02 sierpnia 2017
Asia Green Star Z Wody Strażniczka Głosu Drzewa
Haiku: moje szkice. Śnieg w środku lata
Zimowe haiku czytane w lecie mogą wydawać się nierzeczywiste. Szczególnie wtedy, kiedy zalewają nas suche fale upałów, Słońce dokuczliwie praży, a namiastkę
Zimowe haiku czytane w lecie mogą wydawać się nierzeczywiste. Szczególnie wtedy, kiedy zalewają nas suche fale upałów, Słońce dokuczliwie praży, a namiastkę mrozu można odczuć jedynie w klimatyzowanych pomieszczeniach, tramwajach i autobusach, chłodniach i zamrażarkach. Chłodne formy rozpuszczają się podczas czytania jak zbyt szybko topniejące lody, znikają w mgnieniu oka jak nieostrożny płatek Śniegu, który spadł wprost na fajerkę.
Z drugiej zaś strony, w haiku drzemie potencjał przenoszenia. Pozwólmy Drzemiącemu się ujawnić. Granice Czasu i Przestrzeni drżą, poruszają się, rozmywają, przenikają, zacierają. To, co bliskie, oswojone, zwija się na rubieżach świadomości, pozostawiając miejsce dla holograficznego Przybysza. Haiku wyświetla zwięzły, ale wielowymiarowy komunikat, który jest jednocześnie kartą pokładową i statkiem, punktem zerowym i trajektorią, wszystkim, niczym…
* * *
wilgotna szarość
zamiast lodu w kałużach
brak drzew czap białych
* * *
śnieg kilka płatków
wyczekiwanych długo
znika w szarości
* * *
biel snuje płatki
słońce przebija chmury
dymiącą błonę
* * *
śnieg pada wolno
łączy się z bielą w dole
ściszono słońce
* * *
w końcu puch biały
otulił świat pierzyną
choćby na chwilę
* * *
śnieg prawie stopniał
w mieście znów dominują
kurz, brud i beton
* * *
minus szesnaście
w powietrzu iskry lodu
i uśmiech słońca
* * *
mroźno aż skrzypi
krew gęstnieje zbyt szybko
ciała się kurczą
* * *
mróz zachmurzony
śnieg pada nieustannie
powraca zima
* * *
welon ze śniegu
kładzie na ziemi cicho
zimowa panna
* * *
deszcz śnieg roztopił
wyrosły krecie kopce
na burej łące
* * *
słońce radosne
śniegowa chmura spada
na nieba lazur
* * *
mgłę tam rozlano
mżawką miasto oddycha
wilgotnym kurzem
* * *
mżawka perłowa
senne fale szarości
niosą poranek
* * *
dym z orchidei
czas wędruje po liściach
a prim do be prim
* * *
kot psa taksuje
krzesło tęskni za stołem
koc tuli sofę
* * *
oto Dzień Kobiet
świętowany kwiatami
tak wiele zwiędło
* * *
meta fizyczna
ścieżka czarnego kruka
spirala myśli
* * *
coś jakby drgnęło
w sercu przedwiecznych głazów
bunt się narodził
Powyższe teksty powstały zimą (luty, marzec) 2011 r.
Komentarze
![[foto]](/author_photo/RomanKam.jpg)
Niestety, tak jak z wierszem białym - wielką bramą grafomanów - tak i przez bramę haiku przejść, wydaje się, każdy może. Jan Wołek kiedyś śpiewał: bolum, bolum, bolumbolo, chodzi po polu, zbiera szkło/ Któż to? Któż to? Wreszcie no powiedz! To szklarz, to szklarz, to pan szybowiec.
Jak dla mnie pozbierałaś Asiu ładne szkiełka i na miano haikowego szybowca, jak najbardziej zasługujesz. Z tych wielu - krecie, iskrzące, psio-kocie i kamienne - moc teleportacji posiadają :)
![[foto]](/author_photo/wujak_foto-1240.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.