05 lipca 2013
Wojciech Jóźwiak
Serial: Nasze zwierzęta mocy
Astrologia ptaków krukowatych
◀ Ptaki drapieżne ◀ ► Orzeł (1) ►
W Polsce żyje 7 gatunków czyli ptaków z rodziny krukowatych (Corvidae). Ustawiając je od największego do najmniejszego, są to: kruk, wrona, gawron, kawka, sroka, sójka i orzechówka. W innych krajach Europy są jeszcze wieszczek (w górach na południu), wrończyk (tamże i na Wyspach brytyjskich) i sroka błękitna (w Hiszpanii). W świecie jest ich ponad 120 gatunków. Krukowate w większości wygrały z nawałą, jaką dla biosfery jest ludzka cywilizacja. Dzisiaj są jeśli nie najliczniejszymi ptakami, to na pewno tymi najbardziej widocznymi, najłatwiejszymi do zobaczenia – może prócz mew, ale te trzymają się wody. Tu gdzie mieszkam, na Mazowszu, słychać je i widać nieustannie i pojawia się u mnie sześć gatunków z polskiej siódemki - prócz orzechówki, której nie ma na nizinie.
Krukowate sprostały ewolucyjnemu wyścigowi z człowiekiem dzięki tej samej broni, którą my wygrywaliśmy z resztą przyrody: dzięki swojej wybitnej inteligencji. Kruki są najmądrzejszymi z ptaków, a ich mniejsi krewni niewiele im ustępują. Kruki są inteligentniejsze od większości ssaków: lepsze od nich są tylko psy, koty i ich dzicy krewni, i oczywiście słonie, delfiny i małpy człekokształtne, które mają umysły niewiele gorsze od ludzkich, tyle że nie mówią pełnymi zdaniami.
Ptaki krukowate łatwo obserwować, także „okiem” astrologa lub szamana, po pierwsze dlatego, że są wciąż w polu widzenia, po drugie dlatego, że każdy gatunek ma swój wyrazisty charakter, który jawnie przypomina ludzkie typy zodiakalne, planetarne czy enneagramowe. Z małą przesadą można powiedzieć, że przyglądając się „wronom”, nauczysz się ezoterycznej psychologii.
Kruk jest pewny siebie, czujny, ale przy tym jakby mocno okopany w swoim własnym świecie. Ze wszystkich swoich krewnych zachowuje się najmniej stereotypowo. Unika schematów. Nawet lata inaczej niż wszystkie ptaki, bo zna takie sztuczki jak przewroty w locie i wywracanie się brzuchem do góry. Na połoninach wielokrotnie obserwowałem, jak bawiły się z wiatrem: podlatywały pod szczyt od zawietrznej i na grani dawały się porywać wichurze. Inną ulubioną zabawą kruków jest podchodzenie naziemnych drapieżników i skubanie ich za futro. W ten sposób sprawdzają, czy wilk albo niedźwiedź pozwoli sobie wyrwać kawałek zdobyczy sprzed nosa. Ta bystrość i nie-schematyczność, można wręcz powiedzieć: umysł wynalazcy, naprowadza nas na znak zodiaku: kruk to Wodnik! Co sprawdza się też w drugą stronę, bo zarazem ludzie ze znaku Wodnika mają w sobie coś z tego ptaka, jakieś dziwne podobieństwo do kruka. Sprawdź! Przy tym jest to Wodnik z silnym Marsem, bo przecież kruk to rasowy wojownik.
Kruki mają też coś z przeciwnego znaku Lwa. Przekonasz się, gdy wejdziesz na ich terytorium - one tam czują się władcami i patrzą na człowieka wcale nie jak na wroga, ale kombinując, do czego ten nowy obywatel ich państwa im się przyda. Mają też rozbudowane życie rodzinne i towarzyskie. W Bieszczadach widziałem, jak zlatują się na towarzyskie imprezy, nawet po kilkadziesiąt ptaków.
