
16 maja 2011
Michal Majka
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Odbijanie zakladnika.
« Poród | Enzymy » |
Sen z 5 maja 2011.
Nie pamiętam jak pewna osoba (pomocnik#1 )znalazła się na ok. 10 pietrze budynku do którego mieliśmy wejść i uratować kogoś, nie wzbudzając zainteresowania osób w środku budynku, który był strzeżony. Ważne, że rzuciła mi "line" (żyłka od wędki), którą złapałem. Przy mnie stały inne osoby lecz to ja jako pierwszy zdecydowałem się tam wyjść. Pomocnik#1 zaczął mnie wciągać na najwyższe piętro. Im wyżej się znajdowałem, tym bardziej żyłka wżynała mi się do rąk.
W miedzy czasie zacząłem się kołysać na żyłce, coraz szybciej i dalej i miałem z tego powodu niemile odczucia, które były jak prawdziwe. Mimo wzrastającego bólu i czasowego, jakże nie miłego kołysania, postanowiłem nie poddać się i wytrzymać do końca. Zostałem wciągnięty przez pomocnika#1 przez okno do pokoju. Poszedłem szukać sam osobę, która mieliśmy uwolnić. Skradałem się przez pomieszczenia, korytarze. Na schodach natknąłem się na przechodzącego strażnika, przed którym sprytnie się skryłem, on przeszedł, a ja poszedłem po schodach w doł. Dalej nie pamiętam :)
Nie pamiętam jak pewna osoba (pomocnik#1 )znalazła się na ok. 10 pietrze budynku do którego mieliśmy wejść i uratować kogoś, nie wzbudzając zainteresowania osób w środku budynku, który był strzeżony. Ważne, że rzuciła mi "line" (żyłka od wędki), którą złapałem. Przy mnie stały inne osoby lecz to ja jako pierwszy zdecydowałem się tam wyjść. Pomocnik#1 zaczął mnie wciągać na najwyższe piętro. Im wyżej się znajdowałem, tym bardziej żyłka wżynała mi się do rąk.
W miedzy czasie zacząłem się kołysać na żyłce, coraz szybciej i dalej i miałem z tego powodu niemile odczucia, które były jak prawdziwe. Mimo wzrastającego bólu i czasowego, jakże nie miłego kołysania, postanowiłem nie poddać się i wytrzymać do końca. Zostałem wciągnięty przez pomocnika#1 przez okno do pokoju. Poszedłem szukać sam osobę, która mieliśmy uwolnić. Skradałem się przez pomieszczenia, korytarze. Na schodach natknąłem się na przechodzącego strażnika, przed którym sprytnie się skryłem, on przeszedł, a ja poszedłem po schodach w doł. Dalej nie pamiętam :)
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Poród | Enzymy » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
