29 lutego 2012
Xena
Serial: Sny i wizje
Dom matki (sen z maja 2009)
◀ Wycieczka-sen taty ◀ ► Psy broniące przejścia ►
Ktoś prowadzi mnie do domu, w którym mieszkała dawno temu moja matka, która spłonęła kiedyś w tym domu razem z nim. Idąc, słucham opowieści o niej. Dowiaduję się, że nie znałam jej, bo spłonęła, zanim uzyskałam świadomość. Miałam wtedy około dwóch lat. Dom jest cały z drewna, jest wielki i piękny. Ma parter i piętro. Jest jasno i ciepło, wszędzie wokół świeci Słońce. Mój towarzysz otwiera drzwi i zostawia mnie samą. Wchodzę do środka z mieszanką lęku i fascynacji. Wewnątrz jest bardzo jasno i gorąco. We wszystkie 4 okna świeci Słońce, które jest wysoko nad dachem domu, ale jednocześnie bardzo blisko. Po chwili orientuję się, że słońca są dwa - jedno po lewej i drugie po prawej stronie. Wchodzę na najwyższe piętro, które jest poddaszem z pochyłymi ścianami - dach jest spadzisty, trójkątny. Staję przy oknie z lewej strony. Spoglądam prosto w Słońce, jego blask mnie nie razi, tylko dodaje sił. Nadal jest we mnie jakiś niejasny lęk, ale światło słoneczne dodaje mi odwagi. Czuję wszędzie wokół ducha matki, wzmocnionego płomieniami, w których spłonęła. Mimo lęku czuję się bezpiecznie. Nagle część promieni słonecznych od Słońca znajdującego się po lewej stronie skupia się w jednym miejscu podłogi po prawej stronie, tuż koło mojej stopy. Podłoga zaczyna się palić, chociaż jednocześnie nie spala się i ogień nie rozprzestrzenia się. Nie rozumiałam tego, bo patrzyłam na to w sposób logiczny i bałam się, że mimo wszystko zaraz ogień zajmie cały dom i spłonę w nim tak, jak matka. Dłuższą chwilę stałam jak sparaliżowana lękiem, patrząc w ogień z fascynacją, aż w końcu zgasiłam go prawą stopą, wchłaniając ogień. Znów jednak spojrzałam prosto w Słońce i zostałam w pokoju.
◀ Wycieczka-sen taty ◀ ► Psy broniące przejścia ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.