zdjęcie Autora

04 października 2016

Arkadiusz

CETA, TTIP, świadomość i przekaz jedzenia
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Ekologia

Według mnie największe zagrożenie dla Polaków wynikające z ratyfikacji umów typu CETA i TTIP dotyczy dużego prawdopodobieństwa zalania Polski tanią niezdrową

Według mnie największe zagrożenie dla Polaków, wynikające z ratyfikacji umów typu CETA i TTIP, dotyczy dużego prawdopodobieństwa zalania Polski tanią niezdrową żywnością, i co za tym idzie - ograniczenia dostępu do naszej polskiej produkcji żywności, póki co zdrowej, smacznej i często jeszcze pochodzącej od małych gospodarstw.

Dlaczego to takie ważne, aby obronić polską drobną produkcję rolną? Bo jest z całą pewnością wciąż lepsza i zdrowsza od tej produkowanej przez zachodni przemysł rolno-spożywczy. Są jeszcze oczywiście inne ważne czynniki ekonomiczne, przemawiające za obroną polskiej żywności, choćby kwestie zysków z importu polskiej żywności, utrzymania miejsc pracy, czy zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego (w sytuacji katastrof, wojen) z własnych źródeł.

Ale ja chcę tu napisać o jakości żywności. Bo czym jest pokarm? Pokarm jest energio-informacją. Autor książki „Przekaz jedzenia”, Fritz-Albert Popp, jest niemieckim profesorem, naukowcem i teoretykiem biofizyki, autorem wielu prac z dziedziny fizyki kwantowej, biofizyki i medycyny. Pisze on, że jesteśmy ssakami świetlnymi, zorganizowanymi w pewien porządek bioenergoinformacyjny. Źródłem tego porządku jest światło słoneczne. Im mniej przetworzona żywność, tym więcej posiada tzw. biofotonów, które są jednym z nośników świadomości. Poziom naszej świadomości zależy więc również od tego, co jemy.

Ciekawe linki:

www.jogalife.pl/ekologia/swiadomosc-a-biofotony

www.wykop.pl/link/3276657/krzysztof-pieczynski-o-wierze-i-biofotonach-%CA%96/ (szczególnie polecam cały ten wywiad; o biofotonach jest od min. 18:43)

O samej książce Poppa proponuję przeczytać tutaj:

www.pepsieliot.com/przekaz-jedzenia-czyli-co-nas-odzywia-fritz-albert-popp/

Zadaniem żywności jest podtrzymywanie i harmonizowanie tego porządku organizacji naszych organizmów. Jeśli jemy żywność przetworzoną, z GMO, konserwantami, pestycydami i innymi dodatkami, to zmniejszamy porządek organizacji naszego ciał. Efektem zaburzeń porządku są choroby: fizyczne, psychiczne i zmniejszanie kontaktu z własną duchowością. Zdrowa żywność przywraca porządek.

Jeszcze jeden link:

www.youtube.com/watch?v=npVwS0RFVIg

Już trochę nieaktualny, bo sir Julian liczył na rząd PiS.

Walka o zdrową żywność (na całym świecie) jest więc walką nie tylko o nasze fizyczne przetrwanie, ale również walką o możliwość podtrzymania lub wzrostu naszej świadomości, naszego rozwoju osobistego.

Myślę, że jest to dopiero zaczątek dyskusji.


Komentarze

[foto]
1. Walka o zdrową żywność i wolny krajMichał Mazur • 2016-10-04

Im dłużej obserwuję sytuację, tym bardziej się upewniam, że "patriotyczny" PiS zniszczy polskie rolnictwo, a znaczną część ekonomii odda pod kontrolę Amerykanów - ale uczyni to oczywiście "po Bożemu" i "patriotycznie". Korzystając z mechanizmów "przykrywania" tematu innymi sprawami. 

