zdjęcie Autora

09 kwietnia 2015

Wojciech Jóźwiak

Serial: Auto-promo Taraki 4
Czad dżihadu
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ Atak joginów na Kościół z poszczucia przez komunistów. Czad... ◀ ► Czy pojezierza takie jak na Mazurach są naszą środkowo-europejską osobliwością? ►


Dr hab. Aldona Piwko
3 kwietnia b.r. (2015) został wyprodukowany cenny dokument, który obejrzałem i wysłuchałem z tzw. zapartym tchem. Na „łamach” (jak to nazwać?) IPLA TV Igor Janke przeprowadził dwójwywiad z Grzegorzem Lindenbergiem („Euro-Islam.pl”) i dr hab. Aldoną Piwko (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego).


Dyskusja ta jest tu:

www.ipla.tv/Prawy-do-lewego-lewy-do-prawego-dziedzictwo-jana-p/vod-6234278#/r-5

Zaczyna się od ok. 18 minuty, wcześniej „idzie” inny temat.

Ze strumienia wypowiedzi warto wyłowić słowa dr hab. Aldony Piwko. Mnie tak zafascynowały, że zadałem sobie trud spisania ich z fonii in extenso. Oto one:

Wydaje mi się, że nie ma tutaj konfliktu religii. Ja będę... Mówiliśmy przed chwilą o Janie Pawle Drugim. Ja jestem zwolenniczką dialogu międzyreligijnego jak najbardziej, i chcę cały czas wierzyć w to, że ci w cudzysłowie przywódcy Państwa Islamskiego, że im przede wszystkim zależy na tym, żeby przywrócić właśnie wiarę w Boga! Może trochę drastycznymi albo bardzo drastycznymi metodami jednak, z punktu naszego widzenia...

Wtrąca się prowadzący Janke: „Ale oni chcą zlikwidować wszystkich, którzy wierzą inaczej!” Pani Piwko kontynuuje:

Jeżeli mówimy tylko i wyłącznie o Państwie Islamskim, to oczywiście tak. Państwo Islamskie, tak zwane Państwo Islamskie, będzie widziało, że mamy różnych bogów. Natomiast wiemy doskonale, zgodnie z nauką muzułmańską, że Bóg jest jeden, ten sam, zarówno Bóg chrześcijan, Żydów i muzułmanów to jest ta sama osoba. Wydaje mi się po prostu... Wydaje mi się – jestem o tym przekonana, że chodzi głównie o to, że świat zachodni, czyli my, chrześcijanie głównie, odeszliśmy za daleko od religii. Też przede wszystkim o to chodzi tym wszystkim bojownikom. My jesteśmy postrzegani jako niewierni. Po prostu. Nie dlatego, że nie wierzymy w Boga, tylko że nie realizujemy danych nam przykazań, nie wiem... nie wierzymy w Pismo Święte, odchodzimy za daleko od religii.

Tu Piwko przerwała, a głos zabrał G. Lindenberg, który z klasą i chłodem nie odniósł się do tez przedmówczyni. Dalej Janke i znów Aldona Piwko:

To nie jest wina islamu, przede wszystkim. Ja cały czas mam wrażenie, że my za mało znamy w ogóle inne religie. Islam znamy najlepiej z tej ciemnej jego strony. Bo nie ma żadnych informacji w telewizji czy w internecie, które by nie poruszały tej ciemnej strony islamu. Natomiast podejrzewam, że o innych religiach podobnie niewiele wiemy. Natomiast islam rzeczywiście ma czarny pijar w mediach, w prasie, w telewizji. I nie wiemy. I dlatego się boimy.

Tu Lindenberg zaprotestował: „Nie dlatego się boimy islamu, że ma czarny pijar, tylko dlatego, że robi różne złe rzeczy i dlatego się boimy.” Na to A. Piwko:

Ale to robi tylko jakaś grupa ludzi, te złe rzeczy. To nie jest tak, że wszyscy są źli.

Dalej Lindenberg tłumaczy jej jak dziecku, streszczam: „Nikt nie mówi, że wszyscy muzułmanie są źli. Ale wystarczy kilka procent fanatyków-ekstremistów, żeby społeczności islamskie uczynić niebezpiecznymi. Z tych kilku procent robią się potężne armie dziesiątków milionów. I mówi Pani, że nie ma się czego bać?” Piwko:

Uważam, że nie ma. Ja uważam, że nie ma się czego bać, oczywiście.

