Kategoria: Własne doświadczenia

Złosci naszej powszedniej racz mi nie dać panie...Złość pełni różne funkcje, np może ustanawiać granice, ostrzegać przed wkraczaniem na czyjeś terytorium

Złość pełni różne funkcje, np może ustanawiać granice, ostrzegać przed wkraczaniem na czyjeś terytorium uwrażliwione pulsujacymi pod skórą emocjami. W tym sensie jest to "dobra" zlość. Złość chroniczna, dlugoterminowa do "dobrej" złości nie należy. Badania pokazały że ludzie którzy często reagują złością nakrecają się jeszcze bardziej. Inaczej mówiąc wybuchy złości dodają do sumy złości "posiadanej" przez daną osobę a nie odejmują. Taki wybuch powoduje chwilowe obniżenie napięcia, który jest postrzegane jako ulga, ale to złudne wrażenie.

Złość lubi być uświęcona, skanalizowana, usankcjonowana. Złość grupy można nazwać walką o coś tam i sprawa załatwiona. Zazwyczaj grupa projektuje swoją złość na inną grupę, dostrzegając w niej same niższe motywacje i postawy. Tak więc zwolennicy Kodzizmu bedą postrzegać zwolenników Kaczyzmu jako wściekłych, nietolerancyjnych, kłamliwych, beznadziejnie głupich i vice wersa. Nasza grupa jest lepsza, stoi wyżej niż wasza grupa. Pogratulujmy sobie i naszym wspaniałym liderom i projektujmy naszą złość, przecież tak uczciwie zarobioną wszelkimi błędnymi punktami odniesienia naszego umysłu, na innych ludzi. Ta metoda projekcji działa też dobrze w rodzinach i korporacjach.

Mamy 100 letnią rocznicę IWŚ, już nawet CNN to zauważyła w artykule, który widziałem dzisiaj porównując zabójstwo rosyjskiego ambasadora do śmierci księcia Ferdynanda. Zbieżności jest dużo i wydaje się że złości jeszcze więcej. Uczeni astrolodzy mówią że gwiazdy teraz ustawiają się podobnie jak w tamtym okresie. Czy ta złość znajdzie ujście w większym konflikcie?

Co zrobić z tą całą zlością? Proponuję zamienić ją w mądrość przez wewnętrzną, alchemiczną transmutację. Czy jest to możliwe? Jak tu się nie zezłościć na kogoś kto obraża np Jezusa Króla, twierdząć że takowy Jezus wcale nie istniał lub Jaroslawa I, którego ja np. uważam za zbawiciela Polski? Albo twierdząc że mój duchowy idol L.W to tak naprawdę TW Bolek, no i degradadacja na szeregowca tow. Jaruzelskiego?

Można zacząc ową transmutację złości w mądrość od rozpoczęcia wewnętrznego dialogu. "Przecież mogę się mylić, klamstwo powtórzone 100 staje się moją subiektywną prawdą, jaki profit uzyskam z reakcji złością na czyjeś slowa o których ta osoba zapomni po 10 minutach. 10 głębokich oddechów, nie pomoglo, to 20 głebokich oddechów, czy to mozliwe że obiektywna prawda nie istnieje, że złość i jej siostry: wscieklość, zawziętość, ośli upór powodują straty w moim życiu i życiu spoleczeństwa, narodu, globalnej wsi?

Obserwuj zlość, którą czujesz. Nie odsuwaj jej, nie zamiataj pod dywan, bądz świadkiem nie podmiotem targanym zlością. To wlaśnie prawdziwa Uważność (Mindfullness). Badania pokazują że Uwazność jest efektywną metodą transmutacji destruktywnych emocji.

Po takim wewnętrznym dialogu/ obsewacji łatwiej jest przejśc do medytacji np. Hamm, So, Krija Yogi, Vipassany. Hamm, So jest jedną z naprostszych medytacji. "Patrzymy", z zamkniętymi oczami, w kierunku punktu pomiedzy brwiami i z każdym naturalnym wdechem mentalnie powtarzamy Hamm  a z wydechem So. Rezultaty, po kilku pół godzinnych  sesjach są odczuwalne w samopoczuciu i samoświadomości. Dodajmy do tego Jogę lub 5 Tybetańskich Ćwiczeń, silownię, Zumbę lub inne czynności które wprawiają nas w trans (stan flow), podnoszą energię i recepta na złość prawie gotowa.