Chcą wpuścić tę plagę Polski? Niech spróbują. Spotkają się ze zdecydowaną kontrakcją różnych "czynników społecznych". Które nie poprzestaną jednak na wysypywaniu tego zboża (czy innych produktów) na tory kolejowe, tak jak to czynił śp. Lepper i jego poplecznicy. Będziem palić pieroństwo.
[foto]
2. Tymczasem w MSZWojciech Jóźwiak • 2016-10-04

Wiceministrem w polskim MSZ został Amerykanin, Robert Grey. Nawet publicysta skrajnie prawicowego i pro-pisowskiego "wpolityce.pl", Piotr Skwieciński nie wytrzymał i napisał: "Dziwna nominacja w MSZ, czyli podążamy za przykładem Ukrainy?" Tam m.in.:
"Grey (jak rozumiem, obywatel USA) ma nie tylko prowadzić polską politykę wobec tychże USA. Ma też zajmować się dyplomacją ekonomiczną. Innymi słowy – obywatel amerykański ma prowadzić polską dyplomację ekonomiczną w dobie, w której Unia Europejska i Polska negocjują ze Stanami Zjednoczonymi zasady TTIP"
Coraz ciekawiej się robi.
3. walka o niski koszt pracyJerzy Pomianowski • 2016-10-04

Jeśli GMO wejdzie,to już na zawsze. Wspomniane umowy zakazują państwom tworzenia prawa ograniczającego działalność koncernów zagranicznych, a nawet oznakowania żywności jako zawierającej GMO. Modyfikowana żywność będzie się sprzedawać aż miło z powodu niższej ceny. Konserwatywni rolnicy nie wytrzymają konkurencji i zbankrutują. Reszta rolników przywita GMO chętnie, bo wzrosną plony, a pracochłonność produkcji spadnie. Będzie samo rosło, wystarczy lać dużo herbicydów i pestycydów. Owoce będą duże, łatwe do zbierania, choć bez smaku i zapachu.
Trzeba pamiętać o tym, że w Polsce tylko 5% pracujących zarabia od 5 tysięcy wzwyż (brutto!), czyli rynek żywności zdrowej (dla "bogaczy") jest za słaby by utrzymać droższą produkcję lepszej żywności. Jedynym źródłem nietrujących produktów zostanie własna działka poza miastem.
Dlaczego tak istotne są dla "szeroko pojętej władzy"  niskie ceny żywności?
Po to by utrzymać płace mas roboczych zatrudnionych w zagranicznych koncernach na możliwie niskim poziomie, lecz umożliwiającym przeżycie i spłacanie kredytów. Rząd nie będzie już miał  wpływu na warunki pracy, płacę minimalną, czy wysokość opodatkowania "montowni".

4. liczy się też dystrybucjaNN#9347 • 2016-10-04

Kanały dystrybucji nie są w polskich rękach. Wadą rynku żywności zdrowej jest także-obok ceny- brak sensownej dystrybucji i dostępności. Do tego dojdzie pranie mózgów w stylu "GMO rozwiązuje problem głodu" lub "to cudowne panaceum na choroby".

Działka nie pomoże jeśli zostanie przejęty rynek nasion i nie będzie oznaczeń na opakowaniach. Lub sąsiad będzie to uprawiał. Teraz już w dużych centrach ogrodniczych dominuje Vilmorin (nie będą mieli oporu przed GMO), z rzadka spotyka się Legutkę.

Ciągle jesteśmy (kręcimy się w kółko) w narracji "produkcja rolna" a nie "uprawa ziemi". W ten sposób mamy ziemie leżące odłogiem, niezadbane, zarośnięte kanadyjską (nomen omen) nawłocią. Nie da się przyłożyć do ziemi miary chciwości i "rozwoju". To wszystko jest od początku chore.

A co do refleksji "co do 2020"- może dałoby się naszkicować pewną narrację, która miałaby szansę konkurować z pisowską czy POwską? Widziałabym np.: przejęcie wątku "bohaterów ojczyzny", ochrona zasobów naturalnych (bo Pis żywemu nie przepuści...), narracja "trwania" a nie "rozwoju" (z którego przecież nie korzysta Kowalski), stopniowe ograniczanie wpływu KK, finansowanie KK przez wyznawców i kontrola dochodów KK, rozwój alternatywnych narracji religijnych,  zbliżenie (neutralizacja stosunków, handel) z Rosją, Białorusią, budowa "bloku środkowoeuropejskiego" jako przeciwwagi dla Zachodu...


