06 maja 2014
Ratomir Wilkowski
z cyklu: Rodzima Wiara (odcinków: 19)
S³owo i miecz
Czas na zmiany w polskiej fantasy - recenzja powie¶ci "S³owo i Miecz" Witolda Jab³oñskiego
« Opêtanie i nawiedzenie, z³e duchy i demony | Rodzimy Ko¶ció³ Polski - nowelizacja za³o¿eñ » |
Jak d³ugo czekaæ trzeba na wydanie dobrej polskiej s³owiañskiej fantasy? Przekonali siê o tym po prawie trzech latach oczekuj±cy na powie¶æ S³owo i Miecz autorstwa Witolda Jab³oñskiego. W koñcu jednak jest!
Za spraw± rodzimych bogów i demonów nadchodz± Czasy Zamêtu: trzej synowie Chrobrego gin± w niezwyk³ych okoliczno¶ciach, buntuj± siê mo¿ni, a lud pali ko¶cio³y i morduje znienawidzonych misjonarzy – pisze w notce wydawniczej superNOWA.
Starsi mi³o¶nicy literatury fantasy zapewne doskonale pamiêtaj± czasy, gdy pó³ki ksiêgarñ bynajmniej wcale nie ugina³y siê od szerokiego wyboru tej literatury. To co w latach ’80. na "ca³ym cywilizowanym ¶wiecie" by³o w czo³ówce gatunku i sprzedawa³o siê jak ¶wie¿e bu³eczki, w Polsce ukazywa³o siê zazwyczaj w niskonak³adowym tzw. wydaniu klubowym (tzw. drugiego, wewnêtrznego obiegu, w formie kserówek). S³aba jako¶æ techniczna takiego wydania zdecydowanie nie sz³a jednak w parze z warto¶ci± merytoryczn± - ta by³a zwykle najwy¿szych lotów, a ka¿dej nowej pozycji oczekiwano na rynku z rosn±c± niecierpliwo¶ci±. Zmiana ustroju przynios³a ze sob± równie¿ rozlu¼nienie rynku wydawniczego. Literatura fantasy, z pocz±tku nie¶mia³o, zaczê³a wkraczaæ do ksiêgarñ i powszechnej sprzeda¿y. Nie trzeba by³o ju¿ nale¿eæ do elitarnego krêgu jej fascynatów - wystarczy³o wej¶æ do pierwszej lepszej ksiêgarni i kupiæ interesuj±cy nas tytu³. Niestety mia³o to równie¿ swoje negatywne strony. W¶ród coraz szerszego wachlarza tego rodzaju publikacji, trafia³o siê coraz mniej warto¶ciowych ksi±¿ek. Pó³ki zape³ni³a mia³ko¶æ i wtórno¶æ, a ilo¶æ tradycyjnie zaczê³a triumfowaæ nad jako¶ci±.
Podobnie sytuacja mia³a siê z polsk± literatur± tego gatunku. Pierwsze powie¶ci pomimo, ¿e cieszy³y samym faktem, ¿e s±, prezentowa³y równie¿ ca³kiem przyzwoity poziom. Z czasem jednak i tu zaczê³a wdzieraæ siê literatura ni¿szych lotów, powtarzaj±ca do znudzenia stare, utarte schematy. Co gorsza wiêkszo¶æ polskich twórców chcia³a koniecznie pisaæ jak ich koledzy zza wielkiej wody, co wcale nie poprawia³o sytuacji. Coraz bardziej brakowa³o ¶wie¿o¶ci, oryginalno¶ci... a w koñcu tak¿e swojsko¶ci. W pewnym momencie co¶ jednak drgnê³o. Z pocz±tku wprowadzano jedynie drobne elementy, z czasem ca³kiem wyra¼nie kre¶l±c odwo³ania do polskiej historii, kultury i wierzeñ. Wszystko to nadal jednak nie by³o tym, czego oczekiwa³ wymagaj±cy czytelnik... Ka¿da ksi±¿ka, która zapowiada³a bezgraniczne zanurzenie siê w historycznie zabarwiony s³owiañski ¶wiat, przynosi³a rozczarowanie i coraz wiêksze znu¿enie. Wed³ug notek i zapowiedzi wydawców mia³o byæ tak piêknie, a wychodzi³o jak zwykle, czyli nijako, bez polotu, bez fantazji (co szczególnie w przypadku literatury fantasy spisuje powie¶æ na straty). Z tego powodu nie bez skrywanych obaw siêgn±³em po zapowiadan± od jakiego¶ czasu powie¶æ Witolda Jab³oñskiego "S³owo i miecz" - tym bardziej, ¿e im wiêcej obiecywa³em sobie po ka¿dej kolejnej tego rodzaju ksi±¿ce, z tym wiêkszym rozczarowaniem przychodzi³o mi siê zderzyæ. Nie poddawa³em siê jednak - w koñcu znajdzie siê kto¶, kto stanie na wysoko¶ci zadania i da radê zmierzyæ siê nie tylko z nasz± histori± i mitologi±, ale jeszcze napisze przy tym porywaj±c± powie¶æ... I w koñcu z pojawieniem siê powie¶ci "S³owo i miecz", mój upór zosta³ wynagrodzony!
