14 sierpnia 2017
Wojciech Jóźwiak
Serial: Nasze zwierzęta mocy
Orzeł (2)
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
Kosmiczny orzeł Castanedy
Omówione w pierwszej części mityczne i symboliczne wyobrażenia orła były najogólniej pozytywne: wyobrażały moc, która chociaż groźna, to ostatecznie budzi sympatię i chęć naśladowania, pójścia za nią. Dobrze jest mieć Orła za sprzymierzeńca. Tymczasem Carlos Castaneda przedstawił odmienną wizję tej istoty: mianowicie postawił Orła – lub zagadkową kosmiczną siłę nazwaną jego imieniem – zupełnie poza tym obszarem, gdzie jeszcze można mówić o czymkolwiek, co mogłoby budzić sympatię lub antypatię. Orzeł Castanedy stoi w samym oku cyklonu istnienia. Wszystko, czego doświadczają ludzie i inne istoty, a także szamani, jest „emanacją Orła”. Orzeł wysyła z siebie swoje emanacje, czyli różne formy żywej, świadomej energii, aby te, żyjąc w stanie, który umownie nazwać można wcieleniem, rosły poprzez powiększanie swoich doświadczeń. Po czym muszą wrócić do swego źródła-orła, aby oddać źródłu z powrotem zgromadzoną energię wraz ze swym życiem. Wszystko jest emanacją Orła, ale też wszystko zostaje przezeń pożarte, pochłonięte, by do niego wróciło. – W tym ludzie i szamani, bez wyjątku. W tej wizji orzeł urasta do rangi super-boga, nie tyle „stworzyciela”, co generatora i pożeracza świata i świadomych istot będących zaledwie cząstkami krążącymi w obiegu jego energii. Wizja przerażająca, ale dziwnie zgodna z przekazami i duchem okrutnych religii starej Ameryki.
Orły realne
Które drapieżne (lub tzw. szponiaste) ptaki uznawać za „orły”, z tym jest pewien kłopot. Wspomniany prof. Jan Sokołowski za „prawdziwe orły” zalecał uważać te drapieżniki, które mają nogi porośnięte piórami aż po nasadę palców. Ptaki godne imienia orła odróżnialibyśmy po nogawicach z piór. Jednak takie nogawice mają nie tylko wielkie orły z rodzaju systematycznego Aquila, ale także znacznie mniejsze orzełki (Hieraaetus) i orliki (Clanga), które w ekosystemie grają rolę podobną do kań i myszołowów, do których są zbliżone wielkością. Jeśli zaś kierować się – w zaliczaniu do orłów – wielkością ptaka i jego sposobem polowania, to pod tym względem mało od orłów różnią się bieliki, które bywają nawet od orłów większe, ale nie mają piór na dolnej części nóg (na skoku), czyli tamtych nogawic typowych dla orłów. Właściwe orły wyglądają jakby z piór miały długie obcisłe spodnie lub rajtuzy, a bieliki jakby chodziły w krótkich, szerokich portkach. Bieliki są zaliczane do oddzielnego rodzaju, Haliaeetus. Nazwa wskazuje na to, że niektóre pióra mają białe. Nasz bielik zwyczajny (Haliaeetus albicilla) ma białe sterówki czyli nośne pióra w ogonie. Bielik amerykański (Haliaeetus leucocephalus), będący herbowym ptakiem USA, ma białą głowę. Wśród nich jest też bielik olbrzymi (Haliaeetus pelagicus), z białym tyłem ciała aż po nogi i takimiż plamami na skrzydłach, majestatyczny olbrzym żyjący na wybrzeżach wschodniej Syberii, półtora raza cięższy od naszych i orłów, i bielików. „Prawdziwe” orły są ciemnej maści bez białych dodatków.
W Polsce żyje jeden gatunek „prawdziwego” orła z rodzaju Aquila: orzeł przedni (Aquila chrysaetos), i jeden gatunek bielika, wspomniany Haliaeetus albicilla. Orły przednie są skrajnie nieliczne, jest ich zaledwie około 30 gnieżdżących się par, większość w Bieszczadach i okolicy, na nizinach podobno tylko na Bagnach Biebrzańskich. Bieliki są znacznie liczniejsze, gnieździ się ok. 700 par, głównie na pojezierzach i nad Bałtykiem.
