zdjęcie Autora

14 lutego 2014

Wojciech Jóźwiak

Serial: Genetyczna granica Słowian i Germanów
Genetyczna granica Słowian i Germanów
Według badań zespołu dra Krzysztofa Rębały ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ ► Genetyczna granica Słowian i Germanów - dyskusja ►

Badania haplogrup Y wykazały istnienie skokowej różnicy w genetycznym składzie sąsiadujących populacji Słowian i Niemców również przed II Wojną Światową

Na genetycznej mapie Europy rzuca się w oczy ostra granica między Polską i Niemcami. Obecni mieszkańcy po polskiej i po niemieckiej stronie Nysy i Odry różnią się swoim genetycznym składem i ta granica, wyglądająca niby geologiczny uskok, nieciągłość, ani nie ma wielu podobnych w Europie (gdzie typowy genetyczny krajobraz jest „klinalny”, tzn. łagodnie przechodzi od regionu do regionu), ani nie tłumaczy się jakąś geograficzną przeszkodą, bo przecież nie ma tam ani wysokich gór, ani morskiej zatoki. Narzuca się wyjaśnienie, że przyczyną jest powojenne przemieszanie populacji Polaków i masowe przesiedlenia, które usunęły z lewego brzegu Nysy i Odry dawnych mieszkańców, mówiących po niemiecku, i kazały tam zamieszkać polskim przesiedleńcom, głównie ze wschodnich kresów, którzy swe korzenie mieli w dorzeczach Niemna, Dniestru i Dniepru. Pozostaje jednak pytanie, czy ten genetyczny uskok istniał (lub nie istniał) także wcześniej, przed II Wojną Światową?

W tym celu zespół dra Rębały skupił się na społecznościach tubylczych, których nie naruszyły drugowojenne przesiedlenia. Byli to: (1) Kaszubi i (2) Kociewiacy – dwie grupy (mówiące oczywiście po słowiańsku), które kilkaset lat żyły w sąsiedztwie niemieckim. Dalej, dla porównania: (3) Kurpie, którzy prócz epizodycznych najazdów, nie mieli do czynienia z wpływem niemieckim ani innym, i (4) Łużyczanie (Serbowie łużyccy), którzy od podboju przez Niemców w X wieku, trwają jako słowiańska (mówiąca po słowiańsku) wyspa otoczona niemiecką większością. Grupa (5) to Słowacy, wzięci jako przykład słowiańsko-germańskiej peryferii z innego regionu, i dwie grupy Niemców: (6) ze wschodniej Bawarii i (7) z Meklemburgii, czyli obie też na historycznym niemiecko-słowiańskim pograniczu. Z tych populacji badacze wzięli próbki liczące od 123 mężczyzn (Łużyczan) do 218 (wschodnich Bawarów).

Podkreślam, że badano mężczyzn, ponieważ próba dotyczyła męskiego chromosomu Y, którego nie ma u kobiet i który dziedziczy się bez zmian z ojca na syna, tzn. bez zmian, o ile chromosom nie zmutuje, co zdarza się rzadko, ale dzięki temu fakt posiadania określonej mutacji świadczy o pochodzeniu od wspólnego męskiego przodka, u którego ta mutacja wystąpiła. Mutujące fragmenty chromosomu Y nazywa się nie genami, tylko haplogrupami, dla zaznaczenia, że przenoszone są z pokolenia na pokolenie bez „mieszania”, które ma miejsce przy „zwykłych” genach, które dziedziczymy w połowie od ojca, w połowie od matki.

Ze względu na skład zmutowanych fragmentów, wyróżnia się wiele haplogrup. Wśród osób, z badanych próbek, znaleziono 39 różnych haplogrup. W publikacji zespołu dra Rębały jest tabelka, wyliczając ile osób z każdej etnicznej próbki miało chromosomy Y należące do poszczególnych haplogrup.

Uznałem, że nie ma sensu przepisywać tutaj całej tej tabelki i będzie przejrzyściej, gdy drobniejsze haplogrupy połączy się w bardziej znane „klady” i wypisze tylko te najważniejsze, czyli najliczniejsze.