Fabu³a powie¶ci toczy siê w niezwykle ciekawym a równocze¶nie jak¿e ma³o znanym, bo konsekwentnie spychanym na margines zbiorowej wiedzy, okresie tzw. Reakcji Pogañskiej. Na tle maj±cych miejsce w XI wieku wydarzeñ, których kulminacj± by³ wybuch powstania skierowanego przeciwko wprowadzaniu chrze¶cijañstwa i rozwijaj±cym siê stosunkom feudalnym. Losy bohaterów splataj± ¶wiadomo¶æ zachodz±cych i trudnych do unikniêcia zmian a jednocze¶nie nieodparte, wspólne d±¿enia do zachowania dawnego porz±dku. Powie¶æ utrzymana w formie greckiej tragedii, która to forma literacka niekoniecznie jest moj± ulubion±, tu wrêcz powala, a po przeczytaniu kilku pierwszych kartek, trudno sobie nawet wyobraziæ by mog³a byæ inna. Rozdzia³y wytyczane przez daty wa¿niejszych wydarzeñ historycznych, wymagaj± co prawda od czytelnika uwa¿niejszego ich ¶ledzenia, w niczym jednak nie psuje to przyjemno¶ci czytania, a wrêcz przeciwnie - pozwala stopniowo budowaæ klimat powie¶ci. Najwa¿niejszy jest tu jednak wy³aniaj±cy siê barwny ¶wiat naszych s³owiañskich przodków, a w zasadzie spojrzenie na ten ¶wiat: po raz pierwszy tak realnie przedstawiony z perspektywy tych, którzy byli u siebie, a którym kazano wyrzec siê podstaw w³asnej kultury - rodzimej wiary. ¦redniowiecze bez owijania w bawe³nê, czasem wrêcz brutalne, a jednocze¶nie bohaterowie tamtych czasów, którzy bynajmniej nie s± ociê¿a³ymi umys³owo prostakami si³± oderwanymi od rad³a, lecz nieugiêtymi obroñcami swych ziem i wyznawanych warto¶ci. Z drugiej strony wystêpuj± za¶ krzewiciele obcej wiary, roszcz±cy sobie wszelkie prawa oraz wy³±czno¶æ na prawdê "objawion±". Zerwanie ze schematami spotykanymi w podobnych publikacjach innych autorów, tu zdecydowanie siê op³aci³o, wytyczaj±c nowy kierunek, którym ma szansê pod±¿yæ polska fantasy historyczna.