Lindenberg: „To niech Pani to powie tym studentom z Kenii [148 osób zamordowanych przez bojowników islamskich 3 kwietnia 2015, w przeddzień streszczanej dyskusji], którzy zostali wyselekcjonowani. Na jakiej zasadzie zostali wyselekcjonowani? Według wzrostu?!” – Piwko:

Z tego, co wiem, to według religii. Muzułmanie zostali zwolnieni...

Lindenberg: „Dalej uważa Pani, że nie mieli czego się bać?” Piwko:

W tamtej konkretnej sytuacji zapewne mieli czego się bać.

W dalszym ciągu Aldona Piwko już się nie odzywała.


Dr hab. Aldona Piwko zasłania się rzęsami przed polemiką red. Lidenberga

Zrekonstruujmy jej pogląd, którego, najwyraźniej speszona kamerą, nie zdążyła przedstawić w powyższym programie, a tylko zasygnalizowała „w kawałkach”.

Nie ma konfliktu pomiędzy cywilizacją Zachodu a cywilizacją islamu, i nie ma konfliktu między religiami, chrześcijaństwem a islamem. Tego konfliktu nie ma i z zasady być nie może, ponieważ są to religie wyznające jednego i tego samego Boga – co jakby a priori wyklucza konflikt. (Dlatego Aldona Piwko deklaruje się jako zwolenniczka dialogu między tymi religiami.) Realne konflikty są skutkiem nieuświadamiania sobie przez jakąś część zaangażowanych ludzi defektu bardziej podstawowego, mianowicie tego, że ludzie Zachodu zdradzili swoje religijne przeznaczenie, przez to, że odeszli od przekazu danego im przez Boga. Islamiści, poprzez to, co robią („może trochę drastycznymi metodami z punktu naszego widzenia”) starają się „nam”, czyli ludziom Zachodu, uświadomić nasze zbłądzenie. Wartości lub pożytki tego napominania „nas” przez islamistów są tak wielkie, że należy wybaczyć islamistom to, że mordują chrześcijan i siebie nawzajem – ponieważ (tu lekko amplifikuję sens tego, co powiedziała Piwko) w istocie są to akty dobroczynności lub łaskawości pod naszym adresem.

Pogląd Aldony Piwko wypływa – zrekonstruuję głębiej – z następującego tła: Oto religia i to rozumiana fundamentalistycznie, jest ponad wszystko. „Grzech” zachodu w postaci odstępstwa od litery wiary („od Pisma Św.”) jest gigantyczny i w porównaniu z nim „grzechy” islamistów w postaci mordowania niewinnych ludzi, w tym chrześcijan, są znikomo małe, można powiedzieć: kosmetyczne, więc do łatwego wybaczenia. Formacji umysłowej, do której należy Piwko, imponują bojownicy islamu, dlatego, że wierzą. Skoro ich wiara, i to w tego samego Boga, w którego wierzy pani Piwko, jest tak potężna i bezwzględna, to drobne uchybienia jak mordowanie ludzi i zaprowadzanie przemocą swoich szariackich porządków, są, powtórzę, wybaczalne. Dopowiedzenie do tego pobożnego westchnienia: „Boże, dlaczego nasza wiara nie jest tak silna jak ich?” – jest w tym miejscu tylko formalnością.

Fundamentalistyczni katolicy chcieliby być tacy, jak islamiści, a ich kościół jak kalifat. To jest ich ideał, chociaż zapewne mordowanie ludzi w imię boże budzi ich niesmak, ale za to mają nadzieję, że to się da wyperswadować islamistom w ramach dialogu.

Tak oto w nieporadnych, lecz szczerych słowach Aldony Piwko rysuje się program na przyszłość: program sojuszu fundamentalistów. Połączonych wiarą w tego samego Boga, wspierających się i wzajemnie w ramach dialogu przejmujących swoje doświadczenia. Bo domyślam się, że ten dialog nie ma być zaledwie jednostronny: że to katolicy uświadomią islamistów, pozostając głusi na ich postulaty. Przecież nie! – w wypowiedziach Piwko słychać gotowość uczenia się od islamu i od tamtejszych wiernych-gniewnych. Uczenia się czego? – Jeśli nie bezwzględności i okrucieństwa, to na pewno religijnego totalitaryzmu, czyli „Unser Glaube über alles”, objęcia religijnym dyktatem i nadzorem całości społecznego bytu.