Te najliczniejsze, to klad „I”, który można nazwać „staro-europejskim”. Prawdopodobnie jest to jedyna haplogrupa (raczej „drzewo” haplogrup, czyli klad), która powstała w Europie, szacunkowo 25-30 tysięcy lat temu. Nigdzie w Europie nie jest większością, a najliczniej, chociaż mniejszościowo występuje na Bałkanach i w Skandynawii, tak jakby ludność nosząca tę haplogrupę, pierwotnie zamieszkująca Europę jednolicie, została rozepchnięta na dwie strony klinami późniejszych przybyszów z Azji i z Bliskiego Wschodu.

Następny jest klad „R1a”, który umownie można nazwać indyjsko-słowiańskim, ponieważ plamy wysokiego udziału jego nosicieli w populacjach, sięgające 65% ogółu mężczyzn i więcej, występują w północnych Indiach i w krajach słowiańskich, najbardziej w Polsce, Białorusi i Ukrainie. Nie świadczy to jednak o jakimś bliskim pokrewieństwie Słowian i Hindusów, gdyż haplogrupa ta wymutowała ok. 25 tysięcy lat temu, a wspólny język Ariów i Proto-Słowian istniał znacznie później, bliżej 10 tys lat temu.

Trzeci „wielki” klad, a wielu regionach bezwzględnie liczbowo przeważający, to „R1b”, nazywany „zachodnio-europejskim”, bo faktycznie największa i najgęstsza jego plama obejmuje Wyspy Brytyjskie, Francję (z okolicami) i Półwysep Iberyjski, najbardziej nasycając się na atlantyckich peryferiach. Jednak jej nosiciele musieli przybyć z Azji, ponieważ wyspy tej haplogrupy są na Uralu (Baszkirzy), na Bliskim Wschodzie i nawet w Kamuerunie żyje jakaś grupa, która powróciła do Afryki.

Inne klady są (w badanych próbkach) mniejszościowe. Są to, np. grupa „E”, czyli afrykańsko-bliskowschodnia. Tę haplogrupę mieli Hitler i Einstein, a w kierunku południowym sięga ona do narodów Bantu z RPA. Haplogrupa „G”, „kaukaska” (tam leży jej centrum); mieli ją m.in. Stalin i alpejski neolityczny zamrożeniec Ötzi. Haplogrupa „N”, „tundrowa”, bo mają ją tubylcy północnej Syberii i Lapończycy, ale i spora część Skandynawów; ze sławnych postaci w historii do niej należeli założyciel Rusi Ruryk i nasi Jagiellonowie. (Mieli wspólnego przodka ok. 2500 lat temu.) Haplogrupę „N” miało aż 10 (6%) z badanych Kurpiów – czyżby skutek domieszki prusko-bałtyjskiej z północy?

A oto uproszczona tabelka, kto ile (w %) której haplogrupy (kladu) zawiera:

klad Kaszubi Kocie-
wiacy
Kurpie Łuży-
czanie
Słowacy Meklem-
burgia
Bawarzy
I - staro-europejski 18 16 17 15 23 23 22
R1a - indyjsko-słowiański 62 58 61 65 45 14 12
R1b - zachodnio-europejski 9 18 9 10 15 50 45


Podobieństwo genetycznych widm Kaszubów, Kociewia, Kurpiów i Łużyczan widoczne jest gołym okiem i oczywiście potwierdzają je statystyczne analizy; widać też podobieństwo składu (widma) obu plemion niemieckich pomimo dzielącej je dużej odległości – i niepodobieństwo grup germańskich z jednej strony, słowiańskich z drugiej. Słowacy zajmują miejsce pośrednie, bliższe jednak pozostałym typowym Słowianom.

Co z tego wynika? – i z innych zestawień i statystycznych analiz zespołu dra Rębały?

