27 kwietnia 2017
Maria Piasecka
Haiku kwietniowe...
Coraz częściej zdaję sobie sprawę, że coraz mniej wiem, jak pisać. Ale tak się stało, że zaczęłam praktykować tę ścieżkę rok temu i przy niej trwam. Porównuję ją do "zen bez zen" (FB - grupa medytacyjna Toni Packer) z udziałem słowa. Wskazana jest tu, a może nieodzowna, uważność i - o czym mówił mistrz haiku Basho - czułość wobec świata.
*
ach czy to już ty?
migiem w oknie sypialni
wschodzą sadzonki
*
i dokąd spieszyć?
pawie oczko rozkłada
skrzydełka w słońcu
*
dokąd tak szybko
przez pole mkną dwie sarny?
- dwa białe lustra
*
królewska hojność -
pierwszy świeży szczypiorek
niesie z ogrodu
*
bądź pozdrowiony!
znów przykicałeś tutaj
stary zającu
*
wczesny poranek
zielone pączki w słońcu
ona w lotosie
*
liście i pióra
bażant w świeżej pokrzywie
obraca dziobem
*
kopanie grządki
różowa dżdżownica drży
drży na łopacie
*
ekspresówką mknie
wiosna za ekranami
migotająca
*
różowe drzewko
biegnie do niego w sukni
ach! przezroczystej
*
Prima Aprilis
pomyleni synowie
bez okularów
Komentarze
![[foto]](/author_photo/Maria_Piasecka_2016.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.