zdjęcie Autora

19 października 2010

Piotr Jaczewski

Flirt Uwodzenie Intymność - słówko o związkach
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Techniki rozwoju


Ach, wszystko byłoby cudownie, gdybyśmy wychodząc z naszą ofertą do świata i ludzi od razu szczęśliwie zaflirtowali, uwiedli i dali się uwieść, i ciesząc się intymnością żyli długo i szczęśliwie.

Dawno dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył Niedźwiedź i szukał sposobu uporządkowania wiedzy i umiejętności dotyczących relacji krótko i długoterminowych. Lata treningów przekonały mnie, że większość życia jest zależna od nas - nie od przeznaczenia, ani szczególnie od dobrych lub złych warunków wyjściowych, a od kwalifikacji i umiejętności.

I tu jest klops jeśli chodzi o związki: kwalifikacji w czym? Co jest nam przydatne? Doświadczenie innych ludzi? To, co możemy podejrzeć czy podłapać od bliskich? Nawet jeśli Oni cudem mają "związek idealny" to i tak my bezpośredniego dostępu do Nich samych nie mamy. Psychologia i socjologia oferują badania nad normami, uśredniając i nadmiernie generalizując. A o konsekwencjach stosowania poradnikowych stereotypów w sytuacjach problemowych lepiej nie mówić... W tym obszarze panuje zamęt idei równy zamętowi w związkach. Przy najszczerszych chęciach podejście psychoterapeutyczne czy psychologiczne z niewielkimi wyjątkami (dotyczącymi raczej terapeutów niż idei), jeśli usiłuje się je mieszać do związków, skutkuje narastaniem konfliktów, a wynik tego jest zupełnie nieprzewidywalny.

Odrobinę lepiej prezentują się tu elementy przekazywane na szkoleniach uwodzenia i tantry. Przynajmniej usiłuje się przełożyć teorię na praktykę, nie deprecjonując przy tym usiłującego je zastosować człowieka. Z tym, że w tych szkołach uwodzenia kierunek zmian w zachowaniach i percepcji idzie w stronę podejścia prowadzącego, a w tantrze w stronę duchowości tegoż prowadzącego. Na marginesie: z tego samego powodu nie stawiałem na doświadczenie własne, bo choć od tego nie można się uwolnić, to jednak myślenie własne cechuje się dużą ilością samospełniających się przepowiedni: trzeba je wziąć w ryzy, by w miarę przytomnie móc przeżywać związki: w nich miesza się nasza percepcja, percepcja partnera, życzenia i urazy własne i cudze.

Innymi słowy: ja szukałem czegoś, co raczej jest metamodelem, z którego można wynieść coś osobistego, ba wskazówki tyczące konkretnych zachowań, ale będącym jednocześnie w zgodzie z neurologią, psychologią i w miarę zdrowymi ideami dotyczącymi związków. Zdrowe podłoże dały temu niektóre aspekty huny: koncepcje 4 wizji świata i siedem zasad; oraz NLP: głównie teorie komunikacji i uczenia się, ale pomogła mi również koncepcja flirtu jako zjawiska przykuwania uwagi, pochodząca od Arnolda Mindella. W rezultacie udało mi się stworzyć arbitralny model, w obrębie którego można porządkować myślenie "PO SWOJEMU" i jednocześnie na tyle zgodny z rzeczywistością psychospołeczną, by dało się dzięki niemu coś w niej osiągnąć.


Arbitralnie i zupełnie odgórnie: Przyjmijmy, że mamy cztery obszary związku: biznes, flirt, uwodzenie, intymność.

Możnaby powiedzieć prozaiczniej i bardziej znajomo: • zadania i zachowania, • emocje i uczucia, • przekonania i decyzje, oraz • poczucie tożsamości JA a nawet MY. Eureka! Używam nowych nazw dla znanych pojęć i to w dodatku redefiniując ich znaczenie? Tak, masz rację i robię to celowo, by odejść od zwyczajowych sztywniejszych spojrzeń oraz jako mnemotechnikę uwypuklającą pewne znaczenia:

  • w biznesie mamy oferty, zadania, konkret, zyski
  • we flircie liczy się stan wewnętrzny, zabawa, przykuwanie czyjejś uwagi i skojarzenia
  • w uwodzeniu chodzi by porwać czyjś umysł, ba! ciało!
  • a w intymności jej doświadczanie, czułe punkty i nasze wnętrze - sprawy do których nie dopuszczamy wszystkich.

