27 grudnia 2017
Wojciech Jóźwiak
z cyklu: Czytanie... (odcinków: 204)
Napiórkowskiego. Wernakularna ezoteryka
« Subhasha Kaka: Czym jest świadomość i czy może być w maszynie? | Co to jest wernakularny? Usiłuję zrozumieć » |
Marcin Napiórkowski (a właściwie jego tekst) drugi raz pojawił się wśród znalezisk Taraki. Prawie rok temu zwróciłem uwagę na jego pracę pt. „Zrozumieć tych, którzy nie rozumieją” – o konieczności dyskusji z tym, co zwykle nazywane jest „pseudonauką”. Już w tamtym tekście pojawia się to rzadkie słowo: wernakularny. Oto: „teorie naukowe toczą walkę z wernakularnymi odpowiednikami tworzonymi przez amatorów, [a lista zagadnień] obejmuje medycynę, politykę, socjologię, historię, psychologię...” Dosłownie wczoraj znalazłem i dołączyłem do znalezisk drugi artykuł jego i jego kolegów (i jednej koleżanki), gdzie tamto słowo kusi (a może straszy?) już w tytule: „Kultura wernakularna. Antropologia projektów nieudanych”. Od razu mnie tkało: to o nas? Lektura natychmiast wyjaśniła: tak, o nas! Astrologia i reszta ezoteryki należą do sektora kultury wernakularnej. My, którzy ją uprawiamy, należymy do wernakularnej części świata. Nie tylko Descola – również Napiórkowski nas policzył.
Słowo „wernakularny”, poprzez ang. vernacular, z łacińskiego vernaculus: „domowy, tubylczy”, co od (pochodzenia etruskiego) verna: w domu urodzony niewolnik lub niewolnica. Słowem tym nazywano najpierw „języki wernakularne”, czyli etniczne i ludowe, żeby odróżnić je od uczonej i wysokiej łaciny. Przyjęło się w angielskim na określenie „wernakularnej architektury”: vernacular architecture, czyli lokalnego, „ludowego” sposobu i stylu budowania domów. (Ciekawe, że w Wikipedii obok tego hasła po angielsku są Lietuvių, Português i Russkij, a polskiego nie ma.)
W nowoczesnym i socjologicznym sensie, „wernakularny” to pozasystemowy, a „wernakularna kultura” składa się z działań niesystemowych, nieplanowanych, nie-centralnych i nie-profesjonalnych. Napiórkowski (z zespołem) wyliczają jej cechy; jest oto:
-
emergentna – czyli wyłaniająca się, a więc nie-projektowana, a nawet nie-chciana: jest czymś, co pojawia się jakoś oddolnie i spontanicznie; i raczej to wyłanianie się czegoś, co do niej należy, nie jest od razu rejestrowane: znawcy dopiero po jakimś czasie to coś zauważają;
-
nieautonomiczna – ponieważ do swego istnienia wymaga swojego „wysokiego” czy „właściwego” odpowiednika, którego dopiero jest odbiciem. Piszą Autorzy: „Kultura wernakularna przytacza mowę cudzą, podszywa się pod inne gatunki, parodiuje je, reinterpretuje”. Z naszego podwórka: „uzdrawianie kwantowe” tak właśnie parodiuje język mechaniki kwantowej. Z przykładu Autorów: tak właśnie Max Kolonko w swojej MaxTV podszywa się pod informacyjną telewizję;
-
swojska – „Swojskość kultury wernakularnej oznacza, że ignorując złożoność, pozostaje zrozumiała i dostępna dla wszystkich. Kieruje się zasadami trafności fasadowej i regułami zdrowego rozsądku” – piszą Autorzy – a więc wernakularyści wyjaśniają świat „po swojemu”, w sposób rzekomo „dla wszystkich” zrozumiały;
-
amatorska – czyli bez pośrednictwa eksperckich systemów podziału wiedzy i kompetencji. Na tym polu ekspercki system zostaje zastąpiony przez genialnych amatorów-samouków, którzy sami na wszystkim się znają. Faktycznie jednak ktoś, kto działa w dziedzinie wernakularnej, jest majsterkowiczem, majsterklepką, bricoleurem – jak nazwał takie postaci Claude Levi-Strauss;