[foto]
5. pisowcy już zdecydowaliHelka • 2016-10-04

Przy czynnym udziale PO i Nowoczesnej.
Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz’15 przedstawił na portalu społecznościowym kulisy dotychczasowego procedowania sprawy umowy CETA, a także TTIP, w Sejmie.
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/10/wicemarszalek-stanislaw-tyszka-kukiz15-ujawnia-kulisy-procedowania-sprawy-ceta-w-sejmie/



[foto]
6. Centrale nasienne już w rękach AmerykanówMichał Mazur • 2016-10-05

---> Kanały dystrybucji nie są w polskich rękach. [...] Działka nie pomoże jeśli zostanie przejęty rynek nasion i nie będzie oznaczeń na opakowaniach. Lub sąsiad będzie to uprawiał.

Zgadza się. Rośliny GMO przez zapylanie będą wywierać wpływ także na konwencjonalne uprawy. Apropo kanałów dystrybucji i rynku nasion - polskie centrale nasienne są już od dawna w obcych rękach, głównie amerykańskich (Cargill)
[foto]
7. Polska do terapiiArkadiusz • 2016-10-05

Polska przypomina człowieka, który nie zna siebie i boi się siebie i wszystkich dookoła. Duchowo szuka mocy na zewnątrz (KK), daleko od siebie. Bierze pieniądze od kogoś, kogo nie szanuje czując duchową wyższość ale materialną niższość (UE). Jeszcze dalej (USA) szuka zabezpieczenia dla własnego fizycznego przetrwania płacąc za to wysoką cenę w postaci rezygnacji z własnej tożsamości i własnych atutów. Nie chce wniknąć w siebie, woli żyć w iluzji sztucznych wyobrażeń (jednostronna polityka historyczna) niż żyć w prawdzie. Pielęgnuje i wyolbrzymia swoje rany (paranoja smoleńska). Strach jest najsilniejszą motywacją do działań. A nie jest to motywacja prowadząca do wzrastania. Od czego zacząć zmianę?
8. niestety,NN#9347 • 2016-10-05

bardzo smutny i prawdziwy portret.

Zewnątrzsterowni: zależni od narracji watykańskiej i żydowskich bożków, pozwalający na zrobienie ze swojego terytorium "teatru wojennego" dalekiego imperium, wypięci dupskiem na Wschód i sąsiadów, liżący obcą michę i napawający się zachodnimi bajkami. Całość pokrywający pozłotkiem "rozwoju", "postępu", kolorowego gówna - bo bezradność i głupota powszechna bolą tak, że nie można im spojrzeć w twarz.
Zacząć od uczciwości i samoświadomości?  Od uczciwego otwarcia na to że życie boli? Od odrzucenia fałszywych narracji i chroniących iluzji? Od ćwiczeń twardości? Od akceptacji i odczucia bólu?
Trudna odpowiedź.
[foto]
9. Okiem astrologaWojciech Jóźwiak • 2016-10-05

Przypominam (astrologicznie), że obecne rządy PiS nie są początkiem nowej fazy cyklu Saturna dla Polski, tylko przeciwnie: są ostatnim epizodem fatalnej rozpadowej poprzedniej fazy, która zaczęła się od katastrofy w Smoleńsku 2010.
Przypominam precedensy tej fazy:
w poprzednim cyklu: okres stanu wojennego i po,
w przedpoprzednim cyklu: lata od formalnego ustanowienia "PRL" w 1952 r. czyli stalinizm,
w trzecim cyklu od końca: okres po zamordowaniu prez. Narutowicza, zamach stanu Piłsudskiego i nast. lata.
Teraz mamy schyłek upadku. Zło musi się wyszaleć.
[foto]
10. Odzyskać Polskę, uwolnić energięArkadiusz • 2016-10-05

To prawda, że PiS niedługo odejdzie, ale jeśli wpuścimy korporacje rolno-spożywcze to będzie potem ciężko je pogonić.
Jeśli przyjmiemy, że człowiek to CUD czyli ciało, umysł i dusza to również Polska może być CUDem. Nasze ciała powinna wyżywić polska ziemia, nic jej nie brakuje. Powinniśmy jeść żywność, która ma najwięcej słońca, wartość odżywczą podaje tabela ANDI:
http://terapiasokami.pl/skala-andi-dr-fuhrman
Żywność przetworzona i/lub przewożona z dalekich odlgłości traci swoje wartości. 

