zdjęcie Autora

08 maja 2006

Wojciech Jóźwiak

Herby
O słowiańskich śladach w polskich herbach

Już Zorian Dołęga Chodakowski, pierwszy, który zaczął poszukiwania rodzimej słowiańszczyzny, w pisanym "w Sieniawie nad Sanem" w 1818 roku artykule "O sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem", zwraca uwagę, że polskie herby szlacheckie są ważnym a niedocenianym źródłem do studiów nad dawną słowiańską kulturą. Temat ten po prawie 200 latach podjęli byli Marek Cetwiński i Marek Derwich w wydanej w 1987 r. książce "Herby, legendy, dawne mity" [HLDM]. Głównym polem ich poszukiwań były legendy herbowe, podania dotyczące okoliczności powstania i nadania herbu, więc z reguły przygody heroicznych praprzodków herbowego rodu. Trochę na marginesie rozważań wrocławskich historyków pozostały herby jako przekaz graficzny. I tym tu chciałbym się zająć.

1. Korczak i potrojenie

W wielu herbach widzimy potrojenie motywu lub symetrię trzykrotnego obrotu (trykwetru), lub symetrię dwuboczną, gdzie środkowy element oflankowany jest dwoma pobocznymi, dając także liczbę trzy. W herbie Belina są trzy podkowy, Bełcz ma trzy strzały bez grotów, Bersten trzy koła od wozu, Broda trzy krzyże ułożone radialnie, Chocimierski tak samo troje grabi, Cholewa dwie klamry symetrycznie po bokach miecza, Cielątkowa trzy rogi księżyca z gwiazdami, Czawuja i Dąbrowa symetrię dwuboczną, Doliwa trzy heraldyczne róże "w skos", Dryja takież w skos trzy heraldyczne kamienie, Godzięba drzewo o symetrycznych trzech wierzchołkach. Na 40 pierwszych herbów wziętych z zaimprowizowanej alfabetycznej listy, 12 jest potrojonych.


Godła herbów; górny rząd: Belina, Bełcz, Bersten, Broda;
środkowy rząd: Chocimierski, Cholewa, Cielątkowa, Czawuja (jeden z wariantów);
dolny rząd: Dąbrowa III, Doliwa, Dryja, Godzięba.

Symbolikę liczby trzy omawia szczegółowo Artur Kowalik w książce "Kosmologia danych Słowian". [KDS 365...] Trzy jest liczbą symbolizującą środek, centrum, a w mitologicznym myśleniu środek w ogóle, centralny punkt czegokolwiek, odsyła do wielkiego centrum, jakim jest środek świata, jego najważniejszy punkt, gdzie łączą się rozdzielone zwykle poziomy świata: ziemia i niebo, łączą się sprzeczne zwykle żywioły: woda i ogień, łączą się komplementarne siły: męskie i żeńskie, boskie i ludzkie; a ów środek ma sens nie tylko przestrzenny, lecz i czasowy, bowiem od niego w myśl mitu rozpoczęło się stwarzanie świata. Mając do dyspozycji przestrzeń dwuwymiarową, na przykład powierzchnię ziemi lub jakiegoś zdobionego przedmiotu, środek zaznaczymy jako koło z punktem w środku, koło w kole, koło z promieniami, jako promienie wychodzące ze środka, także jako zagięte promienie pokazujące kierunek krążenia, skąd dalej swastyka i trykwetr, albo jako przecinające się dwie linie, stąd krzyż i krzyż w kole. Wszystkie te symbole występują powszechnie, prześledzimy je także w herbach.

Dysponując jednak przestrzenią jednowymiarową, a tak jest wtedy, kiedy jakieś przedmioty stawia się obok siebie, w rzędzie, a nie jeden za lub nad drugim, żadnego z wymienionych poprzednio znaków nie stworzymy. Pozostaje wtedy narysowanie (lub ustanowienie innym sposobem) jednego przedmiotu i dodanie mu dwóch po bokach dla zaznaczenia jego wagi. Wszystkie trzy przedmioty mogą być także jednakowe, bo już to, że jeden znajduje się pomiędzy dwoma, wyróżnia go i odróżnia od dwóch pobocznych i wskazuje na jego szczególność. Trzy jednakowe przedmioty w rzędzie jest to minimalny zestaw sposobów, przy pomocy których można pokazać, że coś jest w środku.1

Herby takie, jak Doliwa (trzy róże, róża jest wyraźnie obcym europejskim heraldycznym importem), Dryja (trzy "kamienie", też import), Godula (trzy lilie, jak wyżej), Grzymała (trzy wieże - poza tym do znudzenia typowy emblemat herbów miejskich), Gryzima (trzy lisy) lub Zerwikaptur (trzy kozie głowy) zawierają potrojenie jakiegoś szczególnego emblematu. Generycznym byłby tu herbowy rysunek, zawierający potrojenie czegoś, co samo nie ma znaczenia. Bliski ideałowi jest tu herb Nabra (częściej notowany jako Nabram 2), który w jednej ze swoich odmian przedstawia trzy pionowe czarne pasy na białym tle. Jest w nim więc zobrazowana idea centralności - w jednowymiarowej przestrzeni - w stanie czystym.