Być może katoliccy fundamentaliści nieśmiało liczą na to, że islamistycznych oprawców uda im się użyć i skorzystać z ich usług w dziele wymarzonej rechrystianizacji Zachodu, a choćby skromniej: Polski.

Ów wyczekiwany sojusz fundamentalistów (jak dotąd nie widać oliwnych gałązek wyciąganych z tamtej, islamskiej strony! – i pewnie nie będzie...), choć pozostaje nieśmiałym marzeniem, jednak już wpływa na stan umysłów i daje się wyczuć w info- lub ideosferze. To jest ten czad, który obecnie zaczadza umysły. Podobnie jak w swoich czasach zaczadzały umysły brunatne koszule i czerwone flagi, „Mein Kampf” i „Krótki kurs historii WKP(b)”. Teraz zaczadza dżihad i katolickie wdzięczenie się do bliskowschodnich morderców. Co w gruncie rzeczy nie dziwi, bo to przecież dla chrześcijaństwa jest powrót do korzeni: jedna i druga religia stamtąd wyszły i szerzone były przez bliźniaczo podobnych fanatyków; a chrześcijaństwo też zawdzięcza swoje sukcesy swoim dżihadom.

◀ Atak joginów na Kościół z poszczucia przez komunistów. Czad... ◀ ► Czy pojezierza takie jak na Mazurach są naszą środkowo-europejską osobliwością? ►


Komentarze

[foto]
1. Oburzenie muzułmanówArkadiusz • 2015-04-09

na karykatury Mahometa w duńskim dzienniku "Jyllands-Posten" było podzielane przez katolickie środowiska. Wszak nihilistyczni ateiści obrażali Boga. Pamiętajmy, że w polskim prawie jest przepis o obrazie uczuć religijnych, często wykorzystywany przez obrażonych katolików. 
Oczywiście wiele innych środowisk czy grup społecznych też chce być chroniona prawnie, albo choćby tylko przez polityczną poprawność, ale ci przekonani o swojej wyższości moralnej i do tego wierzący w życie wieczne po swojej chwalebnej śmierci są niebezpieczni.
Kościół katolicki jest scentralizowany, co jest i dobre i złe. W tym przypadku to dobrze, bo jednoznaczne wytyczne z Watykanu "Nie zabijaj" nie powinny ulec zmianie. Nie potrafię sobie wyobrazić jakiegokolwiek przyzwolenia Stolicy Apostolskiej na zamachowców katolickich, to byłby strategiczny błąd.
[foto]
2. nihil noviBartosz Kazibudzki • 2015-04-09

Ależ ten sojusz istnieje od wielu lat, było widoczny chociażby w sprawie potępienia zabijania homoseksualistów.
3. straszneJerzy Pomianowski • 2015-04-11

Szokujące nagromadzenie bredni płynących z usteczek tej uczonej. Ta pani jest specjalistką od islamu, i ma na to niestety papiery z pieczątkami, zaś jej orientacja w temacie jest..., no nie wiem jakich słów użyć. W każdym razie słabsza niż baby z chrustem lub przeciętnego inżyniera.
Wszystkie próby odpowiedzi na pytanie "o co chodzi islamistom" jakie czytałem do tej pory, są moim zdaniem błędne.
Trzeba najpierw wyjaśnić po co właściwie Mongołowie ruszyli na część Europy, i pójsć tym tropem, tropem pieniędzy.


[foto]
4. The Kingdom of God on EarthArthur Zielinski • 2015-04-14

Wojciech - very interesting article. And a VERY interesting Aldona Piwko, because, in her madness, she was very rational, and more than that, honest. Although the article was, on the surface, about Islam, it in fact exposed the intellectual position of the Catholic Church in Poland. I have, I must admit, a weakness for the wandering rabbi who walked in Judea and Galilee two thousand years ago. I have a weakness for His message of love, forgiveness, and renewal. I have a weakness, too, for the Sermon on the Mount. But....

All human social structures degenerate, and eventually die, or become a cultural echo, a memory. Christianity, and later Islam, as earlier Judaism are based on Bronze Age experience, which itself was based on the Neolithic period. This is an ancient legacy, which has now to confront its greatest challenge, which is Modernity. What is Modernity? It is the Renaissance, the Reformation, The Industrial revolution, Modern Science, and the gradual acceptance that what we KNOW is stronger, and better than, what we BELIEVE.

