zdjęcie Autora

15 lipca 2020

Sandra Dumroc

Serial: Dziennik Sandry Dumroc
Megality - Zapis 118
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Sny i wizje

◀ Jestem z krwi Feniksa - Zapis 117 ◀ ► 607 Numer jednostki specjalnej - Zapis 119 ►

Sen z 14.07.2020
Jechałam gdzieś samochodem, niby do Jasła, z kobietą i dwoma mężczyznami. W pewniej chwili wyjechał nam jakiś dziwny samochód-dźwig w żółtym kolorze i przewrócił się przed nami, niby go ominęłam, ale to było na zakręcie i źle pojechałam, bo wjechałam w jakieś wąskie, wiejskie osiedlowe drogi, obok domków i finalnie zatrzymałam się na jakimś podwórku. Wyszłam z samochodu, podchodzę do takiej drewnianej budki, a tam napchane jakiś chłopów na ciasno, jak otworzyłam drzwi, to cześć wypadła na ziemię. Pytam o drogę krajową, którą widziałam przed sobą, gdzie prowadzi, nie było do niej dojazdu od mojej strony. Wreszcie dowiedziałam się, że na Łódź. Wróciłam do samochodu i patrzę skąd przyjechałam, było tam między domem a płotem z pół metra tylko. Pytam moich towarzyszy, czy tędy przyjechaliśmy? Oni że tak, no to cofam, żeby zawrócić i jadę. Zwróciłam uwagę, że biegi działały odwrotnie, jak wrzucałam wsteczny, to jechał do przodu, a normalny to do tyłu. Ścięłam mocno zakręt i zmieściłam samochód w tej szerokości, przejechałam.
Byłam u siebie w domu, przez okno w kuchni zobaczyłam, że na rabatę przyszły sarny, cała rodzina, i bawią się z moim rudym psem. No to zdjęcie chciałam zrobić, patrzę, a w rabacie dzikie kaczki, wielki zielony kaczor i kilka innych, myślę, co się dzieje, i wyszłam z domu. Była strasznie wysoka trawa, kazałam to kosić synowi, ale matka zamówiła jakiegoś kosiarza, Żarkowskiego, poznałam to po pokosach, jakie zostawił. Idę obok stawu, patrzę, a on ma czystą, przejrzystą wodę i od strony domu wpływa krystaliczna woda, widzę po prawej, coś się kotłuje w wodzie, błyszczy na srebrno, podchodzę, a to tysiące ryb, jak srebrna ławica złapana w sieć. Trochę burzyły czystość tej wody, ale jak nurkowały znowu było czysto.
Patrzę, idzie zmulona woda od strony pól i też wpada do stawu. Idę zobaczyć skąd, po paru krokach, za drzewami zobaczyłam dziwną konstrukcję, chyba z wapienia, bo skała była jasna i pokryta zielonkawym nalotem miejscami, wyglądało to jak prymitywna kaplica. Trzy ogromne bloki ciosanej skały ustawione w formie okręgu, rozstrzelone, w sumie jak by je ścieśnił, to zamknęły by okrąg, od środka zapełnione całe rytami, napisy/symbole, ale nic nie zapamiętałam. Każdy element miał szczyt jak trójkąt, który delikatnie opadał na boki bloku skalnego. Nie wiedziałam, że mam coś takiego obok domu. Jak stałam w środku tego kręgu, to zobaczyłam że od drogi krajowej idzie w moją stronę jakaś kobieta, a po sąsiedzku miałam jakiś starodawny drewniany dom, jak wiejski dworek z malowanymi ścianami na biało i chyba nawet miał malwę w ogródku, wtedy też kapnęłam się, że stoję w środku naga.

◀ Jestem z krwi Feniksa - Zapis 117 ◀ ► 607 Numer jednostki specjalnej - Zapis 119 ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)