(1) Czy wędrował „sam język” (słowiański), czy razem z ludźmi? Problem ten dotyczy słowiańskiej kolonizacji dorzecza Łaby, stwierdzonego historycznie i archeologicznie od ok. 600 roku. Możliwe są dwa mechanizmy ekspansji języka: albo przez fizyczne osadnictwo ludzi mówiących tym językiem, albo przez to, że dotychczasowi mieszkańcy pewnego terytorium uczą się języka pewnej mniejszości (zwykle dominującej politycznie lub kulturowo) i przyjmują go za własny. Wyniki grupy dra Rębały jednoznacznie wskazują, że wczesnośredniowieczna ekspansja języka słowiańskiego na zachód była przesunięciem ludzi, a nie samego języka. Słowianie fizycznie osiedlili się nad Łabą. Gdyby było inaczej (gdyby jacyś, prawdopodobnie germańscy, tubylcy przejęli język słowiański) - to prawdopodobieństwo, że genetyczne widmo Łużyczan będzie tak bardzo podobne do Kaszubów, Kociewia i Kurpiów, byłoby zerowe. W oryginalnej pracy czytamy: „Statystyczna analiza przy pomocy pakietu BATWING izolowanych populacji Słowian wykazała, że ich zróżnicowanie było poprzedzone gwałtownym demograficznym wzrostem [Słowian], co podważa teorię, jakoby ekspansja Słowian była głównie rozprzestrzenieniem się ich języka, nie zaś [całej] populacji.” (BATWING analysis of isolated Slavic populations revealed that their divergence was preceded by rapid demographic growth, undermining theory that Slavic expansion was primarily linguistic rather than population spread.)

(2) Czy „powrotne” przesunięcie zasięgu języka germańskiego (niemieckiego) na tereny poprzednio, we wczesnym średniowieczu, słowiańskie, podobnie polegało na przejęciu języka przez tubylców, czy na fizycznej kolonizacji, osiedlaniu się nowych osadników? I tu analizy wykazują, że miała miejsce przede wszystkim kolonizacja. Autorzy oceniają domieszkę wcześniejszych Słowian w późniejszej i obecnej populacji wschodnich Niemiec na zaledwie 20%. W drugą stronę, przepływ Niemców, do społeczności słowiańskich, jest praktycznie niemierzalny, czyli zerowy.

Wyniki te pokazują także, w jak wielkim stopniu granica (lub bariera) języka była zarazem granicą genetyczną. Ludzie mówiący po słowiańsku praktycznie nie mieli męskich przodków, którzy kiedykolwiek przybyli z zewnątrz, czyli (w tych przypadkach) spośród Niemców.

Jednak na innych terytoriach z ludnością mówiąca po słowiańsku było inaczej. Przykładem jest właśnie (wzięta pod uwagę w tym badaniu) Słowacja, gdzie przybywający Słowianie wcielili do swojej społeczności mieszkających tam wcześniej Germanów: Markomanów, Kwadów czy Longobardów. Patrząc dalej, Słowianie bałkańscy mają skład genetyczny z gruntu odmienny od znanego z Polski i okolic, z czego wniosek, że na Bałkanach w większym stopniu wędrował język niż populacje.

Autorzy zauważają też, że nie ma widocznych różnic w genetycznym widmie pomiędzy Polakami noszącymi nazwiska polskie – i niemieckie, z czego wynika, że niemieckie nazwiska były przeważnie produktem urzędowych konwersji, niż przybywały wraz z niemieckimi osadnikami.

Na podstawie genetycznych widm oszacowano czas oddzielenia się przodków Łużyczan od swoich wschodnich współ-Słowian i czas ten dobrze zgadza się z historyczną ekspansją Słowian w V-VI wiekach ne.


Jak widać, praca gdańskiego genetyka (z międzynarodowym zespołem) każe nowym okiem spojrzeć na znane problemy z prehistorii i historii Słowian.

Daje także nadzieję, że genetyczne badania w końcu dadzą wiarygodną odpowiedź na pytanie, „skąd i jak tu się wzięliśmy”?



Tło mapy z .../wikipedia/.../Sprachenkarte_Deutschland1880.png;
mapa niemiecka z 1880, więc zapewne umyślnie powiększająca
zasięg j. niemieckiego.


Czytany artykuł: European Journal of Human Genetics: 12 September 2012. Contemporary paternal genetic landscape of Polish and German populations: from early medieval Slavic expansion to post-World War II resettlements :Krzysztof Rębała, Begoña Martínez-Cruz, Anke Tönjes, Peter Kovacs, Michael Stumvoll + et al. Dostałem dzięki uprzejmości dr. Łukasza Łuczaja.


Uwaga: Komentarze, dyskusja rozpoczęta tym tekstem jest w nastepnym odcinku »

◀ ► Genetyczna granica Słowian i Germanów - dyskusja ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)