zdjęcie Autora

08 czerwca 2015

Wojciech Jóźwiak

Serial: Auto-promo Taraki 4
Joga sukcesu w Taraka.PL
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Techniki rozwoju
Tematy/tagi: joga sukcesu

◀ Joga sukcesu: Szósty Zjazd Taraki we wrześniu 2015 ◀ ► Z okazji wejścia Słońca do Raka... ►

Joga sukcesu w kontekście Taraki jest czymś tak oczywistym lub pospolitym, że tego tematu się wręcz nie zauważa. Duża część tekstów w Tarace, komentarzy i ogłoszeń dotyczy właśnie jogi sukcesu. Jest tego tak dużo, że nie zauważamy, tak jak zwykle nie zauważamy, że oddychamy powietrzem i mówimy prozą.

Robię szybki przegląd prasy aktualnych Nowości Taraki. Najpierw Artykuły:

Nimue w „Rewolucja Marchewki i Czterech Ścian” zwierza się nam, jak swój dom na wsi – dziwny, stary, zapuszczony, przypadkowy itd. – przemieniała w mandalę i świątynię, miejsce do nieustannych duchowych praktyk, które co miały zrobić? – Dać jej moc, żeby wyjść do ludzi, a raczej zaprosić ich do siebie na wspólne działania. Streszczając: mowa tu o tym, jak (przy pomocy pewnych perfomansów) przemienić siebie, swój stan umysłu, od introwertycznego samotniczego wycofu – w ekstrawertyczną rolę entuzjastycznego lidera.

Podobna i może nawet podobnie osobista jest opowieść Krzysztofa WirpszyKrzyk mandragory. Opowieść o wkurzonym geniuszu” – tu też główną sprawą jest, jak zmienić się i co w sobie przekręcić, aby przejść od wypalenia, niemożności i niemocy – do erupcji twórczej pasji. Lub raczej jak tę pasję, która jest, ale poblokowana, ujawnić i uruchomić, niby zaskorupiałym pokładom węgla pod ziemią umożliwić, by się paliły. I tak samo jak u Nimue chodzi o to, jakimi zręcznymi operacjami na umyśle ożywić tamtą ukrytą dyspozycję.

Tekst „Czakry w snachKingi Kościak jest niby techniczną wycieczką na ścieżkę interpretacji snów, ale czytamy tam:

/.../ posiadamy siedem ciał duchowych /.../ determinują one nasz nastrój, usposobienie, nastawienie do życia. Od ich „zgromadzonych zapasów” zależą też (oczywiście) nasze sny. /.../ Dopóki nie przestaniemy śnić samsarycznie, nie zdobędziemy mądrości zdolnej przeniknąć codzienne emocjonalno-mentalne pryzmaty; przez to tkwić będziemy w iluzji.

A więc chociaż medium są sny, to celem jest zdobycie mądrości i odrzucenie iluzji, więc joga. Ale czy „sukcesu”? Nie widzę przeszkód...

W moim (Wojciech Jóźwiak) artykule „Polska 2015, o co gramy?” piszę o cyklu Saturna w najnowszej historii Polski i przedstawiam prognozę na najbliższe lata:

Mamy, my Polska, najwyżej cztery lata sprzyjającej, chociaż ostrej i zmuszającej do ryzykownych wyborów koniunktury. Cztery lata na to, żeby pozbierać się, zorganizować, przegrupować i okopać. Po to, by przetrwać czas, który przyjdzie potem i który może – z dużym prawdopodobieństwem – przynieść nam grę o być-albo-nie-być.

Ale ta prognoza nie jest na zasadzie: „czekajmy w pokorze, co los przyniesie”. Chętniej (taka przynajmniej była moja intencja) widziałbym, żeby od zauważenia tamtych cyklicznych regularności w historii, przejść do działania i to nie czekając, aż jacyś ONI nas uratują, tylko „tymi rękami”:

Wydarzenia wskazywane i zapowiadane przez pozycje planet i ich cykle nie dzieją się „same”. Uczestniczą w nich ludzie, wśród nich my. Jeśli dostrzegamy cykle, cykliczne powtarzalne zjawiska i trendy w historii, to roztropność nakazuje przygotować się na nie, podobnie jak zaopatrujemy się w cieplejszą odzież przed zimą.

Przygotować się, tylko jak? Jak ruszyć z miejsca? – To jest typowe, sztandarowe pytanie pod adresem jogi sukcesu.

Wcześniej były zamieszczone dwa artykuły o nagich wojownikach: Michała MazuraNadzy wojownicy” i mójNadzy wojownicy (2006)”. Idea nagich wojowników, walki nago, a nawet, jak to uczynił herbowy heros Godzamba, bez broni, lub jak podobnie sukces w starciu z miażdżącym śmiertelnym przeciwnikiem odniósł bohater powieści Lema „Niezwyciężony” – daje się przełożyć na nasze prywatne codzienne zmagania. To co w wojnie jest wyjątkiem, walka bez zbroi lub nawet bez „miecza”, w życiu jest regułą! Tutaj do walki z reguły stajemy nadzy. Największe sukcesy zaczynamy bez... pieniędzy, instytucji, rozgłosu, reklamy, poparcia możnych. Często też bez domu, bez przyjaciół, bez życiowego partnera. Bo wszystko to jest dopiero wynikiem sukcesu, a nie tym, z czym zaczynasz.

