20 lipca 2016
Starhawk
Zasada magii
Fragment książki „Taniec Spirali. Odrodzenie starożytnej religii Wielkiej Bogini”
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
Fragment książki „Taniec Spirali. Odrodzenie starożytnej religii Wielkiej Bogini”. Wydało Wydawnictwo Bibliotheca Alexandrina. W Tarace za uprzejmą zgodą Wydawcy.
Podstawowa zasada magii to powiązanie. Wszechświat nie składa się ze zbioru stałych i oddzielnych obiektów, lecz z płynnych, wciąż zmieniających się wzorów energii. Co wpływa na jedną rzecz, wpływa w jakiś sposób na wszystkie: wszystko jest wplecione w ciągłą tkaninę istnienia. Jej osnowa i wątek to energia, która jest esencją magii.
Energia to ekstaza. Kiedy odrzucamy bariery i pozwalamy przepływać mocy, zalewa ona ciało, tętni w każdym nerwie, pobudza każdą arterię, biegnie jak rzeka oczyszczająca swoim biegiem. W oku burzy unosimy się na wietrze, który hula przez umysł i ciało, pulsuje płynną nutą; głos wylewa migoczący miód falami złotego światła, które, mijając, zostawiają spokój. Żaden narkotyk nie zabierze nas tak wysoko, żaden zachwyt nie przeniknie nas tak głęboko, bo poczułyśmy/-liśmy esencję każdej rozkoszy, serce radości, kres pożądania. Energia to miłość, a miłość to magia.
Ze wszystkich dyscyplin magicznych sztuka poruszania energii jest najprostsza i najbardziej naturalna. Przychodzi tak łatwo jak oddech, jak wydawanie dźwięku. Wyobraź sobie moc w ruchu, a poruszy się. Poczuj, jak przepływa, a przepłynie, niosąc na swej drodze oczyszczenie, uzdrowienie, odnowę i ożywienie.
Czarownice pojmują subtelne energie jako namacalne, widzialne i plastyczne dla wyszkolonego umysłu. Są, jak mówi Dion Fortune, „bardziej namacalne niż emocje – mniej namacalne niż protoplazma”. Możemy nauczyć się je wyczuwać i kształtować w formę.
Prawa ekologii są prawami energii. Wszystko jest powiązane: każde działanie, każdy ruch sił, zmiana we wszechświecie. „Nie wolno ci zmieniać ani jednej rzeczy, ani jednego kamyka, ani jednego ziarnka piasku, dopóki nie będziesz wiedział, jakie dobro i zło wywoła ten czyn. Świat jest w Równowadze. Czarodziejska moc Przemieniania i Przywoływania może zakłócić równowagę świata. Niebezpieczna to moc. Najbardziej ryzykowna. Musi być poprzedzona wiedzą i służyć potrzebie. Zapalić świecę znaczy rzucić cień…”
Jednak równowaga wszechświata nie jest statyczna, lecz dynamiczna. Energia znajduje się w ciągłym ruchu. Nie można jej zatrzymać. Ponownie używając naszej metafory wody: kiedy blokujemy jej przepływ, robi się zastała i zatęchła. Gdy przepływa swobodnie - oczyszcza. Rytuały, czary i medytacje Rzemiosła koncentrują się na wspomaganiu przepływu energii.
Energia płynie spiralami. Jej ruch jest zawsze okrężny, cykliczny, falisty. Spiralny ruch przejawia się w kształcie galaktyk, muszli, wirów, DNA. Dźwięk, światło i promieniowanie przemieszczają się falami, które same w sobie są spiralami, widzianymi w dwóch wymiarach. Księżyc rośnie i maleje, tak jak przypływające i odpływające wody, gospodarka i nasza własna witalność. Model spirali ma wiele implikacji. Zasadniczo oznacza, że żadnej formy energii nie można wysyłać nieskończenie tylko w jednym kierunku. Zawsze osiągnie szczyt, najwyższy punkt i odwróci się. W życiu osobistym bierność równoważy aktywność. Po wysiłku musi nastąpić odpoczynek, po twórczości bezruch. Mężczyźni nie mogą żyć wiecznie w trybie aktywności, a kobiety w trybie bierności – i pozostawać całością. Nikt nie może być ciągle twórczy, ciągle seksualny, ciągle rozgniewany, czy też ciągle w jakimkolwiek innym stanie, który wymaga energii. Akceptowanie tych zmian może pozwolić nam w utrzymaniu dynamicznej, zdrowej równowagi.
Komentarze
Mowa jest o tym samym, o czym jest w Tao, czy teorii strun- o wzajemnym przenikaniu, powiązaniu, o efekcie motyla. Oraz o magnetycznym porywającym działaniu pól merfogenetycznych- pól jak Matka czy Bóg pozwalających dziecku czuć się bezpiecznie (miłość).
