
24 sierpnia 2014
Kira Rückemann
z cyklu: Sny i wizje (odcinków: 2518)
Zęby po wejściu
Kobieta się odezwała.
- Zacznij je zbierać dla własnego dobra - Powiedziała krótko, chociaż jej słowa nie brzmiały jak obelga.
Mało tego były swego rodzaju poradą, przyjacielskim zwrotem pod którym człek nie wyczuwa drugiego dna pełnego mar.
« Kobieta znaleziona w torbie | Zapomniany Brat » |
Stałam przed wejściem do wielkiego, starego budynku, zastanawiając się nad sensem znalezienia się w środku. Po chwili dołączyła do mnie znana mi osoba, która zagaiła mnie tematem nowej muzyki i podała swoje słuchawki, tym samym sugerując mi w tamtym momencie zapoznanie się z tymi i owymi utworami.
Na chwilę przymknęłam oczy - tym samym zmieniając scenerię.
Tym razem siedziałam w swoim pokoju, wymieniając z kimś wiadomości. Przynajmniej taką miałam myśl w głowie, gdyż to druga strona jakby do mnie pisała - a ja zamiast odczytywać dane słowa, słuchałam ich w swojej głowie. Znów pozwoliłam sobie zatem na zamknięcie oczu - co ponownie zmieniło scenerię.
Mój pokój, inne ściany - bowiem nie szare, tylko spłowiało szmaragdowe. Meble, rutynowe dla mnie czynności, towarzyszące im zagajenie rozmową jednego z domowników, nieprzyjemna w odczuciu rozmowa kończąca się stwierdzeniem przeze mnie, iż pora wyjść z tego domu.
Tak więc wyszłam.
Bez konkretniejszego celu szłam przed siebie, przechodząc przez skrzyżowanie, mijając trawę i drzewa w parku. Na mojej drodze jakby znikąd pojawiła się zaś persona żeńska. Dość przysadzista, niemłoda i odziana w ciemne ubrania. Typowa Cyganka, chciałoby się rzec -tak przynajmniej stwierdziłam w myślach, stojąc i przyglądając się jej przez dłuższą chwilę.
Ona natomiast w międzyczasie uniosła swoją dłoń, wskazując mi pewne miejsce w parku. Mój wzrok powędrował w tamtym kierunku z automatu, zaś oczom ukazał się połać ziemi na którym znajdowały się zęby. Białe, zdrowe, niczym pole kwiatowe - ząb za zębem, cała gromada, cały połać ziemi w zębach.
Kobieta się odezwała.
- Zacznij je zbierać dla własnego dobra - powiedziała krótko, chociaż jej słowa nie brzmiały jak obelga.
Mało tego, były swego rodzaju poradą, przyjacielskim zwrotem, pod którym człek nie wyczuwa drugiego dna pełnego mar.
Nie odpowiedziałam jej nic a nic. Po prostu przykucnęłam, zabrałam się za zbieranie owych zębów - na czym cała koncepcja się zatrzymała.
Sny i wizje: wstęp na końcu
Każdy, kto ma profil w Tarace, może swoje sny i wizje tu zapisywać.Każdy, kto jest zalogowany, może sny i wizje komentować.
Korekta przez: Radek Ziemic (2014-08-25)
« Kobieta znaleziona w torbie | Zapomniany Brat » |
komentarze
Komentowanie wyłączone wszędzie od 1 sierpnia 2020.

1. Dzięki za zbieranie - pora zatem na rozpatrywanie ~ • autor: Nierozpoznany#83412014-08-25 14:56:51
Swoją drogą mam całe ściany szare w pokoju - stąd zdziwiła mnie ta zieleń - Bo jest to tak czy siak zbyt intensywny kolor dla mnie jak na ściany.