Mamy więc jeszcze żywność. Mamy piękne lasy, które dają nam oddech. Emocje trzeba po prostu przeżyć. Musimy zacząć myśleć po swojemu, co jest dobre dla nas, jak możemy zapewnić dobrobyt i pokój dla obywateli i jednocześnie być miejscem spokoju na mapie Europy a nie jakimś awanturnikiem przyciągającym kłopoty. Należy dbać o wolność słowa, przekonań i wiary. Państwo powinno być neutralne światopoglądowo i świeckie, należałoby więc zerwać konkordat. Uwolniona energia duchowa przeżywana swobodnie i po swojemu spłynie w dół wzmacniając wymienione wcześniej ciała subtelne ;-) Czy to bajka czy możliwość?
11. ostateczne zmiany, a cykleJerzy Pomianowski • 2016-10-05

Niestety teraz mamy sytuację zapadania decyzji nieodwołalnych, czyli nie poddających się cyklom. Nawet jeśli powstanie klimat do zmian, to ich przeprowadzenie będzie niemożliwe.
12. możeNN#9347 • 2016-10-05

może w przyszłości pomogłoby wyjście z UE? Nadchodząca wojna globalna, konflikty w Zachodniej Europie, które uniemożliwią realizację?
Może nie dojdzie do podpisania?
Może trzeba będzie to świństwo niszczyć, sparaliżować kraj strajkami, blokadami dróg, etc? Może łączone akcje w różnych krajach?
Pożyjemy zobaczymy. Póki życia, póty nadziei. PiS nie jest na wieczność.
[foto]
13. Spory wewnątrz PiS nt. CETA i demonstracja w W-wieMichał Mazur • 2016-10-05

Co ciekawe, nt. umowy CETA są ogromne spory także wewnątrz PiS. Przed chwilą wysłuchałem przemówienia prof. Pawłowicz (link). Nie jest to moja ulubiona posłanka, ale nt. CETA i TTIP całkiem fachowo się wypowiedziała, zajmując jasne i zdecydowane stanowisko - przeciwne im. 

Natomiast 15-go października będzie wielka demonstracja w W-wie. Już teraz wiadomo, że wybierają się nań ludzie z różnych (często diametralnie) opcji ideowych - i bardzo dobrze, bo Polska jest jedna! 
Może też się pojawię, choć z Wadowic do Warszawy podróż długa. W takim wypadku biorę aparat, będę robił zdjęcia - miał mi posłużyć na froncie gdzieś daleko, to posłuży na nieco innym "froncie", trochę bliżej. Mam nadzieję, że nie dojdzie do konfrontacji z policją, ani do prowokacji w tłumie (choć nie wiadomo, co tam szykują służby i rządzący). 
[foto]
14. Nie ma zmian nieodwołalnychPrzemysław Kapałka • 2016-10-05

W dzisiejszychc czasach nie ma rzeczy nieodwołalnych i prawie nie ma niemożliwych. Brexit jest tego dobrym przykładem. Też odnoszę wrażenie, że te ostatnie szaleństwa nie tylko u nas, ale i w świecie, to ostatnie podrygi starego. Tylko nie jestem całkiem pewien, czy nadejdą radykalne zmiany na lepsze, czy jakiś globalny koniec (ale i to będzie lepsze niż trwanie obecnych układów).
[foto]
15. @Przemek: tylko jak je odwołać?Arkadiusz • 2016-10-06

Korporacje przejmują władzę nad państwami. Jak wiemy korporacje przypominają psychopatę, liczy się wyłącznie ich dobro i nic więcej, nie ma tu mowy o żadnych wartościach humanistycznych. Korporacje przejmą władzę nad naszym odżywianiem, skończy się jakąś formą "Zielonej pożywki". Państwo będzie rozkładać bezradnie ręce, podobnie jak to się ma z wychowaniem, które zostało oddane innej organizacji ponadpaństwowej - KK.

Zerwanie umowy typu CETA czy TTIP będzie obarczone takimi kosztami finansowymi, że praktycznie może to być niemożliwe. Jestem zaskoczony, że mimo bardzo licznych protestów na Zachodzie UE umowa zostanie przyjęta. Jeżeli ludzie się wkurzą, to skończy się to rozpadem UE.