Nie znajduję uzasadnienia dla tak dalece posuniętego zdeprecjonowania tego artykułu i przypisywania zamieszczonym tam treściom religijności. Jestem oburzona i proszę o usunięcie z komentarzy tego chamskiego wpisu pana Pomianowskiego, zwłaszcza, że ten wpis znalazł się tuż pod artykułem i od razu wciąga go w energię poniżenia i walki.
"Uważam, że Miriam ’Starhawk’ Simos nie jest autentyczną przewodniczką duchową, tylko kimś sztucznie wykreowanym, zapewne przez jakąś nadrzędną grupę wpływu" -- [słowo "oddelegowana do..." sugerowałaby jakichś komunistów lub "lewaków"?] -- "i dla jej własnych zysków".Teraz potrzebne są fakty, które by powyższym twierdzeniom zaprzeczały, albo je potwierdzały.
Mnie to wydaje się niewiarygodne, ale wolałbym, żeby wypowiedział się ktoś, kto więcej ode mnie wie o Starhawk, czytał jej książki a najlepiej jeśli zna ją osobiście. Jak słyszę, Starhawk bywała w Polsce.
Autor tej napastliwej wypowiedzi SAM może "przetłumaczyć" co miał na myśli.
Może warto byś |Wojtku dokonał zmian w pewnej części swojego tekstu, aby nie był w konflikcie z zaistniałą sytuacją:
"..w Tarace jest starannie zaprojektowany sposób komentowania artykułów. Już sama automatyka jest przyjazna dla rzetelnych Czytelników, a odporna na głuptasów. Dbamy o poziom naszych komentarzy! Czyli...
Publikując się w Tarace nie narażasz się na atak idiotów!"
Wolność komentowania/wypowiedzi jest wielką wartością. Pan Jerzy poczuł jakąś emocję, coś zarezonowało, coś się oburzyło. Ja bym nie cenzurował. Warto rozmawiać!
Muszę napisać, że raz po raz zaskakuje mnie odbiór w Tarace różnych artykułów. Te , które ja uważam za kompetentnie napisane są krytykowane, a takie które mają ładną formę są entuzjastycznie przyjmowane, mimo że są strasznie dyletanckie.( Wypowiadam się tylko o artykułach z dziedzin, z których mam wiedzę.Ja od niedawna komentuję i nie bardzo się wyznaję; co mi wolno, a co nie będzie mile widziane i w rezultacie rezygnuję z pisania, bo nie mam ochoty walczyć z wiatrakami, ani nikomu na siłę zmieniać obrazu świata. W każdym razie, potwierdza się twierdzenie głoszone przez NLP, że forma jest wążniejsza w odbiorze, niż treść.
Rozumiem tym samym, że i ja właśnie depczę po czyichś fascynacjach. Przykro mi, jeżeli kogoś urażam choć - tak odczuwam - w tej dyskusji generalnie każdy każdego w jakiś sposób uraża.
Oczywiście ważne jest, by fascynując się świadomie nie krzywdzić.
Tymczasem pojawiała się pewna liczba religii zarówno starych jak i nowo wynajdywanych, które są kameralne i niszowe i (w osobach swoich przywódców i praktyków) zdają sobie sprawę, że nią mają szans na duchowy imperializm. Tutaj należą różne odmiany buddyzmu, także post-buddyjski "zen bez zen" wykreowany przez Toni Packer, także różne odmiany neopogaństwa i neoszamanizmu, religijne jogi, thelema, neo-hellenizm... Które raczej mówią: ja tobie nie przeszkadzam, ty mnie nie przeszkadzaj. A także które przenikają się, uczestnicy (raczej niż wyznawcy) migrują pomiędzy nimi.
Więc myślę, że tu nie ma co się napinać i raczej nastawić się poznanie tej dla niektórych nowej "wyspy" Spiralnie Tańczącej.
Wojtek w komentarzu nr 13 pisze:
Przypominają się nam zawłaszczające, agresywne, "mocarstwowe" i "światowe" religie, które toczą wojny o nasze dusze, straszą krzyżami, końcami świata, piekłami lub czymś jeszcze gorszym i od każdego żądają przynależności, posłuszeństwa i "kto nie z nami, ten przeciw nam".Przypomniał mi się stary, ale ciągle aktualny odcinek bloga
Bóg z ołowiu
Wojtek w komentarzu nr 13 pisze:
Przypominają się nam zawłaszczające, agresywne, "mocarstwowe" i "światowe" religie, które toczą wojny o nasze dusze, straszą krzyżami, końcami świata, piekłami lub czymś jeszcze gorszym i od każdego żądają przynależności, posłuszeństwa i "kto nie z nami, ten przeciw nam".Przypomniał mi się stary, ale ciągle aktualny odcinek bloga
Bóg z ołowiu
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
-
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.
Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.