zdjęcie Autora

19 sierpnia 2019

Paulina Lucyna Danecka

Serial: Twórcza psychologia
Technika uwalniania: sztuka uznawania i odpuszczania
Kryzys jako motywacja zewnętrzna ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Techniki rozwoju

◀ Aktywna imaginacja – ekspresja i zrozumienie ◀ ► Wybieram czucie, czyli moje sposoby na integrację emocji ►

„Technikę Uwalniania” Hawkinsa znam od kilku lat i stosuję ją w najtrudniejszych momentach mojego życia. Nie tylko do odpuszczania smutku i złości, ale też chcenia czy poczucia „muszę, muszę!”.

Czy jestem gotowa wybaczyć? Czy jestem gotowa zrozumieć, że nie ma nic do wybaczenia? Że mogę po prostu uznać – uznać nareszcie – i odpuścić: Wstyd, Apatię, Winę, Strach, Złość, Gniew i… Dumę?

Jestem gotowa i doświadczam, że energia uczuć negatywnych wyczerpuje się. (Jak wcześniej wyczerpywała mnie!) W jej miejsce pojawia się nowa, kreatywna moc Ochoty i Odwagi. Żeby odpuścić Dumę. Skoro przyznałam się przed sobą, że od roku stoję na progu. Tym progiem jest Opór, którym barykaduję się przed pozytywnością. Oraz kryzys, w którym zmaterializowało się to, czego nie chciałam uznać.

KRYZYS JAKO MOTYWACJA ZEWNĘTRZNA

„Kryzys najsilniej ujawnia nasze wyparte i stłumione uczucia” – pisze Hawkins. A mi już kilka razy, na mniejszą lub większą skalę, dane było tego doświadczyć.

Po fali negatywizmów, jakie czasami spiętrzam w mojej głowie, przychodzi zbierać, co zasiałam i zaakceptować tę lekcję. Wtedy nastaje kryzys – jak ten, po kradzieży w Barcelonie (wszystkie dokumenty, pieniądze, komputer i telefon – czyli centrum zarządzania wszechświatem). A wraz z kryzysem zmęczenie próbami kontrolowania i zmuszania się do aktywności oraz trzymania się deadliny. Bolesny upadek z Dumy w Strach.

Na początku czułam, że nie da się nic. Pierwszy tydzień to zaledwie kilka naprawdę koniecznych akcji. I sen. I długie spacery. I płacz. I złość. I przewijanie w głowie filmu z kradzieży… I uwalnianie uczuć po kolei – z tego, co pamiętałam z książki. Głównie Strachu. Wystarczająco skutecznie, żeby stworzyć grunt pod dalszy proces. Uznając, że…

NA POCZĄTKU BYŁA NIEWINNOŚĆ

Zrezygnowałam z potrzeby walki o niewinność i o rację. Bo jesteśmy niewinni z natury, a rację każdy ma własną. Przestałam gdybać. Stało się i bardzo chciałam zobaczyć w tym coś pozytywnego. Albo po prostu zaakceptować. Powoli, coraz wolniej. Coraz spokojniej. I co raz skuteczniej! Na taką melodię.

Zaakceptować, że: tocząc walkę – prowadząc wewnętrzne tyrady i podchody, stawiam się na przegranej pozycji – oddaję Moc i zaczynam szukać rozwiązań siłowych – usilnie. I bezskutecznie. A przecież znam alternatywę. Teoretycznie i… praktycznie!

„Technikę Uwalniania” Hawkinsa znam od kilku lat i stosuję ją w najtrudniejszych momentach mojego życia. Nie tylko do odpuszczania smutku i złości, ale też chcenia czy „muszę, muszę!”. Uwolniłam dużo i zatrzymałam się na poziomie Dumy – bo przecież ja nie mam Winy ani Wstydu! Mam tylko pretensje do systemu, który mi je zaszczepił i do polskiego społeczeństwa, które mi o nich przypomina. Wielkie pokłady dopiero co nazwanego po imieniu Gniewu, który karmię czym…? Za którym stoi co…?

CZEGO SIĘ WSTYDZĘ?

Wstyd to emocjonalne dno – poziom 20 na skali Hawkinsa. I narzędzie manipulacji. Julia Cameron opisuje go jako młot na kreatywność – społeczeństwo próbuje zawstydzać artystów, bo artyści wydobywają na wierzch to, czego ludzie się wstydzą. I czego skrycie pragną. Bezwstydnie!

