zdjęcie Autora

18 grudnia 2008

Wojciech Jóźwiak

Księga Welesa
Jej znalezienie, treść i kontrowersje: minimum tego, co należy o niej wiedzieć ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Okoliczności znalezienia Księgi Welesa są dobrze opisane, ale nie wiadomo, ile w nich prawdy, a ile literackiej fantazji. Było to w sierpniu 1919 r., podczas wojny domowej w Rosji. Pułkownik armii gen. Denikina walczącej z bolszewikami, Ali Fiodor Izenbek (1890-1941), w czasie wojny artylerzysta, a w cywilu malarz-rysownik interesujący się archeologią, trafił do zburzonego dworu rodziny Zadońskich w miejscowości Wielki Burłuk

Ali Izenbek
Ali Izenbek »
w guberni kurskiej, 14 km od miasteczka Wołczansk. (Dziś na Ukrainie, na wschód od Charkowa.) Właścicieli wraz z rodziną wymordowali nieznani sprawcy, dwór był pusty. Izenbek wszedł do biblioteki, gdzie książki walały się na podłodze. Zwrócił uwagę na związane w pakiet drewniane deszczułki zapisane nieznanymi znakami. Deseczki wyglądały na bardzo stare, a niektóre były spróchniałe i stoczone przez owady. Oficer uznał, że są cenne i kazał je będącemu z nim żołnierzowi zebrać i zapakować do torby.

W następnych miesiącach armia Denikina przegrała z bolszewikami, Ali Izenbek (który w momencie odkrycia miał 29 lat) ratował się ucieczką do Stambułu i ostatecznie osiadł w Brukseli, gdzie zarabiał rysując wzory dla fabryki dywanów. Tam zaprzyjaźnił się z podobnym rozbitkiem z wojny domowej, pisarzem, podróżnikiem i niedoszłym medykiem Jurijem Miroliubowem (1892-1970), któremu pokazał deseczki znalezione pod Charkowem. Sam Izenbek, chociaż starannie przechował tabliczki, sam nie próbował ich odczytać, nie znał alfabetu ani nie domyślał się w jakim języku były zapisane; miał zresztą wtedy trudny okres w życiu i kłopoty z alkoholem.

Przez następnych 14 lat, 1925-39, Miroliubow (jak sam twierdził...) przepisywał tekst z tabliczek na papier, jednocześnie usiłując go odczytać. Fotografował je, ale zachowało się tylko jedno zdjęcie. Tabliczki miały rozmiar 33 na 22 cm, nierówne brzegi, grubość 6-10 mm, po dwa otwory do przewleczenia sznurka, który je spinał. Litery były wyryte ostrym narzędziem, w rowki wpuszczona farba, pokryta jakimś rodzajem lakieru. Litery okazały się odmianą cyrylicy (alfabetu używanego w Rosji od wczesnego średniowiecza), ale pisane tak, jakby wisiały pod wspólną łącząca je kreską, przez co zewnętrznie przypominają pismo indyjskie. Litery często łączą się ze sobą, między wyrazami nie ma przerw, a jeśli słowo kończy się na jakąś literę, a następne zaczyna od tej samej, to tę literę ryto tylko raz. Język był staro-słowiański, ale zawierał słowa nie znane z innych staroruskich zabytków, za to spotykane w polskim lub czeskim.

tabliczka nr 16
Jedyne zdjęcie Księgi - tabliczka nr 16.

Dopiero w 1959 roku S.J. Paramonow (niestety, rosyjscy autorzy nie lubią pisać całych imion!) zaproponował nazwać ten tekst "Księgą Welesa" od imienia słowiańskiego boga, które odczytano na jednej z deseczek.

Ali Izenbek zmarł w Brukseli w sierpniu 1941, już pod niemiecką okupacją. Jego zbiory dostał Miroliubow, lecz tabliczek w nich nie było - zaginęły i nikt ich odtąd nie widział. Są domniemania, jakoby przechwyciło je Ahnenerbe, tajne historyczne archiwum SS, albo później KGB, albo wywiad brytyjski i w jakimś tajnym schowku leżą dotąd.

Po wojnie o tabliczkach dowiaduje się inny rosyjski emigrant, mieszkający w San Francisco Aleksandr Kurenkow, monarchista i miłośnik starożytności. Odnajduje Miroliubowa i w 1954 r. ściąga go do USA. W piśmie pt. "Żar-Ptica", które wydaje Kurenkow, obaj publikują fragmenty Księgi - z zachowanych kopii. Jest jeszcze jeden świadek: Siergiej Liesnoj, profesor slawistyki w Canberra w Australii, któremu wcześniej Miroliubow przesłał fragmenty Księgi.

Ponieważ "tabliczki Izenbeka" zaginęły, istnieją trzy źródła Księgi: zapiski Miroliubowa, publikacje Kurenkowa w "Żar-Pticy" i książka Liesnoja. Teksty z tych trzech źródeł w jakimś stopniu różnią się między sobą. Na ich podstawie "Księga Welesa" była dotąd przynajmniej sześć razy tłumaczona na rosyjski lub ukraiński. Polskiego przekładu całości wciąż nie ma.

