03 grudnia 2008
Wojciech Jóźwiak
Serial: Auto-promo Taraki Zero
Kodeks z Rohońca
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
◀ Piotr Rzeczny sarmacki ◀ ► Mit przyjścia z daleka ►
W zbiorach Węgierskiej Akademii Nauk znajduje się książeczka napisana ręcznie na papierze wyprodukowanym w Wenecji ok. r. 1530. W 1743 roku pojawiła się w zbiorach hrabiów Batthyány w miasteczku Rohonc, wówczas na Węgrzech, dziś Rechnitz w Austrii. W 1838 roku podarowana Akademii. Księgę skatalogowano jako modlitewnik, ale nie wiadomo, której religii. Napisana jest nieodczytanym pismem w nieznanym języku. Zawiera ilustracje i niektóre wyglądają znajomo, np. sceny Ukrzyżowania lub wizyty Trzech Króli w Betlejem, ale większość jest „ciemna”. Na rycinach są budynki z wieżami, jak kościoły, ale ich wieże są zwieńczone nie tylko krzyżami i półksiężycami, ale widać też: znak Słońca z wieloma promieniami, rozety z sześcioma lub ośmioma promieniami, swastyki cztero- i trójramienne, krzyż z czterema kropkami pomiędzy ramionami, koła lub kule, proste poprzeczki jak litera T, coś w kształcie grzyba… oraz instalacje, które nam wyglądają jak antena tv albo worek do mierzenia wiatru na lotnisku. Te wieże z różnymi zwieńczeniami stoją w jednym mieście. Ludzie na rysunkach noszą różne nakrycia głowy: jedni królewskie korony, inni turbany, kołpaki z kitą, spiczaste czapki, biskupie infuły albo coś jak ułańskie czako. Są anioły, przynajmniej dwóch „gatunków”: jedne ze skrzydłami, drugie unoszą się w świetlistych otoczkach – tzn. narysowane w kropkowanych obwódkach. Jeden skrzydlaty anioł stoi na półksiężycu jak na łodzi.
Na stronie 148 pod krzyżem-krucyfiksem stoi jeleń. Na str. 187 widzimy sklepienie nieba, po dwóch stronach aniołowie, jeden z krzyżem, drugi z półksiężycem w dłoni. Niżej po dwóch stronach Słońce i Księżyc. W środku trzy góry – a może trzy smugi światła. Na środkowej niby-górze stoi krzyż (maltański, z trójkątnymi ramionami), ale po jego bokach coś jak grzyby! (A może drzewa.) Na str. 134 król w koronie modli się na klęczkach do Słońca, a obok niego, zapewne też modlący się – wąż. Na str. 25 jest góra, na jej szczycie zbiornik wody, po dwóch stronach stoją zapewne kobieta (w chuście) i mężczyzna (w turbanie), pomiędzy nimi nad wodą unosi się dziecko, być może w aureoli.
Jak napisałem, księga pozostaje do dziś nieodczytana, mimo licznych
prób. Najobszerniejszy tekst o niej jest w angielskiej Wikipedii:
en.wikipedia.org/wiki/Rohonc_Codex
Tu są skany stron:
www.dacia.org/codex/original/original.html.
◀ Piotr Rzeczny sarmacki ◀ ► Mit przyjścia z daleka ►
Komentarze
Wbrew temu, co sugerował Waldy, Kodeks z Rohońca w lustrze jest tak samo nieczytelny, próbka niżej:
Strona 83 prosto:
Ta sama strona zwierciadlanie odwrócona:
Jak widać, nic nie pomogło.
Wojciech Jóźwiak, 13 grud. 2008
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
-
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.
Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.