zdjęcie Autora

31 października 2011

Akalaramaga

Serial: Sny i wizje
Wysoki płot
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Sny i wizje
Tematy/tagi: pies

◀ Przejażdżka rowerowa, przekraczanie granicy ◀ ► Bliźniaczka ►

Śniłam, że mam olbrzymie gospodarstwo. Mnóstwo pokojów w domu. Placów na podwórzu. Stodół. Niezagospodarowanych i zagospodarowanych budynków gospodarczych. Mają się tam zjechać ludzie na jakąś imprezę w rodzaju Tłustego księżyca jak nazwany został szałas potów co pełnie(http://www.taraka.pl/szalas_potu_co_pelnie). Jest kilka osób i mój pies. Nagle okazuje się, że do znajomego dzwoni telefon i dowiaduje się on, że jego córka jest ranna i że ma to związek z popularnym wśród dzieci zachowaniem. Dzieci próbują się dostać do koni przez płoty. Dowiaduje się, że podobno jedna dziewczynka w środkowej Polsce wspinała się jedenaście metrów (obraz wysokiej siatki). Przyjaciel jedzie po córkę i wraca szybko. Są konie i chyba psy. Zamykam mojego psa żeby nie było szczepy i idę do domu zobaczyć co z dzieckiem i umówić się na zapoznawanie psów. Wszyscy są chyba w kuchni. Na łóżku leży dziewczynka. To nie jest córka przyjaciela, dorosła brunetka, którą znam na jawie tylko dziewczynka o tym samym imieniu, dziesięcioletnią blondyneczka. Ma guza na głowie ale zdecydowanie dobrze się czuje i się nudzi. Leży na brzuchu, ma przed sobą mały telewizorek, który przywiozła a do ramy łóżka zamontowany jest trochę większy. Ma jakieś łamigłówki na papierze. Rozmawiamy, odnoszę się do niej jak do zranionego dziecka. Jest też jej mama i ta jest już osobą, którą znam na jawie i pod jej opieką są dwa dobermany. Zwracam się do niej w sprawie psów. Mówi, że dobermany są dobrze zsocjalizowane i na pewno się polubią z moim psem. Oglądam te dobermany, te są przyjazne otoczeniu, ale mają zębate pyski i trochę się boję. Nie os siebie tylko czuję niepokój związany z tym, że kręcą się wśród masy ludzi, która tam jest. Idę przeprowadzić psa gdzieś bliżej. Ten śpi z końmi, konie śpią jak psy, na ziemi na bokach, on wtulony z nimi. Po drodze mijam ludzi z małymi psami, zaczynam chodzić i prosić, żeby je schowali, tłumaczę, że zaczną szczekać a tu większe psy będą się zapoznawać. To są głownie jacyś starsze kobiety, jacyś mężczyźnie też. Typ starej ciotki. Jedna taka jest w pokoju w którym planowałam spać. To chodzenie i te prośby stają się męczące, brnę przez sen starając się nie stracić wątku. Ludzi w sieni jest już dużo jak na jakimś jarmarku. Pojawia się jakiś handel czy loterie. Kradnę jakiś kubek czy coś innego z obrazkami czy napisami ( z satysfakcją postanawiam nie oddawać pieniędzy). Szukam jakiegoś pokoju gdzie mogę się przenieść i zarezerwować spanie dla przyjaciół, którzy mają przyjechać później. Gubię się we śnie idąc po mojego psa, śniąc że muszę wziąć z lodówki kiełbasę. Ta lodówka to już moja domowa i jakoś wychodzę ze snu (jest ranek). Mniej więcej zwykła pora wstawania.(31.10.2011)

◀ Przejażdżka rowerowa, przekraczanie granicy ◀ ► Bliźniaczka ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)