Co zawiera "Księga Welesa"? Jest to najdawniejsza historia Rusi, czy w ogóle Słowian, zaczynająca się w IX wieku przed naszą erą i doprowadzona do lat 800-tych naszej ery. Praojcem Słowian był wg niej Bogumir, żyjący w kraju Siedmiorzeczu. Jego potomkowie popadli później w niewolę u "cara Nabsursara", lecz uwolnili się i uciekli do kraju Scytów. Dalej Księga opisuje kolejne wojny i przymierza Słowian z Kostobokami, Chazarami, Gotami, Hunami. Pojawiają się w niej imiona wodzów, jak gocki Hermaneryk, znanych ze źródeł greckich i rzymskich. (Fantastyczność tej historii nie oznacza jeszcze fałszywości Księgi - np. "Kronika Polska" Kadłubka zawiera pseudohistoryczne fantazje w dośc podobnym stylu!) W opowieść wplecione są wzmianki o rodzimych obyczajach, religii i bogach. Słowianie wg Księgi byli monoteistami szczególnego rodzaju: wierzyli w jednego boga, który pojawiał się i był czczony pod wieloma różnymi postaciami i imionami: jako Swarog, Perun, Weles, Trygław, mając do pomocy pomniejsze bóstewka. Tu fragment Księgi, z tabliczki nr 30, zamieszczony w Wikipedii, transliterowany z cyrylicy:

ašče bot' ie blouden' in' iakove oleščašet' boze toia odieliaščeve osvrgy izverżden' bude izdry iako ne niemiachomă bozia razvie vyšen' i svrg i inoi soute mnożestvoi jako bg ie iedîn' i mnăżestven' da sen ne razdiliaščet' nikie  toa mnoż'stwa i ne reščašet' jakożde imiachom' bogy mnogoa se bo sventyre  ade do noi i da boudiem' dostiščenoi ovia

[' - jer miękki, ă - jer twardy]

Co jest tłumaczone (przekładam z rosyjskiego):

A jeśli jakiś wszetecznik będzie liczyć bogów, oddzielając ich od Swaroga, wyklęty będzie z rodu, jako że nie ma u nas bogów oprócz Najwyższego. Istotą Swaroga i innych jest mnogość, bo bóg jest zarówno jeden jak i mnogi. Niech nikt nie rozdziela tej mnogości i nie mówi, że mamy wielu bogów.

Gdyby "Księga Welesa" była autentyczna, byłaby prawdziwą rewelacją! Niestety, większość badaczy uważa ją za falsyfikat. Zwłaszcza językoznawcy zarzucają, iż jej język jest chaotyczny, nie ma stałej gramatyki i zawiera słowa, które nie mogły istnieć w żadnym słowiańskim języku ponad 1000 lat temu, jak np. słowo zapisane pszebende - odpowiednik współczesnego polskiego "przebędzie". Zwolennicy autentyczności Księgi ripostują, że błędy powyższego rodzaju mógł wprowadzić Miroliubow podczas kopiowania; także mogły wkraść się przy przepisywaniu tekstu współczesną rosyjską czcionką na maszynie do pisania.

Jeśli falsyfikat, to kto go w takim razie wyprodukował? Najbardziej podejrzany jest sam Miroliubow, od którego pochodzą wszystkie zapiski, kopie i jedyna fotografia, która zresztą okazała się być zdjęciem wcale nie autentycznej tabliczki tylko jej odrysu. Być może to on, z pomocą Kurenkowa, wyprodukował ową fałszywkę w San Francisco w latach 1950-tych, wplatając do swojej fikcji opowieść o rzekomym znalazcy, nieżyjącym już wtedy Izenbeku.

Lecz jeśli nie Miroliubow, to kto? Z pewnością nie Izenbek, który ani nie miał odpowiedniej wiedzy, ani nie zadbał o pokazanie tego zabytku światu. Zapewne faktycznie tabliczki te poniewierały się w splądrowanym dworze, lecz sporządzono je wcześniej. Pewne ślady naprowadzają na Aleksandra Sułakadzewa (1771-1830). Był on z pochodzenia Gruzinem, miłośnikiem "starożytnych" ksiąg i zabytków, które zarówno zbierał, jak i sam fabrykował. Miał prywatne muzeum, gdzie przemieszane były autentyki z podróbkami. Była wśród nich "na 45 bukowych deskach, księga Jagipa, smarda z IX wieku" - i zapewne to były owe "deski", które sto lat później znalazł Izenbek.

Powyższa wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna. Księgę wykonano około 1800 r na zlecenie Sułakadzewa, nieznaną drogą weszła w posiadanie tamtej rodziny spod Charkowa, została znaleziona przez Izenbeka, po jego  śmierci zaginęła. Zdążył ją przepisać Miroliubow, który szczerze uważał ją za autentyczny strosłowiański zabytek.

Mimo niepewnego pochodzenia, "Księga Welesa" stała się świętą księgą rosyjskich neopogan i jako dzieło literackie powinien ją ktoś wreszcie przetłumaczyć całą na polski. Fragmenty przekładu są w zasobach Wikipedii, autor(ka) podpisuje się "Wikiskryba:Niki_K".


Wojciech Jóźwiak



Linki, źródła:
pl.wikipedia.org/wiki/Księga_Welesa
pl.wikisource.org/wiki/Księga_Welesa - Fragmenty przekładu, przez "Wikiskryba:Niki_K"
en.wikipedia.org/wiki/Veles_book
ru.wikipedia.org/wiki/Velesova_kniga
deja-vu4.narod.ru/Veles_book.html - O.V. Tvorogov. K sporam o "Velesovoj Knige"
www.kirsoft.com.ru/freedom/KSNews_386.htm - Ju.K. Begunov. Obretenije Velesovoj Knigi
www.zn.ua/3000/3150/56306/ - Jurij Rudnickij. Mistifikatory ponevole
www.hoover.org/hila/collections/9980226.html - Aleksandr Aleksandrovich Kurenkov, 1891-1971



Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)