Wrona stanowi inną jakość. Tu ważna uwaga: wielu ludzi myli wrony z innymi krukowatymi i tym słowem określa wszelkie „czarne i kraczące”, czyli przeważnie gawrony i kawki. Wrony różnią się od nich z daleka szarym tułowiem. U nas kiedyś były dość rzadkie, widocznie przechodziły jakiś kryzys, ale ostatnio się rozmnożyły. Wrony stają się pospolite dopiero dalej na południe: w Austrii, w Chorwacji, na Bałkanach, i tam widać ich spore stada. Wrony w odróżnieniu od kruków są skłonne do zadumy, jakieś nostalgiczne, "odleciane" - jeśli tak można powiedzieć o ptaku. Lecą w nieodgadnionym celu... Nad Adriatykiem widywałem je jak zjawiały się od strony gór i pracowicie wiosłując skrzydłami żeglowały w porannym powietrzu gdzieś - po co? - na odległe wysepki. Zagapiają się, choć przy tym są ostrożne, nieufne, ale i delikatne. Wrony mają coś ze znaku Ryb.
Gawron to istota w najwyższym stopniu saturnowa. Odpowiedni znak, to oczywiście Koziorożec. Te ptaki przypominają dostojnych starców, poruszających się sztywno w za ciasnych czarnych uniformach. Gawrony, inaczej niż ich krewni, nie mają poczucia humoru, są schematycznie i zachowują się jakby przestrzegały odwiecznych przepisów lub jak nakręcane automaty. Gdyby istniała ptasia armia, to kruk byłby generałem, wrona wywiadowcą-szpiegiem, a gawrony szłyby czwórkami jako zdyscyplinowana piechota.
Kawka jest ze znaku Bliźniąt: to ptak gadatliwy, rozplotkowany, nieustannie odwiedzający sąsiadów; zresztą kawki gnieżdżą się koloniami i żyją w swoich plemionach, gdzie każdy każdego zna. Gdy wylatują na żer, widać, że mają mnóstwo spraw do załatwienia i co chwila czymś się wspólnie ekscytują.
Sroka ma coś ze znaku Barana i coś z Wagi. Z Barana ma naturę urwisa i anarchisty. Konrad Lorenz pisał, że sroki są aspołeczne i gdy wejdą pomiędzy uspołecznione kawki, sieją tylko zamęt i histerię. Także, jak wiadomo, kradną, wyciągają pisklęta z gniazd i „po baraniemu” wrzeszczą bez powodu. Ale zarazem, o dziwo, żyją w zgodnych parach i zawsze jak widzisz srokę, to niedaleko jest druga, jej wierny partner. I jak eleganckie noszą stroje – niby garnitur do białej koszuli. To jest właśnie ten estetyczny wpływ znaku Wagi.
Sójki są ze znaku Panny. Pracowicie się krzątają i widać je jak lecą od drzewa do drzewa, od jednej kępy lasu do drugiej. Mają swoje stałe rozkłady lotów i czynią wrażenie, jakby zawsze wiedziały, czym pożytecznym się zająć. Sójki faktycznie pracują, zwłaszcza na jesieni, kiedy zbierają żołędzie i chowają je na zapas na zimę. Zakopują je w ziemi i czasem zapominają gdzie - wtedy żołędzie wyrastają w dęby. Dawniej przez Europę ciągnął się pas dębowych lasów, od Pirenejów do Wołgi, wszystkie zasadzone przez sójki.
Orzechówki znam najmniej, gdyż nie ma ich w mojej okolicy. Najłatwiej je spotkać w Tatrach po słowackiej stronie. Działają w pojedynkę, zachowują się skromnie, ale widać, że znakomicie znają swój teren i umieją go spożytkować. Zapewne są magicznie spokrewnione ze znakiem Raka.
◀ Ptaki drapieżne ◀ ► Orzeł (1) ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/av1.jpg)

![[foto]](/author_photo/kapalka.jpg)
![[foto]](/author_photo/av1.jpg)
"Opowieść o kruku", Lech Wilczek, wyd. Prószyński i S-ka, 1996
"Kruk", Dorota Zawadzka, Wydawnictwo Klubu Przyrodników 2006, seria "Monografie Przyrodnicze"
"Symbolika Kruka, Między mitem a rzeczywistością", Andrzej Szyjewski, Zakład Wydawniczy NOMOS, 1991
I przy okazji. Szyjewski pisze, że ptakiem Asklepiosa (rzymski Eskulap), boga lecznictwa jest kruk. Jako związek podaje, że Asklepios był synem nimfy Koronis "Wrony" (łac. Coronis, ang Crow) i boga Apollina (Apollo). Związek mitologiczny między Słońcem (Apollo) a Krukiem to temat rzeka.
Adwersarzem Kruka (często też krewnym) jest orzeł. W naturze wynika to stąd, że oba ptaki karmią się padliną. Czasem o nią rywalizują, czasem współpracują.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.