-
nieświadoma własnych ograniczeń – amatorskość czy amatorszczyzna kultury wernakularnej łączy się z koniecznym w niej brakiem środków: amatorzy są zwyczajnie biedni, nawet, powiedziałbym, przerażająco biedni w proporcji do swoich zamiarów. Ta bieda jest nie tylko finansowa: brakuje im (nam!) także środków „politycznych, technologicznych i poznawczych”, jak piszą Autorzy, i dodają, że: „Niski nakład środków kultura wernakularna rekompensuje często wysokim nakładem pracy i czasu. Pracowitość, systematyczność i pomysłowość zastępują nieobecne zasoby, władzę i wiedzę w różnych praktykach „majsterkowania”.” – Gdy to czytałem, natychmiast wyświetliły mi się morza żmudnego czasu, który spędziłem nad robieniem skryptów do Taraki i AstroAkademii. Autorzy wskazują na Internet, jako „pierwsze medium o globalnym zasięgu i bardzo niskim progu dostępu” (podkreślenie moje), które przez to natychmiast posłużyło kulturze wernakularnej za potężny lewar;
-
subwersywna czyli wywrotowa lub, mniej ostro nazywając, nieusuwalnie/koniecznie alternatywna. Czytamy: „Ponieważ kulturę wernakularną tworzą amatorzy, którzy nie chcą pogodzić się z własnym amatorstwem, jest ona strukturalnie subwersywna względem systemowej organizacji społeczeństwa. Opiera się na kwestionowaniu różnych asymetrii władzy ustanawianych przez złożoność.” Dopowiem: ponieważ amator nie godzi się z własnym statusem, staje się współczującym sojusznikiem innych „wywrotowców” zainteresowanych w odwracaniu i burzeniu zastanych porządków-estebliszmentów.
Tyle mikro-streszczenia, po którym stanowczo zalecam przeczytanie tekstu.
Czytanie...: wstęp na końcu
Czytanie różnych książek i internetów, i uwagi o nich.« Subhasha Kaka: Czym jest świadomość i czy może być w maszynie? | Co to jest wernakularny? Usiłuję zrozumieć » |
komentarze
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
2. Niech nas liczą (paradygmatyczni dogmatycy) • autor: Arkadiusz2017-12-28 11:33:46
3. stanowisko nauki • autor: Nierozpoznany#15542017-12-28 12:25:23
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
4. > Krystian Defer: złudzenia naiwne • autor: Wojciech Jóźwiak2017-12-28 14:41:54
5. Uczelnie • autor: Nierozpoznany#15542017-12-28 16:22:23
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
6. Zgadzam się • autor: Arkadiusz2017-12-28 16:44:45
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
7. Robin Chudł, ad Krzysztof Wirpsza • autor: Wojciech Jóźwiak2017-12-28 21:11:59
![[foto]](../author_photo/pirog.jpg)
8. Gdy tak czytam... • autor: Mirosław Piróg2017-12-29 14:00:03
A nawiązując do internetu - oferuje on mnóstwo gotowych pakietów "wiedzy" którą można uzyskać bez wymagającego wysiłku intelektualnego (i nie tylko) doświadczenia, trzeba tylko nacisnąć "download". Nie oferuje też internet żadnych kryteriów, które by pozwoliły coś wartościowego odsiać od masy wypocin - umysł nieprzygotowany do konsumpcji owej "wiedzy" popada często w totalny chaos. W sumie otrzymujemy sytuację, którą bym porównał do takiej, gdy gromadzie przedszkolaków dajemy kluczyki do szybkich samochodów i mówimy: "Hulaj dusza, macie nieograniczony acess".
