
27 lutego 2016
Anna Szymańska
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Wieki go nie widziałam
« Katastrofa samolotu | Kolejna śmierć » |
Zaciemniony pokój, łóżko, mąż... Wieki go nie widziałam, a teraz mnie tuli do siebie i mówi, mówi, mówi... Z jego słów wynika, że wrócił na zawsze. Potem milknie i od tej chwili porozumiewamy się bez słów - jak kiedyś. Jest tylko twarz przy twarzy... ręce... i niedowierzanie, że to się dzieje, że wróciła przeszłość - tak po prostu, jakby nic się nie stało. Jakby nie było łez. Wszystko zamknęło się w tej chwili, która się stawała...
Potem wstałam i zaczęłam zamiatać podłogę (drewnianą). Śmieci było sporo. Dziwiłam się, skąd się wzięły, bo przecież wcześniej ich tu nie było, i obudziłam się.
B.
Potem wstałam i zaczęłam zamiatać podłogę (drewnianą). Śmieci było sporo. Dziwiłam się, skąd się wzięły, bo przecież wcześniej ich tu nie było, i obudziłam się.
B.
24.02.2016 - godz. 02:00
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Katastrofa samolotu | Kolejna śmierć » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
