zdjęcie Autora

01 stycznia 2014

Maria Poziomska

Serial: Tarot w poziomie i w innych wymiarach
Tarot w związkach część I
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Tarot

◀ Wentyle bezpieczeństwa ◀ ►

Na łamach tego bloga przedstawiałam już indywidualne portrety tarotowe. Dziś zaprezentuję przykładową interpretację portretu partnerskiego. Ów portret sporządziłam na podstawie dat urodzenia zakochanej pary. Para wyraziła zgodę na publikację portretu do celów edukacyjnych oraz poglądowych. I za to - cytując Wieśka Wojnara z „Wesela” Smarzowskiego - chciałabym jej z tego miejsca serdecznie podziękować.

Mamy zatem karciany obraz związku dwojga ludzi. Analizuje się toto zawsze w połączeniu z portretami indywidualnymi. Jednakże na potrzeby tego tekstu skupię się tylko na portrecie partnerskim. Zależy mi też na tym, aby pokazać co można odczytać z takiego portretu, a czego odgadnąć się nie da. A zatem jak zaraz się okaże, można z łatwością rozpracować dynamikę związku oraz dominujące archetypy i ogólny nastrój relacji. Można też przewidzieć pewne etapy, jakie będzie przechodzić relacja. Nie da się jednak absolutnie odczytać przyszłości i przede wszystkim tego, czy para zdecyduje się być razem czy nie. Oczywiście, bywają portrety, w których na pierwszy rzut oka widać, że potencjał na związek jest niewielki. Są też układy, w których wyraźnie czuć, że między parą „iskrzy”. Jednak to, czy dwoje ludzi zdecyduje się być razem czy nie, zależy przede wszystkim od ich woli. A ta bywa często nieprzenikniona i nieodgadniona.
Spójrzmy zatem na rozkład naszej pary.

Trzy pierwsze karty w górnym rzędzie mówią o trzech głównych etapach rozwoju związku. Na początku widnieje Eremita, zatem widać, że związek nie zacznie się od oszałamiającego połączenia dusz. Przeciwnie. W początkowych etapach każdy z partnerów będzie żył trochę w swoim świecie. Eremita może też wskazywać na fakt, że partnerzy znajdują się na dość wysokim poziomie intelektualnym lub duchowym. Jednak jakby nie patrzeć, wielkiej namiętności od samego początku nie ma. Raczej subtelne porozumienie dwóch światów. Wszystko będzie działo się cicho i spokojne. W pewnym momencie jednak pojawi się Rydwan i sprawy nabiorą rozpędu. Związek zyska nagle ogromną dynamikę. Prawdopodobnie para bardzo się ożywi jakąś wspólną aktywnością, a nawet wspólną ścieżką kariery. Może to dosłownie oznaczać także wyjazdy lub podróże, ale na pewno nie na urlop. Raczej po to, aby coś zdziałać. Tak czy inaczej, nudno z pewnością nie będzie. Ostatnia karta w tym rządku to Słońce. A zatem finalnie, po burzliwych latach symbolizowanych przez Rydwan pojawi się spokój i bezpieczeństwo. Słońce oznacza tu także bezpieczną przestrzeń dla rozwoju i dorastania. Zatem jeśli para planuje dzieci to zdecydowanie najlepszym czasem na potomstwo będzie ten właśnie, późniejszy etap ich związku. Na ich miejscu nie ryzykowałabym powiększania rodziny na etapie rozpędzonego Rydwanu. Lepiej będzie odłożyć posiadanie dzieci i to na dość długo.