Co jakiś czas w mediach odsmażany jest spór, czy ptak w polskim herbie to faktycznie orzeł czy może raczej bielik. Spór ten nie ma sensu, a w herbie po prostu jest „ptak nazywany orłem”. Kiedy w terenie zobaczysz czy orła przedniego, czy bielika, najpierw rozpoznasz go jako „orła”. Dopiero dłubiąc w jego widoku lornetką, być może dostrzeżesz jaśniejsze pióra w ogonie i wtedy to będzie bielik. Prawdopodobnie jednak nie zauważysz tego, a o tym czy to bielik, czy przedni, zdecydujesz na podstawie tego, gdzie stoisz: jeśli na wyspie Wolin, to z pewnością bielik, a jeśli na bieszczadzkiej połoninie, to raczej orzeł przedni. Heraldycy nie wnikali w szczegóły różniące orły Aquila od bielików Haliaeetus, a nawet tych szczegółów nie znali. Nb. haliaetos to po (staro)grecku: orzeł morski. Poza tym białych orłów w naturze nie ma, a Orzeł Biały jest istotą wyobrażoną.
Imię orła
Polskie słowo orzeł i inne słowiańskie – ros. arjół, czes., bułg. orel, chorw. orao – są pradawnego praindoeuropejskiego pochodzenia, podobnie jak litewskie erelis, gockie ara, niem. poetyckie Aar, szwedzkie örn, albo hetyckie (tak!) hara. Ciekawe, że greckie słowo ornis – od tego samego rdzenia – znaczyło nie orła, ale ptaka w ogóle. I odwrotnie, greckie słowo na orła, aetos lub aietos, to to samo (etymologicznie) co łacińskie avis (ptak). Zapewne w starych językach orzeł był prototypem ptaka, „ptakiem par excellence”. Łacińska nazwa orła, aquila, wygląda na wynik językowego tabu, jakby tym słowem, znaczącym podobno „ciemny”, zastąpiono i zapomniano dawniejszą nazwę tego magicznego i wieszczego ptaka, podobnie jak my zapomnieliśmy dawniejszej nazwy niedźwiedzia, bo mówimy nań przecież „miodojad”. Języki romańskie kontynuują nazwę łacińską. Także angielski swoje słowo na orła, aegle, wziął z francuskich dialektów, chociaż przetrwało dawne rdzenne słowo earn lub erne germańskiego pochodzenia. Erne to oboczna i chyba mało używana nazwa „orłów morskich” czyli bielików. Język baskijski, choć sławny z tego, że nie indoeuropejski, słowo na orła ma łudząco podobne do i.e. typu: arrano.
Do słowiańszczyzny przeciekło tureckie („turskie”) słowo na orła: u nas birkut, berkut, tak samo w rosyjskim, gdzie znaczy orła przedniego. Porównajmy np. z tatarskim børket, uzbeckim burgut, kazachskim burkit, mongolskim burged. Z daleka od języków indoeuropejskich spotykamy słowa całkiem zaskakujące, jak węgierskie sas (czytaj: „szosz”) lub fińskie kotka. Po hebrajsku: ajit – przynajmniej tak się słyszy – dziwnie przypomina greckie aietos; zapożyczone?
Orzeł w pracy z umysłem
Ten wybitnie szamański ptak ma również dzisiaj wielkie zastosowanie w pracy z umysłem. Spotkanie w terenie z orłem – czy z aquilą czy z haliaetosem – jest znakiem, którego nie możesz lekceważyć. Ten znak świadczy, że, krótko mówiąc, moc jest z tobą. Tak się składa, że wszystkie zobaczenia orłów, jakie mi się przydarzyły, miałem podczas warsztatów Twardej Ścieżki.
Widok orła przemienia krajobraz, przemienia przestrzeń, którą masz przed tobą. Silnie ciągnie w górę – podobnie jak to robią strzeliste góry, wielkie drzewa i niektóre samotne wysokie ludzkie budowle.
Widząc orła w terenie, koniecznie powinieneś go pozdrowić. Jak to zrobić, będziesz wiedzieć.
Przy okazji: widząc rozmaite drapieżne ptaki można zastanawiać się, czy może to jest orzeł? Ale kiedy faktycznie zobaczysz orła (aquilę lub haliaetosa) nie będziesz się zastanawiać – to po prostu widać! Orzeł jest orłem niewątpliwie.
Orzeł jest symbolem – lub wyrazem – wewnętrznej mocy, woli czynu, zdecydowania. Na ścieżce orła nie ma wątpliwości: jesteś tym, co się wydarza, i chcesz tego, co się wydarza. Orzeł jest jednością. Orzeł jest przewodnikiem na drodze, po której pokonuje się przeszkody – i czyni się to bez utrudzenia. Więc, właściwie, na drodze orła przeszkody nie istnieją – są od razu znoszone. Orzeł jako symbol i moc uczy zdobywania, uczy osiągania celu. Na drodze orła cel zostaje osiągnięty dokładnie wtedy, kiedy jako cel zaistnieje. Droga orła do celu jest krótka: właściwie nie ma ani długości ani trwania. Idąc za orłem-przewodnikiem szybko wchodzisz w sferę teraz. – W której nie ma przerwy ani rozstępu pomiędzy tym, co powinno być, a tym, co jest.