Godło herbu Korczak

Bliski ideałowi jest też herb Korczak, przedstawiający (w swym godle, dla ścisłości) trzy "wręby" - czyli, w istocie poziome kreski. Konwencjonalnie rysuje się je tak, że dolna jest krótsza, górna dłuższa od środkowej, lecz zapewne pierwotnie ich długość była nieistotna i raczej były jednakowe, a zróżnicowano je gwoli harmonijnego zakomponowania na herbowej tarczy. Termin "wręby" używany, jak się wydaje, do opisu ("blazonowania") tylko tego jednego herbu, można uznać za wskazówkę, czym te trzy kreski były pierwotnie: "wrąbanymi" na granicznym drzewie lub słupie znakami granicznymi. Zresztą Wręby lub Karby to nazwy zamiennie używane dla tego herbu. [HRP 131]Trzy kreski będące obrazem środka wycinano na granicach, żeby w miejscach tych osadzić magiczną moc obecną w środku, by chroniła obszar będący własnością. 3

Przy okazji zobaczmy, jak powikłaną materię znaczeniową przedstawiają sobą herby: słowo Korczak, pozornie rodzime, etymologicznie ma na końcu "g"; korczag to pożyczka turecka oznaczająca dzban, pojemnik na płyny, a przyjęta pisownia i po części znaczenie jest skutkiem kontaminacji ze słowiańskim słowem "korzec" ('czerpak'), które (wg. Bańkowskiego [ESJP I 796, 799]) od tego samego rdzenia, co 'czerpać'. Ów korczak-czerpak znalazł się w klejnocie herbu, a w nim "wyskakujący" pies. 4 Pies ilustruje legendę tego herbu, iż przodek-założyciel uratował kraj (Węgry, bo herb ma być z Węgier) od fatalnej pomyłki, kiedy to po śmierci Attyli (Węgrów zwyczajowo utożsamiano z Hunami) starszyzna postanowiła obrać nowym królem tego, kto pierwszy wejdzie do pewnej sekretnej komnaty. Pierwszy wszedł pies i został koronowany, ale następnie ścięty przez przodka Korczaków, który na jednym zamachem dokonał zbrodni królobójstwa, ale i czynu chwalebnego, uwalniając kraj od psiej władzy. [HLDM 99...] Legenda ta natychmiast kojarzy się z instytucją archaicznego "zastępczego króla", zabijanego po paru dniach pozornych rządów. Pod wpływem legendy trzy wręby w godle uznano za obraz trzech wielkich węgierskich rzek, Dunaju, Sawy i Cisy, które bohater przepłynął, ratując się po swym czynie ucieczką.


Godła herbów Korczak i Korczbok (2 odmiany)

Jednak może te trzy rzeki mają jakieś drugie dno, gdyż obok herbu Korczak istnieje niepokojąco podobny co do nazwy herb Korczbok, w którym trzy korczakowe kreski zamieniły się w trzy tak samo ułożone ryby (karpie, jak chcą heraldycy). Ryba leży w semantycznym pobliżu rzeki; Węgrzy w takimż pobliżu stepowców Turków, od których słowo korczak, a może i korczbok.

Trzy kreski Korczaka przywołują też skojarzenie z trygramami Yijing, chińskiej kanonicznej wróżebnej Księgi Przemian. Skojarzenie wcale nie tak fantastyczne, jakim w pierwszej chwili by się zdawało! Z Chin - przez Step - do Słowiańszczyzny wcale nie było tak daleko, a Kazimierz Moszyński w "Kulturze ludowej Słowian" odnotowuje znaną mu naocznie z Huculszczyzny (ale praktykowaną także u Serbów, Bułgarów, Węgrów, Rumunów i Wielkorusów) wróżbę z 40 lub 41 ziarn bobu, których zbiór dzielono na kupki i odliczano po cztery w sposób uderzająco podobny do tamtej chińskiej wróżby z patyków krwawnika. [KLS II-1 379-381] (Czy tajemnicze rosyjskie słowo sorok - czterdzieści - nie wzięło się właśnie stąd, znacząc 'so-rok' czyli "współ-umówienie się", z siłami-duchami, z którymi należało dogadać się przy wróżeniu?)

Jak widać, pole znaczeniowe herbu Korczak kieruje uwagę ku tej stronie świata, z którą Słowianie mają więcej wspólnego, niż chcieliby dziś przyznać - ku południowemu wschodowi, w stronę Wielkiego Stepu z jego obrzeżami, z których przecież kiedyś przybyliśmy.