Zadziwiające jest, jak wielu ludzi mówi o jakimś globalnym końcu czy drastycznej depopulacji. Świadczy to o tym, że rośnie świadomość, że nie chcemy żyć w takim świecie i że jest nas za dużo, że Matka Ziemia może nie dać rady wykarmić takiej liczby ludzi.
[foto]
16. KK w szeregu korporacji -- genialne!Wojciech Jóźwiak • 2016-10-06

Arkadiuszu, to ważne zauważenie, powiem więcej: genialne! Że Kościół Kat. jest ponadnarodową korporacją -- w jednym szeregu z Exxon, Tesco i Monsanto.
W naszej tarakowej dyskusji wyraźnie zarysowała się pewna linia, która jest poza podziałem na "lewicę" i "prawicę": my (tak mogę powiedzieć) jesteśmy lokalistami -- przeciw globalistom. Również "czarno-poniedziałkowy" ruch obrony prywatności ciała (kobiety) ma charakter lokalistyczny. Bo "Ordo Iuris" chce poddać ciążę jednemu odgórnemu bezwyjątkowemu "sformatowaniu" -- podobnie jak CETA i TIPP mają poddać międzykontynentalny handel ogólnemu sformatowaniu, które nie liczy się z lokalnymi potrzebami w imię interesów korporacji. I vice versa, reżim "ustawy antyaborcyjnej" formatuje sprawy rodzinno-ciążowe w interesie korporacji KK.

Depopulacja: jest tylko regionalnym problemem Europy. Afryce ani krajom arabskim na pewno nie grozi. Tam przecież wymnażają się kolejne miliardy, które na nas idą. W skali globu grozi -- coraz bardziej -- nadmiar ludzi i pożarcie Ziemi przez nasz gatunek.
17. nie przejmąNN#9347 • 2016-10-06

z prostego właśnie powodu- że nie będzie czego przejmować z powodu nadchodzącej wojny globalnej (no, nie oszukujmy się, nawet ptaki o tym śpiewają). Oczywiste jest że to początek Wielkiego Wymierania Gatunków i końca- dajcie bogowie- "cywilizacji przemysłowej" niezdolnej już do ewolucji i nowych narracji.
Ziemia się oczyszcza, tak.
Co do CETA- może jak w przypadku aborcji wystarczy wkurw tłumu? I strach PiS że PO jakoś ten wkurw zagospodaruje? Przecież to zwykła zdrada stanu. I nie jest to żaden kluczowy projekt PiS a nacisk UE i USraela. Być może nasza "waadza" potrzebuje oddechu tłumu za plecami. Moim naiwnym zdaniem- nie wszystko stracone.
[foto]
18. Faktycznie lepiej lokalnieArkadiusz • 2016-10-06

Chociaż przyznam, że kiedyś zachłysnąłem się globalizacją jak dziecko cukierkiem w kolorowym papierku.

Na lokalnych polityków, z reguły kiepskich i tworzących kiepskie prawo mamy taki wpływ, że możemy ich odwołać, a prawo można zmieniać. My obywatele możemy się bronić. Poza tym politycy lokalni są związani mentalnie i emocjonalnie z Polską. Na globalne rządy korporacji nic nie poradzimy, nikogo nie odwołamy, bo nie my ich wybieramy, nikt się z nami nie będzie liczył. Relacja jest jedna: drenowanie człowieka z energii i odbieranie mu wolnej woli. Korporacja nakarmi śmieciami; zdrowotne problemy zaleczy lekami; sprzeda gadżety, żeby nie myślał o problemach; jak będzie cierpiał duchowo to też da leki lub nakaże odmówić 10 zdrowasiek. Człowiek wydaje się być skazany na bycie bezwolnym przedmiotem w takiej relacji. Lokalni politycy, dziennikarze, prawnicy nas nie obronią, bo mają niską świadomość i nie zdają sobie sprawy, że mogłoby być inaczej.
[foto]
19. Ostrzegam przed kasandrowaniemWojciech Jóźwiak • 2016-10-06

I nie tylko przed kasandrowaniem (wróżeniem Wojen i Zagład, zwłaszcza Globalnych), ale poważnie ostrzegam przed czymś dużo groźniejszym: przed emocjonalnym stawaniem po stronie sił zła.
Bo tym właśnie świadczą te fragmenty:
"nie będzie czego przejmować z powodu nadchodzącej wojny globalnej (no, nie oszukujmy się"
"Oczywiste jest że to początek Wielkiego Wymierania Gatunków i końca- dajcie bogowie- "cywilizacji przemysłowej""
"czy nadejdą radykalne zmiany na lepsze, czy jakiś globalny koniec (ale i to będzie lepsze niż trwanie obecnych układów)"
Podkreślenia moje, WJ.
Dla infosfery, w której żyjemy, nie jest zdrowe kolejne nasycanie jej negatywnymi oczekiwaniami, zwłaszcza, kiedy się te negatywy afirmuje.
20. spróbuję się obronićNN#9347 • 2016-10-06

