zdjęcie Autora

24 marca 2016

Piotr Jaczewski

Serial: Tkanie słów
Mentorzy geeków i nerdów
Klątwa demona ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ Bogowie z pampersów ◀ ► Maniczna dziwność ►

Boskie opętania, demoniczne nawiedzenia

Szukając i namierzając doświadczania bogów, zwracamy się ku granicom: przeszłości i przyszłości, czasu i przestrzeni, ciała i (wszech)świata, mini-makro, ja i ty, my vs oni. Sztywne określenie tych granic jest niemożliwe, brak określenia również nie wchodzi w grę. I rozwiązaniem tego impasu jest istnienie różnych perspektyw i postaci je reprezentujących (czytaj: nie wystarczą same [idee], nie wystarczą adekwatne role [zachowania]).

Może przykład.

Przyjmijmy, że potrzeba 10 tys. godzin na rozwój specjalistycznej umiejętności, coś około 3.5 roku ośmiogodzinnych ćwiczeń. Dostarczanie z zewnątrz idei - jaka to szczególna, ważna,wyjątkowa umiejętność - nie wystarczy do utrzymania motywacji; utrzymanie wewnętrznego monoideizmu w takim czasie też nie jest możliwe. Nie wystarczy sama rutyna ćwiczeń bez przekonania, nie wystarczy nadzór trenera czy wzór do naśladowania, żadna szczególna, ważna, wyjątkowa, osoba…

A gdyby przypadkiem komuś wystarczyły - staje się taki praktykant ofiarą własnego sukcesu, skazanym na właśnie aktywną ideę lub relację; skazanym na bycie ZA czymś, kimś lub PRZECIW komuś/czemuś nie mającemu szczególniejszgo, ważniejszego czy bardziej wyjątkowego znaczenia niż ów przypadek. Ot, z człowieka ostał się gołąbek skinnera, memetyczne zombi o złamanym rozumie, zdolne jedynie do bycia katarynką zasłyszanych truizmów.


W sytuacji, gdy ćwiczenia są wykupem czynionym u bogów lub gdy człowiek wykupuje się by móc ćwiczyć... Gdy nie musi, a może spotkać człowieka nagroda w postaci szczególnej mocy, many, umiejętności od bogów - sytuacja wewnętrznie jest znacząco inna.  Ani idee pomagające ćwiczyć, ani role nie zależą od czegoś zewnętrznego. Nie są też wynikiem szczególnego, ważnego, wyjątkowego ja... Wprost przeciwnie, stają się paradoksalnym, z natury triksterycznym, przejawem mocy bogów, równie kłopotliwym, co satysfakcjonującym.

Udało się i jakoś trzeba sobie z tym poradzić...


◀ Bogowie z pampersów ◀ ► Maniczna dziwność ►


Komentarze

[foto]
1. Wybrańcy bogów muszą...?Wojciech Jóźwiak • 2016-03-28

Wybrańcy bogów muszą to -- ten niezwykły, kłopotliwy, nie-na-siebie-obliczony fakt -- jakoś wytrzymać? Czy tak?

Przy okazji: https://en.wikipedia.org/wiki/Numen
2. hojne daryJerzy Pomianowski • 2016-03-28

Posiadanie "parapsychicznego" daru nie jest potrzebne do działania w tej dziedzinie z sukcesem osobistym.  Niezbędna jest  niezachwiana wiara w jego posiadanie.
W sztukach praktycznych tak się nie da, śpiewak naprawdę musi umieć śpiewać.


Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)