Serial: Twórcza psychologia
Znaczenie i sens - inwestycje, które się zwracają
Za czym chcesz stanąć? Co chcesz uosobić? Co ma oznaczać Twoje życie? ! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Techniki rozwoju

Jakie to ma znaczenie? Czy to ma sens…? To bez znaczenia! To bez sensu! – oto cztery kroki do depresji. Dwa pierwsze sygnalizują zwątpienie i wyrzekanie się mocy. Dwa kolejne mogą być początkiem kolejnego cyklu nadawania sensu, o ile po ekspresji negatywności wrócimy do tworzenia oraz mierzenia się z pytaniem: I co w związku z tym?

Czas zainwestować sens! – zachęca autor „The Van Gogh Blues: The Creative Person’s Path Through Depression”, Eric Maisel. Jako twórca, psycholog oraz creativity coach zna zarówno czas depresji, jak i okresy redefinicji i reinwestycji sensu. Okazuje empatię i dzieli się sprawdzonymi metodami.

Aby uzdrowić swoją depresję, musisz zmusić życie do znaczenia. Zmuszasz je, by znaczyło, decydując czego chcesz i co twoje życie ma oznaczać – nadając mu sens. Kiedy jesteś zadowolony ze swoich odpowiedzi, jeśli byłeś ze sobą szczery i pozbyłeś się fałszywych znaczeń i motywów, nowe znaczenie pomoże ci zrozumieć, jak zamierzasz kształtować swoje życie – będzie tarczą przeciw bezsensowności.

ZNACZĄCE ŻYCIE, ZNACZĄCA PRACA, ZNACZĄCE DNI

Treść książki Maisela budowana jest wokół trzech pytań: „Co to znaczy żyć znaczącym życiem?”, „Co to znaczy zaangażować się w znaczącą pracę?” oraz: „Co to znaczy spędzać czas w znaczący sposób?”

Odpowiedź na nie jest oczywiście indywidualna i możliwa dzięki użyciu pytań-kluczy:  „Co jest dla mnie ważne teraz? Za czym tęsknię? Co mnie ciekawi?”, „W co najchętniej zaangażuję moją energię i czas?”

Odpowiedź na nie ma szansę zaprowadzić nas do źródeł pragnień i wyborów, czyli do… wartości. Odpowiadając na pytania: „Jakie wartości stoją za moimi wyborami?” oraz „W imię jakich wartości chcę działać?” zbliżamy się do tematu sensu, bo właśnie dzięki nazywaniu wartości zaczynamy z powrotem inwestować sens.

OSOBISTE CREDO

W życiu każdego twórcy liczy się umiejętność uspokojenia nerwów i rozważenia kwestii sensu – wyartykułowania osobistego credo, które pomaga w chwilach negocjowania sensu – pisze Maisel, zachęcając do stworzenie definicji oraz obrazu, który pomaga nam nawigować życie w trudniejsze dni – podczas negocjacji sensu.

Za czym chcesz stanąć? Co chcesz uosobić? Co ma oznaczać Twoje życie?

Credo to pojedyncza fraza zawierająca w sobie plan na życie, która pomaga wrócić do centrum rozważań nad sensem. Osobista i emocjonalnie znacząca – opowiadająca o stosunku do siebie, pracy, a także do ludzi i świata. Pisząc je i próbując uchwycić esensję, będziesz oscylować wokół tego, co dla Ciebie ważne – co jest pierwszą z szans powrotu do poczucia oraz nadawania sensu.

CZYNIĆ ZNACZENIE

Maisel niejednokrotnie podkreśla znaczenie działania w procesie nadawania sensu – znaczenia się czyni! Zaczynamy od słów, a potem sprawdzamy, jak i czy działają w rzeczywistości – czy są motywacją oraz czy odzwierciedlają nasze prawdziwe, głębokie potrzeby.

Nie bój się „egoizmu” – zacznij od siebie i uczyń swoje credo tak osobistym, bliskim i atrakcyjnym, jak to możliwe. To nic złego marzyć i żyć życie skoncentrowane wokół piękna i sztuki oraz czynić sens na tym polu, bo jak pisze Anais Nin (ekspertka procesu wewnętrznego i życia na osobistych głębokościach) – Życia osobiste, żyte głęboko, staje się życiem uniwersalnym.

Maisel zgadza się z jej obserwacją – zachęca też, by w tworzonym credo uwzględnić miłość – dzieloną z przynajmniej jedną istotą oraz odpowiedzialność za środowisko. To wystarcza.

WYBIERASZ TO, CZEGO POTRZEBUJESZ, NIE TO, CZEGO CHCESZ

Zdarza nam się spotykać wiecznych marzycieli – tęskniących do dalekich mórz i nie robiących kroku w ich kierunku… Co też ma sens! O ile osoba marząca zda sobie sprawę, jakie wartości są dla niej (w działaniu!) naprawdę istotne. Zrozumienie, że w istocie wybieramy w zgodzie z naszymi głębokimi pragnieniami (które nie są tym samym, co chcenie) bywa uwalniające.