The Old Gods die hard, and the Jihad, and the counter-attack of the Roman Catholic Church in Poland are examples of a death-spasm of a way of being - frequently violent, traumatic, and divisive, that presage something new. We don′t know what it is yet, but there will be many more dead bodies before we find out.


[foto]
5. Co po Modernity?Arkadiusz • 2015-04-14

Jeśli przyjmiemy, że duchowość/intuicja to prawa półkula mózgowa a racjonalizm/logika/nauka to lewa półkula, to prędzej czy później dożyjemy epoki, która harmonijnie połączy obie półkule, połączy zachodni racjonalizm ze wschodnią duchowością. Nauka zawsze będzie miała ograniczenia, nigdy nie będziemy wiedzieć wszystkiego. Trzeba to zaakceptować i dać miejsce dla prawej półkuli. Dla mnie Taraka jest takim miejscem pracy z prawą półkulą mózgową.
Jak dowiedzieliśmy się z rewolucji kwantowej prawie 100 lat temu, obserwator ma wpływ na obserwowane zjawisko. Nowa epoka musi dać jasne przyzwolenie na wolność własnego postrzegania rzeczywistości, niezależnie czy chcemy ją widzieć okiem racjonalisty (czego stara się uczyć państwowa szkoła) czy swoim własnym indywidualnym intuicyjnym sposobem patrzenia. Mamy prawo wierzyć w co chcemy, my jesteśmy twórcami naszego świata. Nowy świat musi znaleźć wspólny mianownik, żeby jedni i drudzy mieli prawo do satysfakcjonującej egzystencji. Na pewno musi być przestrzegana idea, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się twoja wolność.
[foto]
6. Co po mo...Wojciech Jóźwiak • 2015-04-14

Arkadiuszu Obserwatorze, mitostereotyp, jakoby racjonalizm, logika i nauka wykluczały bądź stały w opozycji do duchowości i intuicji został obalony np. przez Antonio Damasio, zob. jego książkę "Błąd Kartezjusza". I nie warto tego wytartego poglądu powtarzać.

Po drugie, co to jest ten "wschód" razem z jego mitostereotypową "duchowością"? Białystok? Rosja? Islam? Azja jako taka? Gdyby Japończycy, Koreańczycy, Chińczycy nie byli mega-racjonal(istycz)ni, to by nie zbudowali swoich technicznych imperiów.
[foto]
7. Views of Ms PiwkoWojciech Jóźwiak • 2015-04-14

Views of lovely Ms Piwko are -- for me -- not "nostalgically charming", but really dangerous. She said yet -- or tried to say! -- that Roman Katholicism and Islam are fundamentally the same religion, Jesus and Allah are the same God, and that THEY -- Roman Catholics -- must form a "common front" with Jihadists against the "degenerate" and godless West. Polish church fundamentalists yearn to Islam jihadists... "Do come and liberate us from those ugly modernists..."
8. Ideologia ISISNN#5738 • 2015-04-14

Są na sieci znacznie ciekawsze artykuły na temat ideologii ISIS. Generalnie dżihadyści nie przejmują się tak bardzo, jak my, tym, że mamy jednego Boga.
Zasadniczo Koran nakazuje tolerancję dla ludzi księgi, czyli Żydów i Chrześcijan, oczywiście pod wieloma warunkami, takimi jak to, że nie walczą, że oddadzą swoje kobiety na niewolnice, zapłacą haracz itp. Tolerancja jest rozumiana tutaj, jako brak natychmiastowej egzekucji. Niewierni to oczywiście członkowie wszystkich innych wyznań, oprócz oficjalnie uznanych.
Natomiast bardzo łatwo zostać niewiernym, będąc muzułmaninem!  Wystarczy naruszenie zasad, które wyznajemy i możemy z naszym współwyznawcą zupełnie legalnie zrobić co chcemy! np. spalić w klatce.
Dlatego nie rozumiem, jak ktoś może dobrowolnie przejść na Islam. Jest w takiej sytuacji osobą, dla której nie ma powrotu i jest tak wg. sporej ilości muzułmanów, a nawet zgodnie ze stanem prawnym w sporej ilości krajów.
[foto]
9. chętnie się zapoznamArkadiusz • 2015-04-14

