
16 czerwca 2020
Jarosław Koziński
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Sen o nauce języka i Lasach Świętokrzyskich
Co mi się często śni?
« Spalone węże | Tędy przyjdą niedźwiedzie » |
Sen był długi i świadomy. Śniło mi się wysokie wzgórze, a na nim drewniany kościół. Piliśmy wszyscy wodę mineralną i podróżowaliśmy busami. Śniła mi się świętokrzyska Małogoszcz, a w niej nauczycielka języka angielskiego - która została przysłana do nas z Wielkiej Brytanii, ale była Polką. Kazała nam wszystkim - mnie i mojej bliższej i dalszej rodzinie rozłożyć książki i zeszyty do nauki języka u progu drewnianego kościółka. Zaczynaliśmy od podstaw. Oprócz bliższej i dalszej rodziny w tym śnie byli jacyś nieznajomi. Wszyscy byli ubrani na biało. Nauka szła nam gładko. Byliśmy z nowej nauczycielki bardzo zadowoleni. Kościół był otoczony wysokim drutem kolczastym.
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Spalone węże | Tędy przyjdą niedźwiedzie » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