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
9. Internet, jest kryterium m.z. ważniejsze • autor: Arkadiusz2017-12-29 14:34:32
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
10. Descola i Napiórkowski • autor: Wojciech Jóźwiak2017-12-29 14:34:58
![[foto]](../author_photo/pirog.jpg)
11. Tak, panie Arkadiuszu,... • autor: Mirosław Piróg2017-12-29 23:21:06
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
12. Prawda Panie Mirosławie • autor: Arkadiusz2017-12-30 11:15:08
Dlaczego napisałem wcześniej o rezonowaniu w przypadku dochodzenia do wiedzy? Piszący o poziomach świadomości piszą o tym, że możemy doświadczyć (zobaczyć) tylko to, co jest zgodne z naszym poziomem świadomości, nic co wyżej nie jest dla nas widoczne a więc nie będzie zrozumiałe. Dotyczy to również mędrca z jego szkiełkiem i okiem. On też ma ograniczenia. Każdy jest w swoim procesie na jakimś etapie, możemy więc mówić o prawdzie etapu. Są też drogi/sposoby doświadczania, opisuje to przykładowo enneagram, albo kosmogram urodzeniowy - to parametry naszej umysłowej anteny. Byron Katie pisze, że każdy opowiada swoją historię, J. Bzoma, że skutek jest praprzyczyną wszystkich przyczyn do niego prowadzących, Aurobindo, że zdobywamy wiedzę poprzez stawanie się nią, a nic czego nie mamy już w sobie nie zostanie przez nas dołączane, wyśmiewany przez Was Goswami, że świadomość powstaje w akcie hierarchii splątanej dzielącej doświadczenie na doświadczający podmiot i obiekt tego doświadczenia. Dlatego trzeba zauważyć ryzyko (enn. 1 i 8) odgórnych kryteriów wiedzy oraz korzyść pewnej radykalnej wolnej amerykanki myśli.
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
13. cd. • autor: Arkadiusz2017-12-30 11:17:23
Co nie znaczy, że nie widzę ryzyka w postaci różnych bredni, w które możemy wierzyć. Ale to może być tylko nasza prawda etapu, z nadzieją na dalszy rozwój.
![[foto]](../author_photo/12736019_1102837119768878_628138003_n.jpg)
14. Kto znalazł świat.... , odp. Wojciech Jóźwiak • autor: Krzysztof Wirpsza2017-12-30 15:51:25
Czyli oni też się wstydzą. Czyli może pomaga to zobaczyć (mnie pomaga), że Tam też jest słabo, nie tylko Tu.
Korci mnie żeby napisać "kto znalazł świat, znalazł trupa", dla czystej prowokacji :) A gdyby to w ten sposób rozumieć?
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
15. Droga bez wstydu • autor: Wojciech Jóźwiak2017-12-30 20:28:42
![[foto]](../author_photo/kapalka.jpg)
16. Dorastanie do standardów nauki • autor: Przemysław Kapałka2018-01-01 11:15:42
![[foto]](../author_photo/kapalka.jpg)
17. Co do artykułu • autor: Przemysław Kapałka2018-01-01 11:52:40
nikt nie rozumie już świata w całości
To kiedykolwiek ktoś go rozumiał w całości? Chciałbym tego kogoś poznać.
Kultura wernakularna, tak jak ją rozumiemy, nie jest odpowiedzią na „kulturę wysoką”, „hegemoniczną” czy „dominującą”, lecz na samą złożoność świata,która wszystkie te zjawiska umożliwia.
A może ona nie jest odpowiedzią na nic? Tak, jak większość dziecięcych zabaw nie jest odpowiedzią na nic? Tak, jak to, że wczoraj słuchałem Pavarottiego użerając się z dzieckiem, nie było odpowiedzią na nic, tylko po prostu słuchaniem muzyki w warunkach dostępnych?Żałuję, że tacy ludzie zabierają się do opisywania zjawisk świata.