Te hasełka również przypominają o naturze związków: razem jest lepiej niż osobno, choć większa część z tego, co namacalne w związkach jest do kupienia bez związku z kimkolwiek (mamy z nich czysty biznesowy zysk), przykuwają naszą uwagę (flirtują z nami), doprowadzają do obsesji (uwodzą!) i kształtują nasze wnętrze, a nawet tożsamość (intymność).


Nie da się mówić tu o ściśle określonych kategoriach, mówię raczej o perspektywach:

  • biznes = chcesz mieć coś, dostajesz to za coś innego;
  • flirt = budowanie nastroju, zapraszanie do zabawy w coś;
  • uwodzenie = coś co wręcz obsesyjnie przykuwa myślenie;
  • intymność = najbardziej newralgiczne punkty związane z tym kim jesteś.

W dodatku to jest dynamiczne np. w zależności od sytuacji: seks może być interesowny (biznes), stanowić zaproszenie do zabawy (flirt), zaprzątać głowę (uwodzenie) czy(i) decydować o poczuciu atrakcyjności (intymność).

To moje redefiniowanie ma również drugie dno. W sytuacjach problemowych redefiniowanie pozwala na odczarowanie sytuacji i dostarczenie wskazówek postępowania. Przetłumaczmy na inny język:

  • "mój partner nie robi " - "mój partner odrzuca moją ofertę" (jak uatrakcyjnić tą ofertę?),
  • "ona mnie wkurza" - "parterka flirtuje z moim gniewem" (jak flirtować inaczej?),
  • "głupio myśli" - "kiepsko mnie uwodzi" (może pouwodzę drugą stronę w tym temacie?),
  • "nie potrafię znaleźć partnera" - "nie potrafię dzielić się intymnością" (co stanie się, jeśli zacznę uczyć się w bezpiecznych warunkach?)

Ciekawostka: Dobrze funkcjonujące pary zwykle tworzą "własny język", słownictwo, zwroty odmienne od otoczenia. I nie tyczy się to tylko sytuacji łóżkowych, lecz codziennych interakcji.


Te cztery aspekty, to również cztery tryby komunikacji (mają własny język, gestykulację, tonację) i to, że ktoś odpowiada i reaguje używanym przez nas trybem, nie determinuje istnienia i formy innego aspektu, np.: jeśli kupujesz serek w supermarkecie nie oznacza to, że kasjerka prześpi się z tobą. Tymczasem w naszym podejściu do związków jest wiele z takiego zachowania. A sednem jest: robiąc biznes, stykasz się z biznesem, flirtując stykasz się z flirtem, uwodząc jesteś uwodzony, dzieląc się intymnością dostajesz intymność. Nie zawsze od razu, nie od każdego, ale przy pewnej dozie cierpliwości i wytrwałości ta reguła się potwierdza. Przyjrzyjmy się jej bliżej:

Biznes - to obszar konkretu (kto?, gdzie?, kiedy?, z kim?, za ile?), forma wypowiedzi bardziej zorientowana na rytuał społeczny, formę i dystans, w którym liczą się zadania i zysk. W tym obszarze zdolności komunikacyjne to zdolności negocjacji oraz grzecznego i stanowczego egzekwowania zamierzonego celu - teoretycznie dążąc do sytuacji win-win, ale jednocześnie stawiającego żądania. Liczy się zdolność dotrzymywania warunków umów, ale niektóre umowy są nie pisane lub przemycane drobnym druczkiem. Podstawową umiejętnością jest zdolność myślenia i wyrażania się kategoriami CO JEST? Co widzę? Co słyszę? Co czuję? Co robię? (Jaką pozycję ciała ma ta osoba? jak gestykuluje? jaki ma ton głosu? jakich słów używa? co robi?) - Dzięki temu możesz zacząć dostrzegać szczegóły oferty, rozróżnić co jest od tego, co zdaje się być.