dzięki więc Wojciechu za link do książki. Dla mnie osobiście tej opozycji racjonalności i duchowości nie ma, ale przecież to nie ja wymyśliłem spór, że świat powstał na drodze ewolucji vs. Bóg go wykreował w 7 dni. Na jednej lekcji szkoła uczy o Wielkim Wybuchu i ewolucji, po przerwie na następnej lekcji jest religia. Dla mnie to jest odrobinę schizofreniczne. I tylko jedną wersję uczniowie będą traktować poważnie. To może rodzić opozycję. Brakuje mi w nauczaniu szkolnym szerszego spojrzenia, w którym zostanie pokazane spektrum różnych paradygmatów naukowo-filozoficzno-religijnych, z zaznaczeniem: moi drodzy uczniowie - teraz uczymy mechanicystycznie, materialistycznie, ale kiedyś dominowały inne spojrzenia, a w przyszłości mogą być nauczane jeszcze inne filozofie. Obecnie jest nauczany materialistyczny dogmat + "ni przypiął ni przyłatał" konkordatowa religia.
Odpowiadając na drugie pytanie, Wschód z jego duchowością, to dla mnie wielkie monoteistyczne religie i przeciwieństwo oświeceniowego poglądu mechanicystycznego, to uznanie, że oprócz materii jest jeszcze coś, co ma duże znaczenie. Ale faktycznie, duchowość istniała, istnieje i będzie istnieć również na Zachodzie, Północy i Południu - postaram się więcej nie ograniczać duchowości do Wschodu ;-)
[foto]
10. Arkadiusz: Jak dowiedzieliśmy...Arthur Zielinski • 2015-04-14

Arkadiusz: "Jak dowiedzieliśmy się z rewolucji kwantowej prawie 100 lat temu, obserwator ma wpływ na obserwowane zjawisko. Nowa epoka musi dać jasne przyzwolenie na wolność własnego postrzegania rzeczywistości, niezależnie czy chcemy ją widzieć okiem racjonalisty (czego stara się uczyć państwowa szkoła) czy swoim własnym indywidualnym intuicyjnym sposobem patrzenia. Mamy prawo wierzyć w co chcemy, my jesteśmy twórcą naszego świata."

I completely agree. All Human Beings have the potential to access knowledge and experience which is non-rational, and cannot be deductively proven, but which is relevant and meaningful to them. What comes after Modernity? It is not a point in time, but a process, sometimes advancing, sometimes receding. Islam itself was once part of the process. The spectacular Islamic conquests at the end of the First Millenium created a new Oikumene, which enabled trade, knowledge and ideas to flow between different civilizations. If we had to, you and I would probably choose to live in Baghdad or Cordoba in the 10th Century AD, rather than in Paris or London.

Perhaps "Modernity" is an inadequate term - but you can use your own. My version is NOT an enemy of your weltanshauung, because it strips away the straitjacket of dogma, and is inclusive - all are welcome to join in and create. I see scientific paradigms as tools to dig for the truth, not as dogma to be worshipped. My version of Modernity invites you to share your experience of your Inner Journey, and does not cut your throat if you do so.
[foto]
11. Bardzo ładna kontra przeciw pani Piwko w Euroislam.PLWojciech Jóźwiak • 2015-04-14

W Euroislam.PL, współredagowanym przez Grzegorza Lindenberga, zamieszczono bardzo zgrabny tekst, stawiający tezę dokładnie przeciwną tej, jaką wygłosiła Aldona Piwko. Mianowicie, że bóg muzułmanów, Islamu, ma "inną naturę" lub raczej mentalną strukturę niż bóg chrześcijański. Że jest inna "jakość". Można więc dać odpór tamtym oszołomom. Przyjemnie się czyta. Polecam:
http://www.euroislam.pl/index.php/2015/04/wzrok-allaha/
"Wzrok Allaha", Piotr Ślusarczyk
[foto]
12. Whose God?Arthur Zielinski • 2015-04-15

Wojciech - Yes, yes, we can polemicise ad nauseam, but the fact remains that all three Abrahamic religions have the same roots. Christians in the past were as brutal as their counterparts in Islam to-day. The events and ideas that "Humanised" Christianity had their roots, with the exception of the Reformation, outside of the theological dialogue (see my comments above). Judaism had a different trajectory, as it was never a state religion again (with the exception of the Turkic Khazars), until 1949.

