Żeby zjazdy Taraki robić co rok! Jest wielka potrzeba.

Żeby – co jakiś czas – przeprowadzać akcje (ceremonie?) sypania mandali. Pomysł pochodzi od Marii Piaseckiej. Tak się złożyło, że na zjeździe były dwie twórczynie mandali, Maria i Izabela Ołdak. Mandale byłyby sypane w określonej intencji... Myślimy...

Powstały pomysły warsztatów lub działań na przyszłe warsztaty. Pierwszy pomysł: Określanie naturalnych zwierząt mocy uczestników poprzez zaobserwowanie, jakie zwierzę prześwituje przez daną osobę. To najlepiej widać z zewnątrz, widzą inni, bo samemu raczej nie ma się tej świadomości.

Pomysł warsztatów pracy ze zwierzętami mocy. (Kiedyś takie robiłem, ale jest niedosyt.)

Temat działania na przyszłych warsztatach: opowieści o bliznach i ranach. Pomysł pochodzi z książki „Żelazny Jan” B. Bly'a, warto przerobić praktycznie.

Otwieranie czakr, w praktyce: ten temat-pomysł działania podsunął Marcin Kotasiński.

Zapewne już niedługo będzie nowe miejsce do działań niedaleko Warszawy – czekamy na wpis Klaudiusza Kowalskiego.

Klaudiusz opowiadał o swoich projektach filmowych, też o tym będzie w Tarace.

Jest nieustanna potrzeba wyjścia poza Polskę do sąsiadów: Niemcy, Czechy, Ukraina. Najlepiej mamy obsadzony kierunek niemiecki.

A przede wszystkim jest potrzeba dyskusji. Kontynuowania, teraz w Internecie, rozmów ze Zjazdu.