15 sierpnia 2011
Wojciech Jóźwiak
Serial: Auto-promo Taraki
Szukam szamanów w Googlach
◀ Taraka i jej filie ◀ ► Alaska, starsza siostra Taraki ►
Hasło szamanizm w Googlach: pierwsza 20-tka witryn
Przeglądam Google na hasło "szamanizm" w języku polskim. Szukam witryn, które byłyby (1) ciekawe, (2) rzetelnie informujące, (3) aktualne, (4) oryginalne (nieodpisywane od innych), (4) pisali tam autorzy z którymi warto być w kontakcie, (5) pisano o szamanizmie współcześnie osobiście praktykowanym, (6) było wiadomo, kto pisze i wydaje. Pomijam hasła w Wikipedii i "Wiem". Oto wyniki - pierwsze 20 stron; będzie więcej.
1) Szaman.
Pracownia - wortal. www.szaman.civ.pl
Aktualność: sprzed roku, 17 sierpnia 2010. Są tłumaczenia i
6 artykułów własnych. Autorzy pod pseudonimami: Divis, Irnan, Nehueret. Kim
jest Divis, wpisane jest w <title> artykułu: Wojciech Wieconkowski,
etnolog, faktycznie ważny animator nowego szamanizmu w Polsce, pisze też w Tarace. Na stronie "Przyjaciele" wymieniona Taraka. :)
2) szamanizm.drl.pl
Dziwne, ale witryna (prócz adresu-domeny) nie ma tytułu.
Wydaje "Greg", piszący o sobie:
"Urodzony w styczniu 1982 roku. Zodiakalny wodnik. /.../ Mieszkam w rejonie
Górnego Śląska." Aktualność: 9 stycznia 2011. Oferuje rytuały. Zostawiam sobie
do poczytania.
3) Zaklecia.com.pl.
www.zaklecia.com.pl/
Witryna z zajawką: "Zaklęcia - Uroki - Klątwy. Czary
pomagają w miłości i w życiu codziennym. Rzucanie klątw, zaklęć i uroków
miłosnych". Plus chodzące po Internecie zdjęcia pewnego Nepalczyka i pewnego
Peruwiańczyka, w banerze pop-czarownica, i definicja zaczynająca się nadętym
wstępem: "Funkcja
szamańska cechuje się czterema cechami konstytutywnymi: ..." Wydawane
anonimowo.
4) Rozwój i Świadomość, zenforest.wordpress.com
Wysoką pozycję w Googlach daje tekst "Szamanizm a sny",
fragment książki Ashe Martine - Szaman naszych czasów. Autorka witryny pod
pseudonimem "zenforest", jej (na pewno?) zdjęcie w stopce, prócz tego żadnych
wskazówek o osobie. Pod hasłem szamanizm także fragmenty z Serge Kahili King - "Szaman miejski". Wydaje
się, że wszystkie teksty w tej witrynie są fragmentami z czyichś książek,
autorka deklaruje, że nie respektuje kopyrajtów.
5) Taraka
6) Magivanga Księga
Frenetycznego Chaosu. www.magivanga.com.pl/
Witryna z przejrzanych chyba najbardziej podobna do Taraki.
"Magazyn MAGIVANGA prowadzi samotnie (choć zawsze możecie mu pomóc) redaktor
bezczelny: Conradino Beb". Magivanga, jak czytamy, w osobie Wydawcy, przeniosła
się do Londynu. Aktualność: bieżąca. Google kierują do tekstu pt. "Szamanizm", chociaż
szamanizm jako taki to tylko jedna z nici w tym pstrym dywanie. Ciekawy jest
dział "Profile". Conradino pisze też blog daemonbox.blogspot.com, tam jego
foto.
7) www.czarymary.pl/c_33_szamanizm
Witryna znanego białostockiego wydawnictwa i e-sklepu, pod
adresem spis książek z działu szamanizm w ofercie.
8) www.huna.net.pl/Topic18.html
Teksty Henry Krotoschina. Jako szamanizm, peryferie.
9) Forum Shamanika.pl
Forum,
na platformie phpBB. Google kierują do działu
"szamanizm
i animizm miejski". Wszystko pseudonimowe, o wartości na razie się nie
wypowiadam. Aktualność: maj 2011.
