15 listopada 2019
Wojciech Jóźwiak
z cyklu: Auto-promo Taraki 5 (odcinków: 25)
Szukam miejsca na retrity Twardej Ścieżki
« Poszukiwanie innej tożsamości | Taraka i jej tematy, koniec epoki i podsumowanie » |
Bardzo potrzebne jest stałe miejsce, w którym moglibyśmy co jakiś czas, powiedzmy co miesiąc, spotykać się na zajęciach Twardej Ścieżki.
Co to jest Twarda Ścieżka? Pisałem o niej w Tarace kilkakrotnie. To jest zestaw ćwiczeń, które pomagają wejść w kontakt ze swoją „wewnętrzną stroną”. Jednocześnie uwrażliwiają na przekazy z głębi umysłu, a także ze świata (z „kanału świata”), od innych istot i od tego, co dzieje się wokół nas. Przykładowe i najważniejsze ćwiczenia to łaźnia polna (także nazywana szałasem potu), medytacje bez formy, medytacje przy bębnie, marsz transowy, a w cieplejszej porze zakopywanie się do ziemi. Inaczej mówiąc, są to ćwiczenia na pracę z percepcją.
Wiec szukam Kogoś, kto mógłby i chciał gościć u siebie, takie spotkania – warsztaty lub retrity. Co powinno być w takim Miejscu, i czego powinno nie być? Przede wszystkim powinna być możliwość nocowania, nakarmienia i umycia około 10-12 osób. (Nasze spotkanie nie będą zbyt tłumne.) Powinno być miejsce, gdzie można bez kłopotu palić ognisko i rozstawić szałas łaźni (szałas potu). Miejsce na same działania nie powinno być zbyt widoczne. Najlepsza byłaby okolica, gdzie domy stoją dość daleko jeden od drugiego – więc raczej poza miastem. A jeśli w mieście, to miejsce powinno być dobrze izolowane. W samym domu (budynku) powinno być pomieszczenie, gdzie 12 osób usiądzie w kręgu i także będzie można leżeć.
Oczywiście nasze pobyty będą odpłatne i dostosujemy się do cennika gospodarzy.
Nie powinno być: hałasu i jego źródeł, rażącego oświetlenia w okolicy, ani jakichś kłopotliwych instalacji w terenie, które podczas spacerów trzeba by było omijać. Podczas naszych zajęć nie powinno być innych grup ani gości.
Główną wartością jest osobowość Gospodarzy: ich przychylność, życzliwość i wyrozumiałość, oraz otwarcie na to, co nietypowe. I takich Gospodarzy szukamy.
Gdzie, w której części Polski? – W samym środku. Mieszkam w Milanówku i zależy mi, żeby to miejsce nie było zbyt daleko. Czyli gdzieś pomiędzy Warszawą a Łodzią, po zachodniej-lewej stronie Wisły.
Na wszelkie pytania chętnie odpowiem, tu w komentarzach niżej, lub przez email wojciech.jozwiak@taraka.pl.
PS. Na mapie niżej zaznaczyłem, która okolica najbardziej mnie interesuje. Mieszkam tam, gdzie niebiesko-biała kropka. W białej obwódce jest teren do szybkiego wypadu. Ale może być dalej, z grubsza w obrębie tej mapy.
(Mapa jest archaiczna, Eugeniusza Romera sprzed 100 lat.
Są koleje, nie ma dróg ani autostrad. Ale miasta się nie poprzesuwały.)
/
Auto-promo Taraki 5: wstęp na końcu
Ciąg dalszy autopromocji Taraki i podobnych spraw.« Poszukiwanie innej tożsamości | Taraka i jej tematy, koniec epoki i podsumowanie » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