Jak dla mnie nie są to negatywne oczekiwania (ani ich wywoływanie) a pewien realizm, dopuszczenie do świadomości pogarszającej się sytuacji. Uważam, że trzeba stawić czoło pewnej prawdzie: że jest źle i może być gorzej. To jest rodzaj uczciwego psychicznego przygotowania, skonfrontowania się z negatywnymi scenariuszami rozwoju, przecież niezależnymi od nas. Myślę, że uczciwe (choć nawet emocjonalne) postawienie sprawy pomaga nie pogarsza.
Rozumiem też, że można tego tak nie widzieć, zwłaszcza, że tych głosów jest coraz więcej (jak słusznie zauważa Arkadiusz) i one są "ostre", bezkompromisowe, jakoś pełne rozpaczy czy bezradności. Więc już się zamknę.
Ale Kasandra choć niewysłuchana -niestety- miała rację...
[foto]
21. Gdzie jest granicaWojciech Jóźwiak • 2016-10-06

Granicę przekracza się, kiedy się mówi/myśli, że "tak jest dobrze i oby tak się stało". Kiedy tak się mówi-myśli, gdy dzieje się źle, gdy siły zła łeb podnoszą.
[foto]
22. cytat z Tocquevuille'a z roku 1840 !!!Arkadiusz • 2016-10-06

Wojtek na FB zalinkował tekst Houellbecqa (och te francuskie nazwiska), a w nim cytat właśnie Tocquevuille’a, który wydaje się pasuje do obecnej rzeczywistości:
„Chcę sobie wyobrazić, jakie nowe oznaki mógłby przybrać w tym świecie despotyzm. Widzę tłum ludzi podobnych i równoprawnych, którzy bezustannie kręcą się w kółko, aby sprawiać sobie drobne i zwyczajne przyjemności, zaspokajające ich zdolność odczuwania. Każdy staje oddzielnie naprzeciw losu wszystkich innych. Jego dzieci i bliscy przyjaciele uosabiają dla niego cały ród ludzki. Co się tyczy innych współobywateli, to stoi obok nich, ale ich nie widzi; dotyka, ale nie czuje; istnieje tylko w sobie i dla siebie; nawet jeśli zostaje mu jeszcze rodzina, to można przynajmniej powiedzieć, że nie ma już ojczyzny. Nad nim unosi się potężna, podporządkowująca sobie wszystkich potęga, która – i tylko ona – troszczy się o to, by zapewnić im ich przyjemności i czuwać nad ich losem. Jest niczym nieograniczona, wnika w każdy szczegół; regularna, zapobiegliwa i łagodna. Byłaby równa władzy ojcowskiej, gdyby jak ona zmierzała do tego, by przygotować ludzi do dojrzałości; ale zamiast tego próbuje tylko nieodwołalnie utrzymać ich w stanie dzieciństwa; jest zadowolona, że obywatele się zabawiają, przy założeniu, że nie mają na uwadze nic innego, jak się zabawić. Chętnie pracuje dla ich dobra, ale chce być wyłącznym dobroczyńcą i jedynym sędzią; dba o ich bezpieczeństwo, odmierza i zaspokaja ich potrzeby, ułatwia im przyjemności, prowadzi ich najważniejsze interesy, kieruje przemysłem, przyznaje spadek, dzieli spuściznę; czy nie mogłaby ich również całkiem uwolnić od trudu myślenia i trudu życia?”.
[foto]
23. Francuskie nazwiskaWojciech Jóźwiak • 2016-10-06

Łelbek.
[foto]
24. 10 rzeczy, których nie wiecie o umowie UE-KanadaArkadiusz • 2016-10-07