10) Szamanizm i psychoterapia
Treść:
praca magisterska Piotra Waleckiego z 2000r pt. "Uniwersalność procesu
psychoterapii oraz postawy psychoterapeutycznej w odmiennych kontekstach
kulturowych. Porównanie
zachodniej psychoterapii i szamańskiego uzdrawiania. Strona z rodzaju
tych, które autor wstawił i zostawił, nieproporcjonalnie wysoko wyceniona przez
Google.
11) www.transazja.pl:
Szamanizm - informacje ogólne
Portal turystyczny, encyklopedyczna notka o szamanizmie.
12) www.goldenline.pl:
grupa szamanizm celtycki
Zamknięta grupa forowa.
13) hagal.pl - Strona druida
Hagala. Szamanizm
Witryna wygląda na aktualizowaną. Nie znalazłem, kim jest ów
"druid Hagal".
14) Szamanizm dla
wszystkich. Szamani w służbie dla ludzkości - pomoc w powrocie de zdrowia i w
rozwoju duchowym.
Blog z adresem pisanym dziwacznie "szamanizmo.blogspot.com".
Autor przedstawia się: "Mam na imię Tomasz
Szybki Wilk / Orli Szpon i moją misją jest pomoc indywidualnym osobom i
wspólnotom osiągnąć powyższe cele. Można więc nazwać moją pracę jako szaman,
człowiek medycyna i przewodnik duchowy."
15) www.czarymary.pl/szaman.html
Indeks szamańskich tekstów w witrynie z poz. 7. Jako
pierwszy tekst pt. "Szamanizm", autor
"Szamanus", pisze: "No więc szamanizm jest też
rodzajem magii. Różnica polega jednak na tym, że w szamanizmie mag (szaman) nie
wysługuje się jakimś Demonem, tylko sam działa na Astral." Hmm...
16) Ekstatyczne
pozycje ciała
Nic nie wiadomo. Jaki ma związek ta witryna z książką pod
tym samym tytułem? Kto wydaje? Kto pisze?
17) www.ezoforum.pl/szamanizm/
Anonimowe forum. Kto to robi? Żadnego "o nas".
18) Kolejna strona-indeks forum z poz. 8.
19) grono.net/szamanizm-odmienne-stany/
Nieaktualne, wpisy z 2008.
20) Podaję żywcem notkę z Googli:
Szamanizm,
z lukrem czy na ostro? - Vortal Ezoteryczny ezokult.us/p/szamanizm-z-lukrem-czy-na-ostro/210 - Kopia
Adresy nie działają. Przeczytać można tylko kopię Googli.
Autorką jest Agnieszka Cupak,
pisząca też (kiedyś?) do Taraki.
Cdn.
◀ Taraka i jej filie ◀ ► Alaska, starsza siostra Taraki ►
Komentarze
Kolejne wyszukiwania: Shamanika to forum istniejące juz kilka lat. Założyciel zmarł jakiś czas temu, teraz prowadzi je ktoś inny. Sporo osób, które tam pisują zajmuje się szamanieeniem, a w starszych postach jest sporo wartościowych informacji tematycznych.
Szaman Hagal to runista i podobno ma związek też z magią celtycką. Tak o nim mówią, osobiście nie znam.
Ezoforum to największe w Polsce forum ezoteryczne, szamanizm tam to tylko dział, w którym porusza się szamańską tematykę.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że dalej pisywac do Was :)
>>> Shamanika to forum istniejące już kilka lat. Założyciel zmarł jakiś czas temu, teraz prowadzi je ktoś inny. Sporo osób, które tam pisują zajmuje się szamanieniem, a w starszych postach jest sporo wartościowych informacji tematycznych.
Cudownie! Ale dlaczego się ukrywają? Z zasady nie wierzę anonimom. Jeśli pewna grupa nie chce się ujawniać, to niech wystawią "na odstrzał" jednego tzw. redaktora odpowiedzialnego, który będzie służył swoją twarzą. Żeby było widać, że to nie jest ściema. Wyłączam z tego warunku witryny opiewające rzeczy które są (chwilowo, przypadkiem...) nielegalne, np. substancje psychoaktywne, bo tu konspiracja. Ale szamanizm jak dotąd chwała Bogom, nie jest kryminalizowany. Po co się kryją? Dla ściemy?
>>> Szaman Hagal to runista i podobno ma związek też z magią celtycką. Tak o nim mówią, osobiście nie znam.