But back to my pet idea, that of Modernism. This also states that you can believe in anything, or anybody that you like - that is your own concern. The Abrahamic religions, in their most naked form, reject this idea. Their adherents KNOW that they have the monopoly of Truth, and anyone that disagrees with them is either evil, or mad, or just plain lost.

Modernism is not as warm, comfortable or as supportive - myths, lies, and half-truths are always more congenial than saying: "I just don′t know" when faced with the unknown. Human cultures and religions have always been interwoven, and a charismatic charlatan or madman will always find a following. Sometimes I weep for Humanity.


[foto]
13. Sojusz z KościołemPrzemysław Kapałka • 2015-04-16

Są głosy, że powinniśmy wejść w sojusz z Kościołem po to, żeby razem dać odpór czemuś znacznie groźniejszemu - czyli islamowi. Myślę, że przedstawione tu poglądy są wystarczająco silną antytezą dla takich głosów.
14. @Wojciech JóźwiakNN#7909 • 2015-04-16

Moim zdaniem Twój pogląd to jest dalsze brnięcie w szaleństwo. Nie wynika to wprost z tego, co napisałeś, ale z obszernego kontekstu sytuacji naszej cywilizacji.

Postawmy sobie wybór: norma i nienormalność.

Norma = to co wynosisz z domu i uważasz za normalne, lub tez to czego z domu nie wynosisz, ale w wyniku samowychowania uznajesz za normalne. Normalne jest także to, do czego przywykłeś na codzień - drzewo, budynek, ulica, zwyczajowe zachowania innych ludzi itp.

Przywykłem do tego, że dźwięk dzwonów towarzyszy mi od dziecka, choć widziałem też na murach kościołów napisy spreyem: "nie dzwoń, chemy spać". Sen, brat śmierci.

Przyykłem do tego, że całuję kobietę w rękę niezależnie od jej wieku, a co gorsza przepuszczam w drzwiach. Zwykła grzeczność - podstawa społeczeństwa obywatelskiego.

Traktuję ten krajobraz jako normalność.

Niestety w ostatnich latach pojawiły się gromady przebierańców, które to gromady twierdzą, iż to wszystko do czego przywykłem, to patologia i nienormalność. Niektórzy z nich twierdzą, że związki męsko-męskie tudzież damsko-damskie są bardziej normalne, niż związki męsko-damskie.

Myślę, że naturalną reakcją jest obrzydzenie i narastająca tolerancja dla innej formacji przebierańców - mianowicie części muzułmanów, a szczególnie wahabbitów, z ich równie dziwacznymi i nienormalnymi poglądami o życiu. Podejrzewam, że wielu normalnych ludzi w Polsce marzy o tym, aby homoseksualistów i wahabbitów wypuścić do koloseum w charakterze gladiatorów - niech się tu wybiją ku uciesze publiczności, która wreszcie odetchnie z ulgą, że się tej zmory pozbyła i że dzieciom nie zagrażają panowie w samochodach oferujący cukierki, względnie wykrzykujący coś wariaci z karabinami w ręku.

Ja bym, Wojciechu, nie potępiał tej w pełni naturalnej reakcji obrzydzenia. Prawdę mówiąc jest mi ona nawet bardzo bliska. Natomiast nie dociekam jakie są intencje owej dyskutantki. Zwracam tylko uwagę na to, co jest moim zdaniem ważniejsze.
[foto]
15. ostatni komentarz jest...Bartosz Kazibudzki • 2015-04-16

ostatni komentarz jest tak hardkorowy że jeśli nie zadziała tu jakaś moderacja, znaczna część autorów może wycofać swoje arty. Od kiedy taraka stała się forum frondy?

w pełni naturalnej reakcji obrzydzenia nie pozdrawiam
Bartosz Kazibudzki
[foto]
16. Ja nie bardzo rozumiemWojciech Jóźwiak • 2015-04-16

...o czym pisze Jakub Brodacki powyżej. Na co Jakubie patrzyłeś podczas pisania? Właściwie z kim jest Twoja polemika?
[foto]
17. Norma i NienormalnoscArthur Zielinski • 2015-04-17

alchymista - (I sincerely hope you can understand me). When I was growing up in England in the 1950′s, with Polish parents, the worst thing my Mother would say to me when she had enough of my childish antics was "Jestes nienormalny". I knew things were serious then, and conformed, and became "normalny". Living in Poland I now know that this is a fundamental assessment most Poles make when judging a person. To be "normalny" means to be white (I am), heterosexual (I am), loosely can be called a Catholic, or at least have Catholic roots, (I do), and speak Polish (I do, after a fashion).

