29 marca 2012
Krzysztof Wirpsza
Serial: Enneagram i ja
Światy kolorowe jak jabłka
◀ Kto ma być panem? ◀ ► Ein Sof ►
Wkrótce w Tarace ukaże się cykl pt. „Światy kolorowe jak jabłka”, pojawiający się obecnie na www.ezoteria.pl. Cykl będzie podsumowaniem moich dotychczasowych poszukiwań w kwestii jak enneagram opisuje Wszechświat. Clou programu, będzie poruszana tam kwestia światów metafizycznych – czyli miejsc gdzie scenariusz bytu został przepisany od podstaw, na nowych zasadach. Zmieniono definicje czasu, przestrzeni, ciała, indywidualności, celu, życia, itp. Co powstało? Hipotetyczne symulacje, zamieszkałe przez hipotetyczne byty, tak odległe od nas, że trudno je sobie nawet pomyśleć, co dopiero wyobrazić.
Przyjrzenie się zaproponowanym przeze mnie nowym interpretacjom enneagramowych szczebli, pozwala bez trudności rozlokować na naszej mapie te, uniwersalnie obecne w mitach i legendach, światy.
Jedynka – świat obiektywnej formy jest jedynym światem NIE zawierającym czegoś, co – bardzo szeroko – można by określić jako „życie”. Zawiera prawdopodobnie jedynie linie pola kształtów. Jest to świat wg naszych kategorii martwy, coś na kształt szkieletu lub budulca wszelkich form. Mamy tu materiał, z którego „składają się” pozostałe światy, typy enneagramu, i wszelkie mentalne oraz materialne struktury.
Dwójka – jest życiem przenikającym te formy. Po raz pierwszy mamy tu ideę żywego bytu, coś jakby narodziło się dziecko. Tutejsze byty to ci, którzy ożywiają formę, przekazując jej witalność (pranę). To Królestwo Fearie, inaczej świat Duchów Natury.
Trójka – jest światem dusz zbiorowych, czyli kontraktów użytkowych. Przedstawia umowy, co do tego jak dana grupa rzeczy lub istot – działa. Zawiera duchy gatunków, miejsc, przedmiotów (np. „duch konia”, „duch sosny”, „duch stali”, „duch domu”, „duch mostu”).
Czwórka – to astral, świat Dusz Czyśćcowych lub inaczej Głodnych Duchów. Zawiera indywidualności ludzkie schwytane (za pomocą nici astralnych) przez światy niższe, i uwięzione w ten sposób pomiędzy indywidualnym (ludzkim) a zbiorowym (zwierzęcym) wymiarem.
Piątka – to nasz świat, Midgard, Kraina Ludzi. Wszystko tu da się zważyć i zmierzyć, a człowiek, miara wszechrzeczy, siedzi w centrum i orzeka.
Szóstka – to Piekło, inaczej Kraina Demonów. Znajdują się tu idee odwracające (nicujące) każdą rzecz do jej przeciwieństwa. Nazywamy je diabłami lub demonami.
Siódemka – to Raj, inaczej Kraina Aniołów, Olimp, Kraina Bogów. Wyjaśnienia zbędne. Tu przebywają także rozmaite super rozwinięte istoty typu Plejadian.
Potem mamy krainy Buddów, lub tzw. czyste krainy. Oczywiście terminu „Budda” używam umownie, te byty dotyczą wszelkich czasów i kultur.
Ósemka – nirmanakaya – zamieszkała przez wyższe istoty pełne mocy, związane z rozwojem w ramach religii i cywilizacji.
Dziewiątka – sambhogakaya – zamieszkała przez wyższe istoty o świadomości kultur pierwotnych – rozmaite byty szamańskie, związane z magią natury i żywiołów.
Dziesiątka – dharmakaya – świat Buddów właściwych, czyli istot oświeconych.
Do tego przypuszczalny poziom Jedenasty określiłbym jako świat istot świętych (czyli całych), o których ukaże się odrębny artykuł.
Wreszcie - Poziom Dwunasty jest poza wszelkim opisem.
◀ Kto ma być panem? ◀ ► Ein Sof ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/jaczewski.jpg)
Jak buddysta mam ochotę cię rozszarpać za totalnie błędne użycie tych koncepcji;)
Dokonujesz błędu dualizmu i eternalizmu. Postrzegania sposobów postrzegania i światów jako niezależnych, odrębnych i trwałych.
W dodatku totalny miszmasz Ci wychodzi z takiego linearnego przedstawienia bardziej kolistych koncepcji buddyjskich i zmiętoszenia tego z własną mitologią i podparcia tym, co przenikneło do nas z teozofii. Dla mnie merytorycznie - zgroza!
![[foto]](/author_photo/12736019_1102837119768878_628138003_n.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.