Krótka proza życia: jeśli chcesz coś egzekwować od partnera, potrzebujesz wiedzieć co to jest i w miarę realistycznie oceniać jego motywacje do danej aktywności.

Flirt - to obszar dwuznaczności, wieloznaczności, eskalowania zabawy. Gdy używasz skojarzeń i drobnych gestów wykraczających poza kontekst, twój stan wewnętrzny udziela się osobom wokół (lub stan wewnętrzny innych osób udziela się tobie). Flirtując przyciągasz osoby, które z łatwością wchodzą w podobny stan i chcą się bawić z tobą w daną grę. Podstawowa zdolność to wywoływanie stanów na życzenie: radość, zabawa, przekomarzanie się, podniecenie. Stanów wraz z towarzyszącym im słownictwem, barwą głosów, gestykulacją.

Krótka proza życia: jeśli chcesz się lepiej bawić, to zaczynasz od dobrej zabawy i rozbawiania drugiej strony.

Uwodzenie - to obszar fantazji, miejsce poza tu i teraz. Uwodzą nas wspólne plany, wartości (idee), fantastyczny romans powstaje na wakacjach, uwodząc zabiera się osobę w serię fantastycznych miejsc. Taką bliską wszystkim koncepcją uwodzenia jest "gonienie króliczka" - pogoń fizyczna i umysłowa za czymś nieosiągalnym. Podstawową umiejętność można określić jako "opowiadanie baśni", "tworzenie mitów": czy to o sobie, czy o bliskich osobach, wydarzeniach lub planach. Im bardziej są one atrakcyjne, tym lepiej wciągają umysł osoby (lub twój) w zaczarowany świat, w którym niemożliwe staje się możliwe.

Krótka proza życia: chcesz by partner cię uwodził, trzeba uwieść jego/ ją/ to! :).

Intymność - to obszar tożsamości i godzenia przeciwieństw, doceniania paradoksalnego uroku życia: zyskujemy ją dzieląc się sobą z daną osobą, przebywając razem w różnych okolicznościach, pozwalając wyrazić się zarówno słabościom jak i sile. Podstawowa umiejętność to zdolność dostrzeżenia i docenienia całokształtu, tolerancji i akceptacji dla paradoksów typu: nasza tożsamość i komunikacja jest w równym stopniu określona przez nas samych, co przez cudze postrzeganie; w seksie z jednej strony bierzesz i czynisz partnera słabym, z drugiej strony dajesz i odsłaniasz własne najczulsze punkty oddając moc. Intymność to też umiejętność, zdolność wchodzenia w stan akceptacji paradoksów życia: jest tak, i tak, i nie, i zupełnie jeszcze inaczej.

Krótka proza życia: chcesz dzielić się intymnością, trzeba umieć wspierać intymność innych.


W ogólności potraktowanie tych obszarów jako dziedzin doświadczenia (przeżywania czegoś subiektywnie w określony sposób) i aktywności (coś co robię) - pozwala myśleć o całej sprawie w kategoriach umiejętności: doświadczenie (sposób przeżywania) daje wytwarzać się w innych ramach niż docelowe i przenosić z kontekstu na kontekst (uśmiechanie się z przyjaciółmi wspiera uśmiechanie się w pracy). Każdą aktywność zaś ćwiczymy, nabieramy w niej wprawy. A jak ćwiczymy, to możliwy jest trening. Bardziej celowe przykucie uwagi, by ukierunkować własne zachowania.

I w tym duchu osoby z Warszawy (ba, pary!) zapraszam na trening indywidualny: Flirt, Uwodzenie, Intymność. Dowiedz się więcej:

Piotr Jaczewski

piotr.jaczewski@prowo.pl

Gawra Trainings & Coachings Piotr Jaczewski

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)