
05 października 2011
Nikea
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Dwa sny o żródłach
« Wykop | Pikantne słodycze » |
Wiem że jestem w górach i szukam jakiejś drogi może wyjścia ? Nagle odwracam się, przed sobą widzę dwa głazy a w ich środku wyrzeżbione są kamienne misy , z jednej misy biję piękne żródełko ,słychać przyjemny odgłos przelewającej się wody, w drugim głazie jest sucho. Nad wszystkim unosi się głowa mojego ojca - jest młodszy niż w realu o jakieś 15 lat nie mówi do mnie ani słowa , tylko przygląda się głazom.
Stoję przed jakimś obcym domem , wokół jest tylko ogromna przestrzeń ( tak to czuję we śnie ).Na zewnątrz słychać odgłosy muzyki , postanawiam wejść. W środku znajduję się w korytarzu nigdzie nie ma drzwi i jest bardzo ciasno, szukam sposobu by dostać się do pomieszczeń , z których dobiega muzyka, kręcę się w kółko od ściany do ściany, nagle spostrzegam w kącie przy podłodze dziurę ( wygląda jak duża mysia dziura ), przeciskam się przez nią .Najpierw moim oczom ukazuje się wybudowana z ładnych kamieni mała fontanna ale woda wydostaje się z niej jak ze żródełka , idę dalej małymi korytarzami, mam wrażenie poruszania się w labiryncie , docieram do pomieszczeń , w których gra muzyka , tańczą ludzie ,rozpoznaję moich dawnych znajomych , matka jednego z nich zaprowadza mnie do innego pomieszczenia, jest całe wykafelkowane.Płytki są w kolorze pięknego beżu a na jednej ze ścian wykafelkowany jest olbrzymi brązowy kwadrat zostaję poinformowana że w tym pomieszczeniu będzie łażnia - w mojej głowie pojawia sie myśl -że u siebie w domu musze zrobić taką samą łażnię . Postanawiam opuścić dom , gdy wychodzę przez drzwi spostrzegam że mam na sobie inne ubranie - mianowicie bluzkę w kolorze soczystej, wiosennej zieleni. Idę polna drogą podchodzi do mnie kobieta rozpoznaje w niej moją klientkę , mówi że muszę koniecznie podszkolić j. angielski a droga , którą teraz idę jest właśnie ta drogą(?).
Stoję przed jakimś obcym domem , wokół jest tylko ogromna przestrzeń ( tak to czuję we śnie ).Na zewnątrz słychać odgłosy muzyki , postanawiam wejść. W środku znajduję się w korytarzu nigdzie nie ma drzwi i jest bardzo ciasno, szukam sposobu by dostać się do pomieszczeń , z których dobiega muzyka, kręcę się w kółko od ściany do ściany, nagle spostrzegam w kącie przy podłodze dziurę ( wygląda jak duża mysia dziura ), przeciskam się przez nią .Najpierw moim oczom ukazuje się wybudowana z ładnych kamieni mała fontanna ale woda wydostaje się z niej jak ze żródełka , idę dalej małymi korytarzami, mam wrażenie poruszania się w labiryncie , docieram do pomieszczeń , w których gra muzyka , tańczą ludzie ,rozpoznaję moich dawnych znajomych , matka jednego z nich zaprowadza mnie do innego pomieszczenia, jest całe wykafelkowane.Płytki są w kolorze pięknego beżu a na jednej ze ścian wykafelkowany jest olbrzymi brązowy kwadrat zostaję poinformowana że w tym pomieszczeniu będzie łażnia - w mojej głowie pojawia sie myśl -że u siebie w domu musze zrobić taką samą łażnię . Postanawiam opuścić dom , gdy wychodzę przez drzwi spostrzegam że mam na sobie inne ubranie - mianowicie bluzkę w kolorze soczystej, wiosennej zieleni. Idę polna drogą podchodzi do mnie kobieta rozpoznaje w niej moją klientkę , mówi że muszę koniecznie podszkolić j. angielski a droga , którą teraz idę jest właśnie ta drogą(?).
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Wykop | Pikantne słodycze » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