Sposobem na zauważenie i uznanie wstydu, jest jego obnażenie, pokazanie palcem i pogodzenie się z faktem, że wszyscy tak mamy. Że to ludzkie, więc po co się wstydzić?

Jest tak, jak pisze Hawkins: gdzieś na dnie, wszyscy czujemy się głupi, brzydcy, bezwartościowi i niekochani. Myślimy, że nie zasługujemy na miłość, albo że właśnie musimy na nią zasłużyć! Podczas gdy Miłość po prostu jest – ponad naszym Wstydem i Winą, ponad Strachem, Złością i Dumą. Kruszy nasz opór i nie ocenia.

Wystarczy zauważyć, że Wstyd jednak jest – przyjrzeć się sytuacjom, w których wciąż mi towarzysz, m.in. w obszarach finansów i seksualności. Wstydzę się prosić o pomoc i mówić o pieniądzach? Próbuję uchodzić za bezwstydną i wyzwoloną? Bawi mnie zawstydzanie innych? To wszystko mój Wstyd. Nie chowam Cię już dziecinny wstydzie – uznaję i odpuszczam – dzień po dniu.

I zauważam, że przybywa mi energii do tworzenia. Wcześniej karmił się nią wstyd. Seksualność, finansowy przepływ i kreatywność to ta sama pula mocy! Co chcesz nią wzmacniać?

MAM W SOBIE WINĘ, WIĘC SZUKAM WINNEGO

Nie ma nic do wybaczenia, bo nie ma winnego. Wina, która chcę przeciw komuś wymierzyć, jest programem we mnie. Podobnie jak Wstyd, Strach, Złość i Gniew. Oglądane w kolejnych sytuacjach. Co z nimi zrobić? Uznać i odpuścić. W różnych konstelacjach.

Wstyd-Strach-Gniew, Winę-Złość, Strach-Gniew-Dumę. U Hawkinsa znajdziesz przykłady tego, jak ciekawie łączą się w pary i wielokąty. I jak po uznaniu i odpuszczeniu jednej, znikają kolejne.

SILNIEJSZE NIŻ GNIEW

Za moim Gniewem (który wolę nazywać Złością, Zniecierpliwieniem albo Irytacją) stoi Strach, a za nim Wina albo Wstyd. Że ktoś się dowie… Gdy Gniew rośnie w siłę, łączy się w parę z Dumą, że: nikt mi przecież nie podskoczy. Ja też wiem wystarczająco dużo – zmiotę ich z powierzchni ziemi! – powtarzam w gniewnym języku podświadomości, nakręcam machinę myśli, wzmacniam fortyfikacje i… zataczam koło.

Wydarza się kradzież albo coś innego – świat odbija w moją stronę wszystko to, czym się najeżam. Bo to przecież moje: Gniew-Złość-Strach-Wina-Wstyd. Duma chowa się do kieszeni. Przez chwilę nie mam na nią energii i jest to moment, w którym mogę uznać i odpuścić to, co przed sobą zatajałam.

Technika Uwalniania działa! Wystarczająco mocno doświadczyłam rykoszetu negatywności – w stronę zmiany, o którą prosiłam. Uznaję, odpuszczam i… uwalniam opór przed tym, co pozytywne, co tuż za progiem, o krok. Powoli, spokojnie, na taką melodię.


Bibliografia:

David R. Hawkins, „TECHNIKA UWALNIANIA. Podręcznik rozwijania świadomości”, przeł. Anna Rutkowska, Virgo 2015.

Julia Cameron, Droga artysty. Jak wyzwolić w sobie twórcę, Wydawnictwo Szafa 2013.

◀ Aktywna imaginacja – ekspresja i zrozumienie ◀ ► Wybieram czucie, czyli moje sposoby na integrację emocji ►


Komentarze

1. Nie czytałem...Piotr Iwiński • 2019-08-19

Nie czytałem Pani artykułów na temat Tarota, bo w Tarota nie wierzę (i Panią i Wojtka proszę o wybaczenie). Ale po przeczytaniu powyższego po prostu Panią polubiłem. "Technikę uwalniania" Hawkinsa czytałem. Bardzo mądra książka.
[foto]
2. Dziękuję i...Paulina Lucyna Danecka • 2019-08-28

Dziękuję za miłe słowa. Co do tarota, to nie jest on dla mnie kwestią wiary, bardziej otwartości na inspirację. Dla mnie to jedna z wielu technik. Obraz uwalnia i unaocznia często więcej, niż godziny rozważań. Pozdrawiam! :)

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)