There are so many things wrong with this, and your article, that I hardly know where to begin, but let′s start.

(1) The act of judgment itself is an insult to Human dignity - who are you to judge anyone?

(2) The sights, sounds and smells of childhood are precious to all of us - but my memories are not yours - respect mine, because I will always respect yours.

(3) I presume your "obrzydzenie" relates to homosexuals? All I can say to that is that the most spiritual, charismatic and gentle soul I knew was gay - he had far more of Christ in him than all the priests I have met in Poland in the past ten years put together.

(4) You kiss women′s hands? That′s fine, I don′t. You open doors for women? I try and open doors for everyone. But how do you drive? How is your "zwykla grzecznosc" on the road? Do you treat other road users as your temporary neighbours, and are polite and forgiving, or do you treat them as rivals, competitors who must be criticised and cursed at every opportunity? How do you treat pedestrians? Do you care for their safety, and are aware that you hold their life and health in your hands, or are they obstacles that you weave around on pedestrian crossings? Because this is "normalne" in Poland to-day.

Your solution to your problem is curious - so you think you can breathe a sigh of relief if all gays and Wahhabites destroyed each other in some kind of Armageddon? Our sons may then be safe, but our daughters certainly won′t be - but that′s OK, because it′s "normalne". The Wahhabites? They are completely "normalne", because Islam is in its 13th Century - have you any idea what Christian soldiers and fanatics did in OUR 13th Century?
[foto]
18. norma normalnośćArkadiusz • 2015-04-17

Każdy człowiek żyje w swoim własnym tunelu rzeczywistości (to co wiemy i dostrzegamy, w co wierzymy, jak postępujemy), i w tym naszym tunelu wszystko jest normą, naszą normą. Każdy inny człowiek ma inny tunel rzeczywistości i własną, inną od naszej, normę. Nie ma nigdzie wzorca "normy". Norma w danej społeczności to kwestia statystyki i rachunku prawdopodobieństwa, takiego a nie innego rozkładu pewnych cech i zachowań, a nie kwestia prawidłowości, lepszości bądź nieprawidłowości i gorszości. Ale i tak , w każdej społeczności, każdy człowiek jest inny, niepowtarzalny, wynika to z tak wielu przyczyn, że nie sposób ich umysłem ogarnąć i wszelka próba wciśnięcia indywidualności człowieka w jakąś normę jest po prostu źródłem cierpienia i przemocy. W cywilizowanym świecie nie powinno być zgody na przemoc. Pokojowe rozwiązanie jest takie: 1. żyj w swoim tunelu rzeczywistości (masz do tego prawo), 2. akceptuj FAKT, że inni mają swoje własne tunele rzeczywistości, 3. nie masz prawa zmuszać innych do życia zgodnie z twoim tunelem rzeczywistości, 4. reszta jest kwestią wolnej debaty publicznej, demokratycznych procedur i reguł obowiązującego prawa. Są też jeszcze takie rzeczy jak zwykła uprzejmość, życzliwość. Akceptując odmienność innych zabezpieczam w jakimś stopniu własną indywidualność.
[foto]
19. Great answer, Arthur!Wojciech Jóźwiak • 2015-04-17

...and I support what you say to Alchymista. His vision of the Church organizing and observing a war between "alter-sexuals" and Muslims... in order to "purify" the West from the "abnormal" --- very curious. And full of a warlike, aggresive thinking and attitude.
But... it may be a material for a SF-novel?
[foto]
20. Tunel rzeczywistości, ad ArkadiuszWojciech Jóźwiak • 2015-04-17

Arkadiuszu, skąd wziąłeś to pojęcie, tunel rzeczywistości? Bo wygląda na fragment większego systemu.
[foto]
21. z książek R. A. WilsonaArkadiusz • 2015-04-17

