08 czerwca 2017
Katarzyna Urbanowicz
Serial: W brzuchu pływającego supermarketu
Wreszcie jakiś port
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
◀ Dzień na morzu ◀ ► Koło Podbiegunowe i Nordkapp. ►
Ålesund jest miasteczkiem względnie nowym. Położone na kilku wyspach tworzących dogodny port. Zimową nocą w roku 1904 całkowicie strawił je pożar niszcząc 850 domów, a całe miasto zaprojektowane zostało od nowa w stylu secesji. Wszystkie drogi prowadzą tam pod górę, a bruki są dość zniszczone, choć ogólnie miasteczko jest zadbane i bardzo chętnie odwiedzane przez turystów. Kilka godzin pobytu nie pozwoliło na dokładniejsze, poza spacerem, zwiedzanie, zwłaszcza, że nasi towarzysze już tam wcześniej byli, no i że ja z moim wózkiem stanowiłam utrudnienie.
Przy zejściu na ląd i przy powrocie czuwał personel, w tym oficerowie z bezpieczeństwa, którzy, jak uprzedzała gazetka, wyróżniają się specjalnymi czapkami i ciemnymi okularami. Z moją kartą pokładową były jakieś problemy informacyjne, ale w końcu mnie wypuszczono wręczając druczek o konieczności zgłoszenia się po powrocie do recepcji, zresztą sprawa nie była poważna, jak się później okazało.
Trzech panów w liberii zastąpiło moją opiekunkę i z uciechą sprowadzało mój wózek tyłem po metalowym trapie, co prawie przyprawiło mnie o zawał, jako że kolanami mierzyłam w niebo, głową w ziemię, a za wątłą barierką chlupotało, bądź co bądź, morze. Śmialiśmy się do siebie nawzajem, oni uspokajająco, ja dziękczynnie, każde coś tam mówiło w swoim języku o ogólnym sensie ok, ok. Ufff!
Pchana z wysiłkiem po nierównym bruku, usiłowałam robić zdjęcia tego, co najbardziej charakterystyczne. Najlepiej zapamiętałam cztery odcienie kwitnących drzew przed kościołem, może dlatego, że postój w następnym z kolei porcie oferował całkowity brak zieleni, za to w dużej obfitości śnieg.
Jeden z moich towarzyszy schodził po stromym zboczu, ponieważ zobaczył tulipany i koniecznie chciał im zrobić zdjęcie. A przecież był już 20 maja, szczyt wiosny jak by nie było.
Powyższą prezentację kończę zdjęciem pomnika rybaka, na którego głowie znakomicie poczuł się ptak i dłuższą chwilę pozował turystom.
Na jednym ze zdjęć widnieje góra, a na niej punkt obserwacyjny z wieżą i restauracją. Moje towarzystwo odprowadziło mnie na statek, po czym udało się ponownie na ląd, wspinaczką nadrobić nieco kondycję uszczuploną obfitymi posiłkami i mnóstwem drinków. Wprawdzie zaliczyli już zajęcia z siłowni, pchając mój wózek pod różne górki, ale było tego jeszcze zbyt mało. Siłownię na statku ponoć tak oblegano, że trzeba by było wstawać bardzo rano, ale tego nikomu się nie chciało.
Po południu przy dźwiękach muzyki obserwowaliśmy odpływanie statku i pożegnalne krzyżowanie strumieni wodnych na statku-pilocie, którego załoga przewidująco ubrana była w całkowicie odporne na wodę kombinezony, jako że byli całkowicie zalewani wodą. Już w żadnym innym porcie nie żegnano nas tak uroczyście.
Wypływając z fiordów widzieliśmy na horyzoncie zaśnieżone góry, jak zapowiedź następnego portu – najbardziej na północ wysuniętego Honningsvag, gdzie nijak nie było już widać zieloności i panowała wszechwładna zima.
Popołudnie spędziłyśmy w barze, za którego bulajem znów widać było tylko morze i tak miało być przez następny dzień.
◀ Dzień na morzu ◀ ► Koło Podbiegunowe i Nordkapp. ►
Komentarze
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego że morze i góry są "zupełnie gdzie indziej". Stąd magia gór położonych przy morskim brzegu. Ludność przemieszcza się wąskimi uliczkami wzdłuż brzegu, wszerz już nie bardzo, bo zaraz góry. Skrajnie to wygląda na wyspach Farerskich, gdzie ten pasek zdatny do zamieszkania jest wyjątkowo wąski.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
-
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.
Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.