Powiem z doświadczenia z innymi anonimami: ludzie, którzy budują swoją internetową anonimową pseudo-tożsamość, gdy się ich pozna w realu, to zwykle widać po nich, jak im jest głupio. Nie warto inwestować w maskę. Nie warto by maska cię zjadła.
>>> Ezoforum to największe w Polsce forum ezoteryczne, szamanizm tam to tylko dział, w którym porusza się szamańską tematykę.
Że coś jest duże, to nie znaczy, że warte. Jak się anonimizują, to radykalnie obniża ich wiarygodność. W tak osobistej praktyce jak szamańska, ukrywanie twarzy to poważny defekt.
Szukam szamanów jawnych i mających jawnych nauczycieli.
>>> Pozdrawiam i mam nadzieję, że dalej pisywać do Was :)
Bardzo się Agnieszko cieszymy i obiecujemy poprawić oskryptowanie blogowe Taraki, tak żeby nie sprawiało trudności.
Pozdrawiam, Wojtek
Z Forami jest pewien kłopot, że skrypty nie mają (w każdym razie nie wszystkie) stosownych zakładek gdzie można wpisać informacje "O nas". Na naszym forum się z tym borykamy i dlatego jeszcze tego nie ma. Nie mniej dobry pomysł wart realizacji i obeszliśmy problem inaczej :D
Pozdrawiam i mam nadzieję niedługo, coś napisać dla Was :)
Poza Taraką w zasadzie nie ma już typowo szamańskiego serwisu. A to co jest, często nawet obok szamanizmu nie stało, ot idzie sie za modą i nadaje imiona, które lepiej brzmią. Czasem jeszcze na jakimś blogu czy stronach ezoterycznych znajdzie się dział szamański, ale i to ginie w natłoku stron o rozwoju duchowym czy ezoteryce.
Coś muszę z tym zrobić...
Zgadzam się z tym. Ezoteryka w sieci jak mało który rodzaj aktywności pozwala na tworzenie iluzji, a iluzja w ezoteryce to nie jest dobry przewodnik. Tym niemniej trzeba pamiętać, że wszyscy nosimy maski. Zwłaszcza w sieci, gdzie chcąc nie chcąc tworzymy jakiś tam swój wizerunek, nie ważne, czy używamy urzędowych nazwisk, czy tych nadanych później, lub wymyślonych przez samych siebie. Sam stosuję od kilku lat pseudonimu "Nes Havason", ale nie ukrywałem też, że moje urzędowe imię i nazwisko to Waldemar Pachulski. W moim przypadku pseudonim jest raczej podkreśleniem charakteru działalności którą prowadzę, niż ukrywania tego kim jestem i traktuję je jak imię i nazwisko. Tak też zresztą nazywają mnie i w realu, i w sieci. No i jest to świadome odcięcie się od tego wzorca urzędniczego, bo faktycznie swoich danych personalnych używam tylko w urzędach. W realu dopiero widać, czy ktoś faktycznie działa, czy tylko tka sieć. Osobiście swoje strony (które czasem jak efemerydy pojawiają się i znikają w różnych miejscach) traktuję jako swego rodzaju tablice ogłoszeniowe niż trzon działalności. Prawdziwe moje życie jest tu, gdzie jestem... I nigdy nie unikam spotkań i działań w realu. Bez praktyki nawet najzgrabniejsze teorie są niczym innym jak Esoteric-Fiction.