Orzeł jest też pośrednikiem pomiędzy niebem, górą świata, które jest ostatecznym źródłem i dawcą jego energii, a pośrednim światem w którym zwykle przebywamy. (Nawet gdy jesteśmy szamanami.) Wizualizacja orła jest wygodną i skuteczną formą sprowadzenia tej energii do siebie. Sprowadzanie Orłów jest wizualizacyjną medytacyjną praktyką, w której podczas jednego wdechu znajdujesz-lokalizujesz wyobrażanego orła na niebie, a podczas wydechu tego orła skłaniasz, aby zleciał u tobie i usiadł przed tobą, na przygotowanym uprzednio w medytacji lądowisku. W ten sposób w ciągu np. 10 pełnych oddechów sprowadzasz dziesięć orłów, następnie przy kolejnych wdechach podrywasz je do lotu, a przy wydechach kierujesz je – a z nimi zebraną i skumulowaną energię – tak gdzie chcesz i tam, gdzie komuś jest potrzebna.
Prócz orłów w przyrodzie, kiedy widzimy je zaledwie w zarysie z daleka, warto studiować orły, ich wygląd, ruchy i behawior, na zdjęciach i filmach, a uzyskany wgląd przenosić do wizualizacji.
Jeszcze taka ciekawostka: kiedyś słuchając wykładów o szamańskich praktykach po angielsku, chwytałem się na tym, że nie wiem, czy mówca mówi o orle, czy o „ja-ego”, a to dlatego, że angielskie słowa eagle (orzeł) i ego (ego) są wymawiane prawie tak samo. Niech to będzie zachętą, żeby nasze ego stało się orłem.
Ekwiwalencje
Żywioł: powietrze, ogień (jako energia pioruna-burzy).
Bogowie: Zeus, Perun, Jowisz i inni Gromowładcy.
Planeta astrologii: Jowisz, szczególnie w połączeniu z błyskawicowym Uranem.
Znak zodiaku: Wodnik.
Szczególne punkty zodiaku: 8°34' Wodnika: ognisty punkt siedmiokrotny w powietrznym Wodniku, „Pewność”, i 8°34' Lwa: powietrzny punkt siedmiokrotny w ognistym Lwie, „Wolność”.
Karty tarota: XXI-Świat, Rycerz Mieczy (wyobrażany na orle), 9 Kijów, 9 Mieczy.
Miejsce w horoskopie: medium coeli.
Kierunek: południe. (Chociaż istnieje tradycja łącząca orły ze wschodem i ze wschodzącym Słońcem. Realne orły wschód przesypiają, śpią długo, budzą się późno, czekają na wstępujące prądy powietrzne.)
Metal: aluminium-glin, Al (łączony z Uranem jako planetą).
Litera i głoska: A.
Miejsce w ciele: klatka piersiowa i oddech.
Dyspozycja psychiczna: wola, jedność zamiaru i działania (wykonania).
Typ enneagramu: 8-Szef przechylony w stronę 5-Obserwatora, lub 5-Obserwator przechylony w stronę 8-Szefa.Komentarze
to po ,czerwonym i niebieskim , czarny Garuda ochronny - od chorób najcięższego typu - sepsa , aids itp.... Dźwięki naśladowcze "krzyku orła" - w mantrze "kiung ,kiung , tium, tium" - dają przejrzystość ’wzroku ,umysłu" - i oddech "wymuszony" - czyli np. powrót do świadomości - gdy jakiś wirus zaczyna nas "rozkładać". Oczywiście cdn . to odpowiednie zioła , kory drzew itp. środki zapobiegawcze .....Gdy rzeczywistość "skrzeczy" to wibracje orła ratują nasz oddech , i tym samym ’ogarniamy sytuację " taka jaką jest - np. groźną . Orzeł Castanedy stoi w samym oku cyklonu istnienia - do tego stopnia ,ze nie "chroni" kapłaństwa z nadania - w hinduizmie, ni w buddyzmie co dopiero w innych . Dosłownie nas "trawi" - i trzeba to przeżyć bez "oporu" by się odrodzić - każdy wewnętrzny opór- idea leczenia itd. są przeszkodą. Strawione nasze "ego" i super ego - pozwala przeżyć i nadążyć za nowymi doświadczeniami - czyli rodzaj degradacji - żadnych przywilejów , nadań ludzkich czy boskich , zero tolerancji dla "lekarzy duchowych " itd. Stąd "wielcy" tego świata - często przed śmiercią mają jego wizje - i przepraszają za swe "ego" przywileje ,bogactwa itp. by oczyszczeni wędrować dalej - już z orłem...
to podstawowe ćwiczenie - od mistrza po ucznia - kto lekceważy ten przekaz "znika" w objęciach Garudy"....leczniczych dla pozostałych .
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
-
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.
Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.