¯eby jednak nie by³o tak ca³kiem s³odko taka moja malutka, subiektywna ³y¿ka dziegciu. Po pierwsze trochê ¿al, szczególnie uwzglêdniaj±c polityczny zabieg jakim by³ tzw. "chrzest Polski", i¿ niemal ca³y poczet piastowskich w³adców ostatecznie przedstawiony zosta³ jako postacie negatywne tudzie¿ tragiczne - wyra¼nie taki by³ jednak zamys³ autora. Po drugie, mimo wartko tocz±cej siê akcji, jak dla mnie zbyt rozbudowane i zbyt szybko zmieniaj±ce siê relacje uczuciowe miêdzy bohaterami. Co za tym idzie trochê zabrak³o mi w powie¶ci kogo¶, z kim od samego pocz±tku do koñca mo¿na by siê uto¿samiaæ. To równie¿ zdaje siê jednak zamierzonym dzia³aniem autora, wynikaj±cym poniek±d z konstrukcji samej powie¶ci - przestawiaj±ca sob± pewien szerszy przedzia³ czasu, przy tak rozbudowanych i licznych postaciach, po prostu musia³y one (podobnie jak w prawdziwym ¿yciu) ulegaæ pewnym zmianom i przeobra¿eniom. I choæ zapewne nie ka¿dy przyjmie to za minus, mnie akurat zabrak³o choæby drugoplanowego bohatera, z którym czytelnik móg³by siê emocjonalnie na d³u¿ej zwi±zaæ. Có¿ - jednych porywa szczêk orê¿a, ucieczki i po¶cigi, innych rodz±ce siê i przemijaj±ce uczucia, a jeszcze innych knute i demaskowane intrygi. Tym samym ka¿dy znajdzie tu co¶ dla siebie, tym bardziej bior±c pod uwagê fakt, i¿ postacie kobiece zosta³y w powie¶ci równie mocno zarysowane jak mêskie, co w ogólnym rozrachunku tylko zwiêksza wiarygodno¶æ opisywanych zdarzeñ. Te za¶ s± na tyle zajmuj±ce, ¿e poza zwolennikami powie¶ci fantasy, publikacjê t± z powodzeniem poleciæ mo¿na równie¿ sympatykom powie¶ci historycznych.
Tamte trudne czasy znamy bowiem g³ównie z ubogich, czêsto stronniczych opisów ¶redniowiecznych kronikarzy, bêd±cych zwykle reprezentantami Ko¶cio³a Katolickiego. Jak jednak mog³y wygl±daæ te same wydarzenia z perspektywy drugiej strony? Tego dowiadujemy siê w³a¶nie dziêki powie¶ci Witolda Jab³oñskiego - tym atrakcyjniejszej, ¿e nie idzie on utartymi schematami lecz wskazuje ¶cie¿ki, o których istnieniu niewielu zdawa³o sobie nawet sprawê. Z tego m.in. wzglêdu gdyby Ko¶ció³ Katolicki oficjalnie posiada³ w Polsce listê ksi±g zakazanych, powie¶æ "S³owo i miecz" Witolda Jab³oñskiego niew±tpliwie mia³oby spor± szansê trafiæ na jej czo³ówkê (daleko w tyle pozostawiaj±c za sob± "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna, ¿e o cyklu o Harry Potterze J. K. Rowling nawet nie wspomnê).
Reasumuj±c, "S³owo i Miecz" to powie¶æ, na któr± wielu z niecierpliwo¶ci± oczekiwa³o... a ju¿ ja na pewno. Zdecydowanie na d³u¿ej pozostaje w pamiêci, zmuszaj±c czytelnika do spojrzenia na pewne kwestie z zupe³nie innej perspektywy. Autorowi gratuluje natomiast odwagi wywa¿enia drzwi, które innych dot±d jedynie pod¶wiadomie kusi³y... ¯ywiê siln± nadziejê, ¿e raz wskazany nowy kierunek w s³owiañskiej fantasy historycznej zostanie skrzêtnie wykorzystany nie tylko do kontynuacji powie¶ci "S³owo i miecz" przez jej autora ale równie¿ przez pozosta³ych twórców uprawiaj±cych ten gatunek literatury. Czego sobie i innym czytelnikom szczerzê ¿yczê, bo chocia¿ Witold Jab³oñski znacznie podniós³ innym poprzeczkê, to przecie¿ nadal jeszcze pozostaje wiele mo¿liwo¶ci jakie stwarza umiejscowienie akcji powie¶ci w tak niezwykle ciekawym okresie polskiej historii, jakim jest np. tzw. Reakcja Pogañska.
Autor: Witold Jab³oñski
Wydawnictwo: SuperNOWA,
Marzec 2013
ISBN: 978-83-7578-040-6
Liczba stron: 648
Strona sympatyków powie¶ci na Facebook: SlowoIMiecz »
Rodzima Wiara: wstêp na koñcu
O Rodzimej Wierze« Opêtanie i nawiedzenie, z³e duchy i demony | Rodzimy Ko¶ció³ Polski - nowelizacja za³o¿eñ » |
Komentowanie wy³±czone wszêdzie od 1 sierpnia 2020.
