
19 maja 2011
sny innych, WJ
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Pogrzebany kochanek
« Treserka lwów | Zabójczy wir wodny » |
Było nas troje: ja, moja koleżanka i jakiś chłopak. Mieliśmy za zadanie odkopać mojego eks-chłopaka z grobu, aby mógł zmartwychwstać. Odkopywanie szło nam nieźle, ale gdy trzeba było go rozwinąć ze szmat, ja odwróciłam głowę. Byłam przerażona. Zastanawiałam się, jak on będzie wyglądał - przecież na pewno jest w stanie rozkładu. I w końcu uciekłam z tego miejsca. Ale okazało się, że on był dobrze zabalsamowany i faktycznie "obudził się ze snu". Przyszedł do mnie i do naszej grupki przyjaciół, jak gdyby nic się nie stało. Jeden z nas zapytał go: "Co słychać? Co porabiałeś przez ten czas?" On spojrzał na kolegę i powiedział: "Jak to, co? Wąchałem kwiatki od spodu." Ja cały czas byłam przerażona tym spotkaniem, chociaż bardzo go pragnęłam.
(Z kolekcji Matyldy, przed 15.X.1996)
(Z kolekcji Matyldy, przed 15.X.1996)
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Treserka lwów | Zabójczy wir wodny » |
komentarze
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.

1. Zerwać nie zerwać? • autor: Wojciech Jóźwiak2011-05-19 14:17:23
Dalej od Matyldy: Ten sen jest po prostu dokładnym opisem tego, co dzieje się w twoim życiu uczuciowym. Mówi o twoim rozdwojeniu, o tym, że są w tobie dwie sprzeczne skłonności. Jedna część ciebie chce z tym mężczyzną zerwać raz na zawsze, i dlatego w twoim śnie występuje on jako pogrzebany nieboszczyk. Druga część ciebie uporczywie do niego tęskni i wraca, i dlatego we śnie jednak swojego kochanka odkopujesz. Ale nie można jednocześnie z kimś zerwać i mimo tego z nim żyć - i nawet we śnie taka sztuka się nie udaje. We śnie boisz się tej ekshumacji i od niej uciekasz, a On, po swoim zmartwychwstaniu wcale do ciebie nie wraca, nie wyciąga z tego zdarzenia żadnych wniosków, więcej - wcale Ciebie nie zauważa. Dlatego nie zastanawiaj się dłużej i powiedz (sobie i jemu) wyraźnie, że między wami już koniec.
(Komentarz pod pseudonimem Matyldy, z 1996)