Horoskop postawiony na ingres Słońca w znak Raka na godzinę 23.43 na Warszawę jest typowo nocny. Oba światła są na dole w jego IV domu. Księżyc zmierza ku Słońcu, czyli do nowiu. Kilka godzin później dojdzie do pierścieniowego zaćmienia Słońca, a więc w zasadzie można powiedzieć, że lato nadchodzi na aplikacyjnym zaćmieniu Słońca, więc nie dziwić nas będzie, że Słońce będzie również w koniunkcji z węzłem północnym (stąd zaćmienie). Nów na zaćmieniu ma twardą kwadraturę z Marsem i z Neptunem, które rezydują w I domu tegoż horoskopu. Mars jest dodatkowo „zasilony” koniunkcją z Neptunem w Rybach, czyli ma wodną, chwiejną, niestabilną formę.

Ascendent horoskopu lata w Warszawie przypada na końcówkę Wodnika. W większości stolic państw Unii Europejskiej ascendent horoskopu lata wypada właśnie w znaku Wodnika. Jedynie na wschodnich obrzeżach UE ascendent wskakuje w Ryby. W Wielkiej Brytanii i Irlandii jest to jeszcze Koziorożec.

Władca ascendentu – Uran – nie ma żadnych ważnych aspektów do innych planet i osi, co czyni go słabo aktywnym, a jest to w końcu władca horoskopu. Dodatkowo pewną słabość i chwiejność tego horoskopu sugerują retrogradacje Merkurego i Wenus, a także obu planet społecznych (Jowisza i Saturna).

Co tenże horoskop może nam powiedzieć o lecie 2020? Czy przyniesie nam ono oddech i ulgę po koronowirusowym horrorze? Czy wakacje sprzyjać będą urlopom, turystyce, gospodarce, demokracji? Nie wygląda to jednak zbyt wesoło. „Coś” niedobrego dzieje się w tym horoskopie na dole (nów z zaćmieniem w IV domu), czyli z obszarem szeroko rozumianego ludu (społeczeństwo, konsumenci, elektoraty, suweren, opinia i nastroje społeczne. Nie będzie zatem powrotu do normalności, gdyż lęk, niepokój, ostrożność i nieufność wygrają nad turystyką i rekreacją. Dojdzie do tego jeszcze nasilająca się eksplozja fobii, spiskowych teorii, fale przelewających się przez Internet fake newsów, manipulacji i bzdur, które będą nakręcać histeryczne reakcje ludzi i mediów. Tego typu nastroje są zachętą dla radykałów, autokratów, fundamentalistów, politycznej i społecznej ekstremy, która będzie mocno dochodzić do głosu. I choć Wodnik (ascendent horoskopu lata) kojarzy się nam z wolnością i kreatywnością, to jednak słaba pozycja władcy zapowiada raczej anarchizujące, radykalne, ekstremistyczne reakcje tłumów, co doskonale widać w USA, gdzie zamieszki wywołują ogromny chaos i niepokój połączony z ekonomicznym kryzysem amerykańskiego supermocarstwa, tym bardziej, że amerykańska wersja horoskopu lata ma ascendent w Skorpionie i lokalizację nowiu z zaćmieniem w VIII domu.

W Europie dojdzie również do wybuchu zamieszek, ulicznych buntów, wzmocnienia aktywności radykałów. Od wybuchu koronawirusowego kryzysu nie minęło wcale dużo czasu, zaledwie trzy miesiące. I to właśnie w wakacje będzie mieć miejsce etap odreagowywania i „trawienia” emocji, które wybuchły wczesną wiosną. Proces ten będzie mieć gwałtowny, burzliwy, wstrząsowy i agresywny charakter (retrogradacje planet społecznych w XI domu, w Koziorożcu). Dojdzie do tego lęk przed drugą falą epidemii covid-19, co wystudzi nastroje inwestycyjne w globalnej gospodarce.

Ciekawie wygląda ten horoskop na Moskwę. Lato tam wypada w bojowym ascendencie Barana, ale ze Słońcem na samym IC. Rosja będzie zatem prężyć muskuły, co zawsze się działo, gdy ekonomicznie słabła. Jeszcze ciekawiej wygląda ten horoskop na Pekin. Niewątpliwie widzimy proces narastającego napięcia na osi Zachód – Chiny. Wspomniany przeze mnie nów i zaćmienie wypada tam w XII domu. Na MC wskakuje Neptun i Mars. Wygląda zatem na to, że Chiny też postanowią pokazać pazury i uczynią to w Hong Kongu, na pacyfikację którego mają od dawna ochotę, ale nie chciały przestraszyć rynków finansowych. Teraz tam pokażą siłę, a rynki i tak wystraszą. Silna obsada XII domu sugeruje, że Pekin się może przeliczyć na tej polityce.

Polski wątek tego horoskopu ma oczywiście związek z tym, że osiem dni po ingresie Słońca z Raka będą mieć miejsce wybory prezydenckie. Nie liczmy jednak ani na normalną kampanię wyborczą, uczciwe zasady i demokratyczną elekcję. Wszyscy będziemy w kraju czuć, że „coś” z tymi wyborami jest nie tak. Sam horoskop wyborów będę omawiać w części poświęconej sprawom krajowym.