26. banda zdrajcówJerzy Pomianowski • 2016-10-08

Skoro nieuchronność CETA była dla władzy jasna od dawna, to powinny iść za tym szybkie działania zapobiegające najgorszym skutkom, czyli zakaz wprowadzania GMO na teren RP, uznanie wody, ziemi, kopalin, i lasów za majątek narodowy, którym państwo nie może swobodnie kupczyć bez nadzwyczajnej zgody społeczeństwa, ustalenie maksymalnego udziału koncernów zagranicznych w mediach i w bankowości (tak jak to zagwarantowali sobie Niemcy w swoim ustawodawstwie), a jeszcze lepiej uznanie nadrzędności lokalnego parlamentu nad prawem unijnym (znów ci Niemcy tak właśnie mają). Nic z tych spraw nie ruszono, czyli ten rząd tak samo jak poprzedni nie działa w interesie obecnego i przyszłych pokoleń polaków, tylko w interesie diabli wiedzą czyim.
Np w ostatnich latach powszechnie w starej Unii podwyższano płacę minimalną (stawkę godzinową) wiedząc że po CETA i TTIP już nie da się tego zrobić. Kraje poważne wprowadziły odpowiednie bezpieczniki w wielu szczególnie niekorzystnych aspektach tych umów, "nasi" nawet nie próbowali. No, może trochę udało się ciut urwać z zysków zagranicznym bankom, ale to wszystko.
[foto]
27. Lista głosujacychInqbus • 2016-10-08

Tu jest szczegółowa lista głosujących. Przeczytaj, podaj dalej. Kiedyś się przyda : )

http://narodowcy.net/polska/glosowanie-w-sprawie-ceta-lista-poslow


[foto]
28. Obrót ziemią i GMOMichał Mazur • 2016-10-09

Lista głosujących "za" i "przeciw" - faktycznie przydatna. W przyszłości... kto wie, może będzie nawet i jeszcze bardziej. Dzięki Inqubus :) 

Jakiś czas temu jeden z moich znajomych opublikował artykuł pt. "Grabież ziemi". Jest sporo przykładów związanych z regulacjami obrotu ziemią oraz kwestiami GMO.Przy okazji dowiedziałem się z niego o Indianach Mapuche z Argentyny. Mają naprawdę ciekawe tradycje oraz... flagę. Szamańsko

Lojalnie jednak uprzedzam, że wg "Gazety Wyborczej", "Gazety Polskiej" oraz pozostałych, co najbardziej nawiedzonych wyznawców Ameryki, Xportal to bardzo zły portal jest :D Ja tam publikuję przeważnie na temat Bliskiego Wschodu (głównie Syria, z racji posiadanych kontaktów)
[foto]
29. Zły portalPrzemysław Kapałka • 2016-10-09

Jeśli już na samym początku widać nagłówki Organizacja Falanga i
Baza Dokumentów Papieskich, to trudno odnieść inne pierwsze wrażenie. Może jak poczytam to się zmieni (zrobię to później).
30. władza w rękach luduJerzy Pomianowski • 2016-10-09

Kraje rdzennej unii są całkowicie zabezpieczone przed rabunkiem ziemi dzięki samorządom wiejskim. Bez zgody samorządu nie można nie tylko kupić tam ziemi, ale nawet sprzedać swojej ziemi czy domu na wsi. Ponoć w prawie europejskim swoboda działania samorządów jest bardzo mocno postawiona. Mogą one w praktyce zupełnie bezkarnie omijać ustawodawstwo UE o swobodnej konkurencji i handlu. Po prostu nie wpuszczą obcych producentów, i nikt im nie podskoczy.
W USA jest podobnie. umowa TTIP jest zawierana na szczeblu federalnym, więc pozostawia stanom wolność jej stosowania lub nie. Czyli po jej zawarciu polskie jabłka nie pojadą do USA, jeśli jakiś stan ich nie wpuści. Pozostanie procesowanie się z władzami stanowymi, co będzie dosyć trudne.
31. znowu nas wycyckaliJerzy Pomianowski • 2016-10-17

Wychodzi na moje niestety. Uparci czytelnicy umowy CETA znaleźli tam  spis dwustronnych umów między Kanadą a innymi krajami które zostaną unieważnione po przyjęciu CETA.
Są to umowy między byłymi demoludami a Kanadą. Kraje poważne, zwłaszcza GB,  zachowają swoje indywidualne umowy bez zmian.
Stąd ich spokój w tej sprawie.

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)