Cóż, jeśli odpowiedzialność zdaje się znaczyć dla nas więcej niż przygoda, a komfort cenimy wyżej od zmian? Warto zdać sobie z tego sprawę – przyznać sobie prawo do określonych wyborów i poczuć… spokój.

Czas zaakceptować, że część naszych decyzji pochodzi z siły oraz chęci „podboju”, część zaś pomaga ochraniać to, co w nas słabe (i może wcale nie chcieć wzmocnienia). Jakie życie umożliwiają Ci Twoje słabość i lęki? Chcesz z nimi walczyć, a może zaakceptować, że tworzą Twoje granice bezpieczeństwa, w których czujesz się komfortowo?

Niezwykle pomocnym jest spojrzeć szczerze na prawdziwe motywy swoich działań: Co znajduje się pod powierzchnią decyzji, co stoi i za określonym wyborem? Które z pragnień mojej podświadomości realizuję w ten sposób? Jedno jest pewne – masz wybór i nie jesteś ofiarą.

WORTHY WORK CZYLI ZNACZĄCA PRACA

Zważywszy na fakt, że większość z nas spędza w środowisku pracy co najmniej 4 godziny dziennie, a dla niektórych jest to 10 godzin, poczucie sensu w tym obszarze jest niezwykle istotne.

Czym więc jest dla Ciebie znacząca praca?

Wiem, że pytanie to spędza sen z powiek wielu młodym-dorosłym. Czy to co robię ma sens? Tak! Pod warunkiem, że zainwestujesz ten sens!

Jaki więc sens chcesz zainwestować w swoją pracę (pamiętając, że w wartościowej pracy dochodzi do spotkania Twoich standardów z Twoją ciekawością)? Jaką pracę uznasz za wartościową?

Pracę co przynosi satysfakcjonujący dochód, który wspiera realizację Twoich marzeń? Pracę w środowisku twórczych osób i działanie w imię wspólnych wartości? Pracę, która daje ci poczucie, że to co robisz jest jakościowe i pozwala Ci dzielić się tą jakością dzielić ze światem? Możesz też docenić pracę, która generuje trudne sytuacje dzięki którym uczysz się o sobie nowych rzeczy. Albo tę, której nie cierpisz więc… motywuje Cię do dalszych studiów.

Odpowiedzi jest tak wiele, jak osób. Ważne, żeby nawet w „cieniach” dojrzeć potencjał – jeśli wciąż tkwisz w punkcie, który jest trudny. Po coś to robisz. Kultywuj intuicyjne poczucie tego, co oznacza dla Ciebie godna, wartościowa praca – ucz się sprawdzać, czy spełnia swoje własne standardy… Zanim dopadnie Cię zwątpienie!

NIC NIE MA SENSU POZA TWORZENIEM?

Dla niektórych tak, ponieważ jak zauważa Maisel: artyści płacą wysoką, emocjonalną cenę żyjąc w świecie neutralnego znaczenia oraz czują się winni, angażując swój talent w coś, co w ich odczuciu nie służy kreatywności.

Artyści na etacie w świecie nie-sztuki tworzą również kolejne, negatywne przekonania, które separują ich od twórczego życia, m.in. takie, że nie można tworzyć po 8 godzinach pracy oraz że ktoś, dla kogo sztuka nie jest głównym źródłem utrzymania, przestaje zasługiwać na miano artysty. Czas skończyć z autosabotażem!

Jeśli tylko tworzenie ma dla Ciebie sens – nic nie może Cię powstrzymać – twórz! Sztukę oraz nowe możliwości w swoim życiu. Jako osoba kreatywna, jesteś do tego zdolna/zdolny. Sens, który wróci do twojego życia wraz z powrotem do tworzenia, przełoży się na dwa pozostałe obszary – pracy i związków. Dzięki czemu zaczniesz dostrzegać więcej możliwości.

POTRAKTUJ SWOJE TWÓRCZE ŻYCIE SERIO!

Maisel zdaje sobie sprawę, że w tym właśnie punkcie – decyzji i działania w kierunku tworzenia, niezależnie od warunków oraz reakcji środowiska, leży problem większości twórczych (więc również życiowych!) zablokowań – z depresją na czele.

Nie obiecuje, że życie sztuką oraz powrót do tworzenia będą łatwe, ale podkreśla niejednokrotnie, że jest to droga do spełniania potencjału twórczej jednostki – sposób na przywrócenie ciekawości oraz energii do działania. Gigantyczny krok w stronę znaczącego życia.

Bibliografia,

Eric Maisel, “Van Gogh Blues. The Creative Person’s Path Through Depression”, 2002.