
26 września 2019
Jarosław Koziński
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2446)
Jesienne Święto Zmarłych.
Co mi się często śni?
« Bal w bibliotece | Dzięcięcy Sen o Irlandii » |
Sny uważnie zapamiętuję. Dziś nad ranem, po obserwacji Nocnego Nieba, przyśniło mi się Święto Zmarłych. Wszyscy byli pięknie ubrani, na biało. Sen był spokojny, melancholijny. Jakiś wysoki człowiek niósł bardzo wysoki Krzyż. Sen dotyczył mojego rodzinnego miasteczka. Wszyscy byli radośni. Potem pojawił się Teatr Stary, gdzie pewna znajoma posprzątała scenę, i czekała na powrót Żałobników z Cmentarza do Teatru. Kurtyna była odsłonięta. Znajoma, czarnooka brunetka, obserwowała z dala niezwykłe święto. Ludzie na Cmentarzu palili miętę i rumianek. Atmosfera była i dostojna i radosna. Byli sami znajomi, Rodzina w tle. Sen mnie jak zwykle zastanowił i zwrócił moją uwagę.
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Bal w bibliotece | Dzięcięcy Sen o Irlandii » |
