
25 lutego 2015
Alicja
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Wyszłam z komórki
« Remont w biurze | Kurz » |
Byłam na podwórku rodzinnego domu mojego ojca. Stałam w jakiejś małej rozlatującej się komórce. W pewnym momencie wyszłam. W ręce miałam pierścionek koloru srebrnego. Jednak miałam jakąś informację w głowie, że pierścionek jest z białego złota. Zaczęłam oglądać czy jest odpowiedni stempelek.
Potem byłam z rodzicami w sadzie. Mama tu była nie istotna. Tato spadł z drzewa i się trochę potłukł. Sprawdzałam czy mu się nic nie stało. Okazał się , że kieł jest trochę ukruszony. Zapewnił mnie jednak, że ma ten kłopot od dzieciństwa. Potem zwrócił trochę pokarmu. Nie wyglądało to groźnie, ale w treści były głównie ziemniaki i trochę kiełbasy może.
Dzisiaj kilka osób w rodzinie miało ciekawe sny. Tak jakby nastąpiło jakieś odreagowanie po burzy.
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
« Remont w biurze | Kurz » |
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.