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
18. Galileusz • autor: Wojciech Jóźwiak2018-01-01 12:05:41
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
19. Wilber proponował teorię... • autor: Arkadiusz2018-01-01 13:27:27
Gdyby naukowy mainstream wyczerpywał wszystkie zagadnienia poznania, akceptował wszystkie pytania i możliwe odpowiedzi, wtedy nie byłoby alternatywy wobec niego. To drugie nie powstałoby bez ograniczeń tego pierwszego. Mainstream ma kasę, wsparcie korporacji i instytucji, ale nie ma prawdziwej wolności dociekań. Oba tworzą pewną całość, bez potrzeby ostracyzmu czy wstydu, dlatego nauka integralna.
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
20. Nauka integralna... coś ciekawego? • autor: Wojciech Jóźwiak2018-01-01 13:36:05
Prócz tego, co to jest "mainstream naukowy" i gdzie on jest? U nas, w Polsce? W UE? W USA?
"Prawdziwa wolność dociekań"? -- A czym jest/byłaby taka wolność bez koniecznej dyscypliny?
Koniecznie to, co napisałeś, wymaga rozwinięcia.
![[foto]](../author_photo/Hd obrazek.jpg)
21. To było pół żartem pół serio. • autor: Arkadiusz2018-01-01 14:06:18
![[foto]](../author_photo/wj_X15.jpg)
23. Dzięki, poprawiłem • autor: Wojciech Jóźwiak2018-01-03 19:39:15
![[foto]](../author_photo/kapalka.jpg)
24. Galileusz • autor: Przemysław Kapałka2018-01-03 20:15:41
![[foto]](../author_photo/pirog.jpg)
25. Ja tylko do ... • autor: Mirosław Piróg2018-01-03 22:02:08
26. Indeterminizm • autor: Nierozpoznany#15542018-01-04 10:43:41
27. Poznający a obiekt poznania • autor: Przemysław Mirecki2018-01-07 11:43:46
![[foto]](../author_photo/kapalka.jpg)
28. Kwestionowanie • autor: Przemysław Kapałka2018-01-07 18:05:33
29. Kwestionowanie odp. • autor: Przemysław Mirecki2018-01-07 20:57:16
30. paradygnat naukowy • autor: Nierozpoznany#61032018-01-08 16:02:22
ktora moze byc łatwo manipulowana przez np. zwiększenie grupy badanej ponieważ
(n- liczebnosc grupy) jest w mianowniku rownania więc zwiększając n, od razu zmiejszamy p. przy podobnym odchyleniu standardowym.
Co więcej nieformalna "zmowa" ortodoksyjnych "naukowców" znajduje swoje slodkie miejsce w nastawieniu do pewnych tematów i produkuje takie kwiatki jak opisane w artykule poniżej.
Psychology and Anomalous Observations
The Question of ESP in Dreams
Irvin L. Child Yale University
ABSTRACT: Books by psychologists purporting to offer
critical reviews of research in parapsychology do
not use the scientific standards of discourse prevalent
in psychology. Experiments at Maimonides Medical
Center on possible extrasensory perception (ESP) in
dreams are used to illustrate this point. The experiments
have received little or no mention in some reviews
to which they are clearly pertinent. In others,
they have been so severely distorted as to give an entirely
erroneous impression of how they were conducted.
Insofar as psychologists are guided by these
reviews, they are prevented from gaining accurate information
about research that, as surveys show, would
be of wide interest to psychologists as well as to others.
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.

1. Robin Chudł • autor: Krzysztof Wirpsza2017-12-28 09:08:09
I chyba automatycznie wyjście ponad komercję (bo czymże innym sugeruje się zasobny nie-wernakularysta) wiąże się z tego typu partyzantką. Chcesz mieć romantyczne i ciekawe życie? Dawaj do lasu Sherwood i za Robin Hooda.
A że ktoś raz na jakiś czas twierdzi, że przekroczył i to i to? Bóg z nim.