Uff, i widzę, że temat Shamaniki obrasta mitami i nieporozumieniami, więc jako faktyczny autor strony pozwolę sobie udostępnić kilka faktów. Przede wszystkim jak zauważyła kitutu, to ja powołałem shamanikę do istnienia. Była młodszą siostrą Hadaki, która wciąż istnieje w sieci, choć nie jest już rozwijana. Shamanikę założyłem początkowo jako wizytówkę swojej firmy (pod tym samym tytułem). Firmę zamknąłem po roku, bo miałem dość taśmowej pracy (efektem są setki talizmanów i futharków, które krążą teraz po Polsce i Europie). To nie była droga, którą chciałem pójść, więc wróciłem do zacisza swojej pracowni. Silną stroną shamaniki okazało się forum. Do współpracy zaprosiłem wówczas osobę piszącą pod pseudonimem Strzygoń (która jest typowym przykładem ukrywania się pod maską), bez której forum nie osiągnęłoby tak silnej pozycji, jaką miało. Postawiłem na jakość, a nie ilość, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Jednocześnie dolną granicą wiekową było 17 lat. Trzecią podstawą forum była kultura osobista. Wszelkie niestosowne zachowania były od razu ucinane przeze mnie (poza kilkoma niechlubnymi wyjątkami). Od tych trzech zasad odszedł obecny administrator, tak więc oficjalnie odcinam się od tego, co teraz tam się dzieje. Zjawa rzeczywiście miała swój spory udział w rozwoju forum (udało nam się nawet zorganizować jedno spotkanie shamanikowe w Żółwinie pod Warszawą), choć gwoli uczciwości chciałbym podkreślić, że Zjawa na shamanice dopiero poznawała teorię szamanizmu. Zresztą temu służyło forum - dementowaniu mitów na temat szamanizmu i neoszamanizmu i prowadzeniu rozmów z osobami, które szukają informacji opartych na faktach. Zasadą było pisanie tylko o własnych doświadczeniach lub podawaniu konkretnych źródeł. W 2009 byłem zmęczony prowadzeniem wciąż tych samych dysput i uznałem, że to co było napisane do tej pory, wystarczy osobom, które stawiają pierwsze kroki w szamańskiej praktyce. Forum zawiesiłem na czas podróży na Ukrainę. Po powrocie dałem ogłoszenie, że oddam forum i stronę w dobre ręce. Zgłosiły się dwie osoby. Miesiąc próbny skończył się przekazaniem strony Karolowi (Sinobrodemu), który zmarł krótko po tym. Faktycznie strona powinna wrócić do mnie (tak stało w umowie), ale przejął je znajomy (przyjaciel?) Karola - Śniący. Jako że i tak skupiłem się już na nowym projekcie - na Agnisomie, odpuściłem sobie Shamanikę i pozwoliłem jej iść własnymi torami. Nie wiem czy to błąd, ale poziom forum spadł drastycznie. Śniący zrezygnował z tych zasad, które stanowiły o jakości forum. Kontynuacją i rozwinięciem shamaniki jest Agnisoma, która nie zniknęła, ale została przeniesiona na nową domenę - www.agnisoma.eu. Tak więc shamanika miała potencjał, ale został zmarnowany i jeśli ktoś chciałby ją czytać, to jako taką wartość mają wpisy do czerwca 2009. Później to już tylko wyjątki.
>Kiedy żyli, Sinobrody i Zjawa, Shamanika przezywała swe najlepsze chwile.
Shamanika w ocenie autora przeżywała swoje najlepsze chwile przed przejęciem jej przez Sinobrodego. Sinobrody nie miał żadnego pojęcia o szamaniźmie. Jednym z warunków przekazania strony było właśnie pogłębianie wiedzy w tym kierunku, czego nie zdążył zrobić. Przekazałem mu forum dlatego, że wykazywał entuzjazm w prowadzeniu forum i wydawał się rzetelną osobą. A zjawa owszem, miała spore pojęcie o ezoteryce, ale o szamanizmie nikłe (brak jej było doświadczenia), choć nie można jej odmówić wkładu w rozwój forum w innych działach.
A teraz o sobie samym. Drogi Przemku, wyjechałem do Anglii w konkretnym celu, bynajmniej nie zarobkowym - nauki języka angielskiego. Owszem, odrobiłem już swoją pańszczyznę w fabryce mięsa (czułem się jak zakonnica w burdelu), ale to nie zarobek wygnał mnie z kraju, ale szukanie doświadczeń. Język angielski jest językiem międzynarodowym, dlatego uznałem, że najlepiej nauczyć się go na wyspach. Skoro nadarzała się okazja, skorzystałem z niej. O zakulisowych sprawach wokół wyjazdu nie będę tu pisał. Dość, że poszedłem za Białym Królikiem. ;) Z sieci, owszem, zniknąłem na 3 miesiące, ale taki był plan. Poza jest to też kwestia zdobywania doświadczeń, jak zauważyła Agnieszka. Aktualnie mieszkam w Bristolu, 100 km od Stonehenge (kręgi to taki mój konik, zresztą pisałem już o Węsiorach i Odrach). Do Walii również mam rzut beretem. Poznaję tutejszą kulturę i duchy. Jednocześnie prowadzę tę samą praktykę co w Polsce, poszerzając ją o to, czego uczę się tu na miejscu. Przy okazji bez kompleksów mogę stwierdzić, że polscy szamaniści mogą być niezłym "towarem eksportowym" i nie mamy się czego wstydzić. Więc na emigracji nie trzeba rezygnować z tego kim się jest, stając się "wiernym sługą systemu"...