Powstający Prometeusz i Psychologia Kwantowa, ale nie wiem, czy to wymyślił Wilson czy T. Leary. O ile zrozumiałem, według autora nie ma jednej obiektywnej rzeczywistości, każdy z nas tworzy własną mapę i model świata - jest to nasz tunel rzeczywistości. Własne tunele rzeczywistości tworzą też rozmaite nauki, filozofie, religie, a pewnie i koła gospodyń wiejskich czy fankluby piłkarskie. Można powiedzieć, że tunel rzeczywistości to zbiór reguł, zasad, praw działania świata, zdefiniowanie co jest dobre a co złe, co prawdziwe a co fałszywe, co istnieje a co nie.
Związane jest to wszystko z ewolucją układu nerwowego - wdrukowywanymi obwodami neurologicznymi, poziomami świadomości. Lepiej jest mieć szerszy niż węższy tunel rzeczywistości. W szerszym więcej możemy.
Jest tu duże pole rozgrywki, w której jedni chcą innych wtłoczyć do określonego tunelu rzeczywistości, dla swoich celów. Wykorzystywane jest to mocno w polityce, w kampaniach reklamowych.
[foto]
22. Tunele cd.Wojciech Jóźwiak • 2015-04-17

...Tylko kłopot z tym, że niektórzy chcą innym ich tunele rzeczywistości podkradać. Albo zakazują innym wiercić je tam, gdzie tamci by chcieli. Albo wciskają ich do tuneli, które sami wywiercili albo im każą wiercić tak, jak oni (ci zarządzający) chcą.
:)
[foto]
23. no tak, dokładnieArkadiusz • 2015-04-17

chciałem tylko dopytać, o co konkretnie chodzi z tym podkradaniem tuneli, ale chyba mam przykład np. tunel jedynego patriotyzmu, tu jest Polska gdzie my stoimy, a oni...itd., albo tunel jedynej prawdziwej wiary; dobrze kombinuję?
Dżihadyści chcą wtłoczyć wszystkich do swojego tunelu (wydaje się, że tunel nie ma tu ograniczeń przepustowości), a pozostałe wysadzić.
24. @WszyscyNN#7909 • 2015-04-17

Ho ho, nie sądziłem, że "mój tunel" wywoła tyle emocji... Mam wrażenie, że jest tu seria mądrych myśli i druga seria wielu nieporozumień, więc nie wiem jak to ująć w jednym komentarzu. Nec Hercules contra plures.

Tunel 1
Moi przyjaciele muzułmanie sądzą, że wahabbici w ogóle nie są muzułmanami, i to nie tylko w sensie uznaniowym, ale wręcz historycznym. Naturalnie przeciw tej tezie stoi cała wiedza czerpana z internetu oraz z wielu publikacji. Więc na zasadzie demokratycznej większości należałoby uznać, że internet na czele z Grzegorzem Linderbergerem i publikacje mają rację, a moi przyjaciele - nie. Dość zabawny efekt "demokratyzacji rozumu".

Tunel 2
Skojarzenie mojej osoby z portalem fronda.pl jest tunelem komentatora Bartosz Kazibudzki, który postanowił włączyć swój tunel do ogólnego zbioru tuneli. Nie podzielam, a z pozdrawianiem poczekam na więcej relacji z rzeczonego tunelu.

Tunel 3
Wojciechu, wyraźnie napisałem, że omawiam kontekst Twojej wypowiedzi, a nie samą wypowiedź. Jeśli wyjdziesz ze swojego tunelu publicysty, to być może zrozumiesz.

Tunel 4
amzielinski - zgadza się, kierowcy w Polsce są okropni i znerwicowani. Nie nazwałbym tego jednak normą, tylko wykroczeniem drogowym. Życzę szerokiej drogi!

Tunel 5
Arkadiusz - zafrapowało mnie pojęcie "demokratyczne procedury". Wiem, że ono jest dość szeroko stosowane, ale jak by tak je poskrobać, to może dowiemy się czegoś więcej...

Pozdrawiam ze swojego tunelu. Zapewniam, że jest suchy, ciepły i dobrze oświetlony, więc zapraszam do zwiedzania!

I jeszcze jedna uwaga do Wojciecha: nowelę na temat gender w stylu SF napisałem już dawno. Dostępna jest tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/groza-szumiacych-pol-1 Jeśli uznasz za warte lektury, tamże znajdziesz kolejne odcinki...
[foto]
25. Tatarzy. Refleksje pewnego Ruskiego, ożenionego z KazaszkąMichał Mazur • 2015-04-20

Znalazłem na dość "niepoprawnym" blogu Gates of Vienna - o Tatarach, Kazachach i ich podejściu do islamu: refleksje pewnego Ruskiego, ożenionego z Kazaszką  http://gatesofvienna.net/category/uncategorized/page/507/
patrz pod hasłem "Scratch a Tatar"

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)