Wejście na drogę po coś zaczynasz od przekroczenia progu. I jeszcze krok wcześniej, od stanięcia na progu. O tym piszę w odcinku bloga „Stan liminalny czyli na progu” – tu w kontekście warsztatów, które będą w lipcu i w sierpniu (2015); ale ten stan progowy jest w ogóle ważny i ważne jest uświadomienie go sobie z całą doniosłością pozostawiania za sobą tego co było, i redukcją siebie do tego, co faktycznie ważne.

Wcześniej na liście artykułów jest coś, co należy do samego rdzenia tematu joga sukcesu – to tekst Krystiana DeferaMetoda dwupunktowa uzdrawiania w świetle fizyki kwantowej”. Autorowi, jak się prezentuje, nie wierzmy: jego personalia są pseudonimem, a zdjęcie nie jego:) – co nie zmniejsza wartości metody, sztuki-tricku, który tam referuje. Sprawa jest poważna i odwieczna, przy tym szamańska: jak uczynić własne myśli lub intencje – skutecznymi? Działającymi? Jak zrobić, żeby to, co pomyślę (zechcę, wyobrażę sobie, zwizualizuję, tak lub inaczej przedstawię-wymodeluję w umyśle) – stało się? Jak znaleźć i zażyć swój Cosechciał? Autor idąc za Richardem Bartlettem woła na pomoc mechanikę kwantową. (Co samo jest ciekawe, ponieważ wygląda na to, że Mechanika Kwantowa ma zadziałać w tej metodzie niby potężny Castanediański Sprzymierzeniec, jak potężny Duch Wspomożyciel. Bo czy naprawdę te procesy idące od umysłu do materii podlegają „kwantówce”, to na to pytanie fizycy-profesjonaliści powiedzą: „nie, to jakieś przesądy”, a fizycy-amatorzy (jak ja) powiedzą: „wątpliwe to, hipotetyczne, przedwczesne i nieudowodnione”. Ale jeśli przywołujemy Quantum Mechanics jak Crowley Aiwassa, to być może zadziała... niezależnie od tego, czy działa fizykom.) – Czy kłaść nacisk na fizykę czy na magię, rzecz jest zarówno warta studiowania.

Kwantowy watek kontynuuje Grzegorz Halkiew w cyklu „Terapie kwantowe”. Przedstawia idee z pogranicza fizyki i ezoteryki, a raczej z ezoteryki wspartej fizyką kwantów („QMAE” byłoby, gdyby rzecz nazwać po angielsku skrótem od „Quantum Mechanics Aided Esoterics” – lub nawet QMAM... od „Magic”) każące jeszcze raz i odnawiająco spojrzeć na stare idee magii, ezoteryki, parapsychologii i hermetyzmu, tym razem przez pryzmat kwantowych metafor. Zastrzegam, że ja sam nie wykluczam, że nauka o Duchu może faktycznie mieć kwantowe podstawy...

Za to w ogłoszeniach zamieszczonych w Tarace mamy w dużej większości zajęcia z jogi sukcesu, a wśród nich z samego jej jądra: Medytacja dla zabieganych, Diagnostyka problemu, karmy i przyczyn, Uzdrawianie wewnętrznego twórcy, Hawajskie ho’oponopono, II Podróż Rozwojowa dla Kobiet, Systemowe Ustawienia Rodzinne, Kurs ho'oponopono według Morrnah Simeony, Skok w Drugie JA, Konstelacje z Boginiami, Twórczy Vedic Art – wymieniam pierwsze z listy – wszystkie dotyczą jogi sukcesu, nazywanej tak lub inaczej i wywodzącej się z różnych źródeł i tradycji.

We wszystkich chodzi o to, żeby jakimiś zręcznymi sposobami (jak mówi się w wadżrajanie) coś takiego zrobić, przekręcić w umyśle, żeby ów przestawił się w tryb powodowania pożądanych skutków w otoczeniu.


Potrzebujemy wspólnego forum, na którym wyjaśnilibyśmy sobie idee i praktyki jogi sukcesu.

Więc nie dziwimy się, że zapraszam na Szósty Zjazd Taraki, który będzie 18-20 września 2015 w ośrodku Samorealizacja.PL w Lechowie koło Kielc. Tematem zjazdu będzie (ma się rozumieć) joga sukcesu.

Uwaga, zjazd odwołany, jeszcze w czerwcu 2015. WJ, 10.08.15.

◀ Joga sukcesu: Szósty Zjazd Taraki we wrześniu 2015 ◀ ► Z okazji wejścia Słońca do Raka... ►


Komentarze

1. RacjaNN#1554 • 2015-06-08

Rzeczywiście, Krystian Defer to postać wirtualna, mój avatar to fotografia wybitnego polskiego filozofa Alfreda Tarskiego. Pełna racja. Tylko dodam, że pseudonim ów wykorzystuję w swoich publikacjach ezoterycznych. Co do samej metody, to nie jest ona li tylko wymysłem, lecz sensownym wytłumaczeniem metody dwupunktowej. Pozdr. 

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)