Jednocześnie chciałbym coś wyjaśnić, by uniknąć posądzenia o mitologizowanie szamanizmu. Uważam, że linia przekazu jest bardzo ważna. Mimo wszystko to, że część osób nie może się pochwalić nauczycielami z imienia i nazwiska nie oznacza, że stają się mniej wiarygodni. Może to oznaczać, że na danym terenie (np w Polsce) szamanizm po prostu się odradza, a ci, którzy uczą się od duchów, w przyszłości sami będą przekazywać nauki swoim uczniom. Z drugiej strony posiadanie certyfikatu podpisanego przez szamana Takiego-A-Takiego wcale nie oznacza, że ktoś automatycznie jest wiarygodny. Sporo dziś fałszywych nauczycieli. Dla mnie ważne jest to, czy ktoś konsekwentnie podąża ścieżką i wykorzystuje zdobytą wiedzę w praktyce. Jakiś czas temu miałem ciekawą rozmowę z kimś, kto publicznie uznał siebie za szamana. W rozmowie wyszła kwestia nauczycieli. Osoba ta stwierdziła, że owszem, miała nauczycieli, ale nie może podać ich imion. I to wydaje mi się już mocno podejrzane. Nauki przekazywane przez duchy są czymś normalnym w szamanizmie, podobnie jak w przypadku ludzkich nauczycieli. To co wyróżnia mitomanów od autentycznych uzdrowicieli jest to, że ci drudzy nie muszą podpierać się imionami i tytułami, a wymienianie nauczycieli nie służy podpieraniu własnego autorytetu, ale oddanie należytej czci nauczycielom. Jak zwykle prawda zapewne leży gdzieś pośrodku...
To przykre iż większość osób zajmujących sie szamanizmem nie posiada jawnych nauczycieli. Ale nie jest tak, że wszyscy, Osobiście od początku mojej drogi podążam tylko drogą rdzennych nauczycieli z przekazem. Praca szamańska bez przekazu to jak zabawa z energiami,o których potędze możemy sobie nie zdawać sprawy. I wtedy energia muzę odwrócić się przeciwko Nam.
I nie wierzę, że nasze korzenie zostały odcięte. One zostały po prostu bardzo głęboko schowane. Tak jak w przeszłości u Indian. Jak przyjdzie czas to będzie można je odnaleźć. Na pewno istnieją ludzie którzy kultywują to w ukryciu. Ze znajomymi mamy zamiar odszukiwać takich ludzi jako szerszy projekt.
Niestety nie mogę przeczytać tekstu pod linkiem do którego odesłałeś, bowiem jest to zastrzeżona publikacja. A sprawa uczenia się od ducha jest wątpliwa, szczególnie gdy szamanizm staje się coraz bardziej popularny i dla niektórysch staje sie komercją i biznesem, w związku z tym obawiam sie że pod przykrywką uczenia się od ducha mogą twierdzić, ze dostali wiedzę od ducha.
Ze znaczących osób, które dzielą się wiedzą wymieniłnym Leszka Michalika wraz ze Stowarzyszeniem Żółwi oraz Danute Ogaoeno i Srebrnego Lisa, których uważam za swoich nauczycieli (szczególnie jest mi bliska tradycja Grandmother Twylah Nitsch Hurd i Venerable Dhyani Ywahoo). Oczywiście wymieniłem tylko znane mi tradycja rdzennych ludów z któerymi czuję się związany, ale tradycji związanych z przekazem pewnie jest w Polsce więcej. Warto także wymienić Dziadka Keya Wright, który częściowo mieszka w Polsce.
Mam zamiar rozwinąć tematy rdzennych nauczycieli i tradycji o ile poczuję zgodę na pisanie o tym. Mam w tej kwestii szerokie przemyślenia. Zresztą myślę o stworzeniu bloga z tekstami tego dotyczącymi wraz z tłumaczeniami fragmentów szerszych opracowań
Pozdrawiam
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