Karta na czwartym miejscu oznacza to, z czym para będzie miała problemy. Jest to Wieża. Wskazuje ona na kłopoty z pozbyciem się pewnych starych struktur i budowaniem czegoś od nowa. Innymi słowy na brak elastyczności. Może to znaczyć, że momenty przełomowe dla związku, takie jak zmiana spokojnego Eremity na dynamiczny Rydwan okażą się dla partnerów sporym wyzwaniem. Para przyzwyczajona do pewnej starej struktury, nie rozstanie się z nią zbyt chętnie. Przeprowadzanie dużych zmian, wymagających dekonstrukcji starych struktur nie będzie dla tych dwojga łatwe. Może pojawić się tendencja do usilnego trzymania się schematów, nie mających już racji bytu. Na pocieszenie jednak dodam, że gdy ludzie przepracuję to, co jest dla nich problemem, to wykonają tym samym wielki skok rozwojowy. Kolejna karta oznacza świadomie dążenia pary. I tutaj pojawia się nam Cesarz. A zatem bardzo istotną rolę odegrają sprawy przypisywane tradycyjnie roli męskiej. Para będzie poszukiwać stabilności, ugruntowania w świecie materialnym oraz możliwości budowania własnej przestrzeni i właściwego nią zarządzania. Przejdźmy teraz do karty ze szczytu piramidki. Oznacza ona nadświadomość i sprawy duchowe. Ta karta to Sąd. W przypadku portretów arkan ten nierozerwalnie łączy się z rodziną. Mamy zatem jasną wskazówkę, że dary duchowe będą płynąć dla naszej pary poprzez więzi rodzinne i domowe. To dom i rodzina będzie najlepszym środowiskiem dla rozwoju duchowego. Wśród krewnych i najbliższych przyjaciół znajdą się najlepsze i najcenniejsze duchowe bratnie dusze, które będą bardziej lub mniej świadomie pomagać parze na drodze ich rozwoju.

Karta z prawej strony mówi nam o tym, po co właściwie tych dwoje się spotkało. Ta karta to Śmierć. A zatem wyzwaniem naszych zakochanych jest transformacja. Muszą oni uporać się z jakimś zimnym, sztywnym trupem i pochować go wspólnie, aby zmienił się w nawóz, na którym wyrosną piękne kwiatki. Innymi słowy oboje będą mieli możliwość bardzo dużo zmienić w sobie dzięki tej relacji. A przede wszystkim pozbyć się spraw trzymanych uporczywie siłą nawyku i przywiązania. Jest to zdecydowanie relacja bardzo czyszcząca. I niestety nie będzie to zbyt łatwe. Jak mówiła nam karta Wieża, parze nie będzie łatwo pozbyć się pewnych starych i niepotrzebnych schematów. Transformacja jaka ich czeka, nie będzie należeć więc do najłatwiejszych. Karta na samym dole wskazuje na to, co pomoże im w wypełnieniu tego zadania. No cóż, trafiło się im wsparcie w osobie samego Papieża. Oznacza to, że naszej parze będą pomocne pewne wspólne wartości związane z linią przekazu.  Przekaz ów może wywodzić się zarówno z tradycji rodzinnej jak i duchowej. Papież na tym miejscu wskazuje też na wsparcie ludzi będących prawdziwymi autorytetami. Ostatnia karta, znajdująca się w prawym dolnym rogu symbolizuje przestrzeń, gdzie oboje czują się najlepiej, ich sferę komfortu. Mamy tu Księżyc, patrona nocy, czarów i intuicji. Wskazywać to może na fakt, że para będzie czuć się jak ryba w wodzie w świecie sztuki, duchowości lub w dziedzinie twórczości i kreacji artystycznej. Ponieważ w rozkładzie pojawił się Papież, jako wsparcie ich misji, a także Eremita, stawiam raczej na zainteresowania duchowe lub co najmniej nawiązujące do duchowości.

Jeśli chodzi o proporcje płci to związek ma zdecydowaną przewagę strony męskiej. Cesarz, Papież, Słońce, Rydwan – wszystko to wskazuje na bardzo „męski” charakter relacji. Jest on delikatnie równoważony przez Księżyc. Może to znaczyć, że cechy stereotypowo męskie będą w związku dominujące. Co niekoniecznie musi oznaczać dominującego partnera. Raczej stawiam na to, że w obojgu z zakochanych przez większość czasu trwania relacji element „żeński” będzie miał niewiele do gadania. Reasumując, związek jawi się jako wymagający siły i twardego charakteru, pełen wyzwań, ale też bardzo ciekawych możliwości. Rydwan w połączeniu z problematyczną Wieżą i Śmiercią przypomina  pędzący pojazd, pełny starych gratów i rupieci, które trzeba będzie wyrzucać po drodze. Po dotarciu do celu czeka jednak pasażerów piękne, ciepłe Słońce. Będą towarzyszyć im też pomocne słowa, osoby i wartości reprezentowane przez Papieża.

Ponieważ temat analiz związkowych jest dość złożony, nie zamierzam zakończyć na tym jednym przykładzie i wkrótce przedstawię kolejny. 

◀ Wentyle bezpieczeństwa ◀ ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)