2. Kaukaski ślad Abdanka


Godło herbu Abdank

Abdank, zwany także Awdaniec lub Habdank, Habdaniec, wyobraża wzór zwany łękawicą czyli łękawką - za tajemniczą nazwą herbu idzie prawie równie niejasna nazwa rysowanego na nim znaku. Znak ten wydaje się niczego nie przedstawiać, kształt ma abstrakcyjny: litery "W" lub raczej podwojonego "V", bo obie połówki są symetryczne. Słowo "łękawka" wyprowadzane jest od "łęku", czyli łuku jako wygięcia, co kojarzy się z meandrująca rzeką. [ESJP II 98] Czy ślad ten prowadzi do genezy znaku, na razie nie rozstrzygajmy. Od najdawniejszych czasów nazwa Abdank była niezrozumiała, przy tym jawnie nie-polska. Tłumaczono ją niemieckim zwrotem hab dank - "dziękuję" - którym jakoby miał podziękować cesarz Henryk V w 1109 roku polskiemu posłowi Skarbkowi z Góry, kiedy to ów zaprowadzony do cesarskiego skarbca dorzucił doń własny pierścień ze słowami "idź złoto do złota, my Polacy w żelazie się kochamy i żelazem bronić się będziemy". Nazwę herbu próbowano też tłumaczyć ze skandynawskiego lub pruskiego. [HLDM 28-31] Mnie kiedyś zastanowiło słowo avd - 'siedem' w języku osetyńskim [JI I 199]. Choć zapewne nie ma ono nic wspólnego z tym herbem, to jednak naprowadza na obiecujący trop. Osetyńczycy są potomkami dawnych Sarmatów-Alanów, przetrwałych w środkowej części Kaukazu, jak również ich język wywodzi się od starożytnego alańskiego. Tadeusz Sulimirski w wydanej w 1979 r. książce "Sarmaci" podtrzymuje hipotezę o sarmackim pochodzeniu jakiejś części polskiej szlachty. [Sar 201-2] Hipoteza ta wpisuje się w szerszy model kontaktów irańsko-słowiańskich, w tym także sarmackich. Krótko streszczając, jest prawdopodobne, że Alanowie, a także Antowie, Serbowie i Chorwaci włączyli się do kształtującego się w końcowej fazie Wędrówki Ludów ekspansywnego etnosu Słowian, i być może, będąc konnymi stepowymi koczownikami, służyli pieszym rolnikom-Słowianom jako ochroniarze-konnica, od czego poszła ich rola wojennej elity, więc późniejszej szlachty. Poszlaką jest tu zauważone przez Sulimirskiego podobieństwo niektórych polskich herbów do sarmackich tamg.

Tamgi są znakami właśnościowymi rodzinnymi i rodowymi używanymi na wielkim obszarze Stepów i sąsiednich krain. Zapewne znane są też w Osetii, ale informacji stamtąd nie znalazłem, natrafiłem za to - w witrynie adygi.ru - na zbiór ponad 300 tamg z Abchazji, a więc zachodnich sąsiadów Osetyńczyków. Figuruje tam znak identyczny z Abdankiem, ta sama "łękawka", i nazywa się abdeiba! Identyczność trzech głosek na początku obu słów, w dodatku niespotykanych gdziekolwiek indziej w języku polskim, nie może być przypadkiem. Można to uznać za dowód wspólnego pochodzenia obu znaków.


Abchaskie tamgi nr 2-5, o nazwach kolejno: abdaa (2), abdeiba (3-5). Tamga abdeiba nr 4 jest identyczna z godłem herbu Abdank. Wg artykułu Abchazskie tamgi.

Czy faktycznie od Sarmatów, których jedna gałąź poszła do Wielkopolski (Abdank pierwszy raz wystąpił na pieczęci Dobiesława sędziego kaliskiego w 1343 r. [HLDM 29]) a inna na Kaukaz? Bo jest drugi kaukaski ślad, mianowicie Awarowie-Obrowie, którzy pod wodzą chana Bajana najechali Nizinę później zwaną Węgierską i w 567 roku pobili i zniszczyli Gepidów, a Longobardów przegnali do późniejszej Lombardii. Brückner [SEJP 378] ustanowił slawistyczny stereotyp, iż od etnonimu Awarów zwanych przez Słowian Obrami-Obrzynami, poszło słowo "olbrzym" - porównaj wzmiankę w "Powieści minionych lat" jak Obrowie gnębili słowiańskich Dulębów zaprzęgając ich niewiasty do wozów [PML 10]; jednak Bańkowski zaprzecza tej etymologii uważając ją za niemożliwą podobnie jak *Litwim z Litwina [ESJP II 352-3]. Awarowie przez półtora wieku tworzyli państwo, w którym Słowianie byli większością; w 810 roku zostali pokonani i rozbici pospołu przez Franków pod Karolem Wielkim i Bułgarów pod chanem Krumem i w ciągu następnego półwiecza zasymilowali się ze Słowianami. Awarów panońskich uważa się za etnicznych Turków, nie mających nic wspólnego ze współczesnymi Awarami z Dagestanu, mówiącymi językiem z rodziny północnokaukaskiej, a więc zapewne luźno spokrewionym i z abchaskim. Jednak tureckość Awarów stepowych nie jest dowiedziona! - równie dobrze mogli mówić po kaukasku i stamtąd się wywodzić; ostatecznie na Stepie nie sami Turcy żyli, a ekspansywne związki stepowych ludów gromadziły się wokół jednego plemienia, które dawało swoją nazwę, lecz z reguły obejmowały wiele odmiennych języków; tak było choćby z ugrofińskimi Madziarami, którzy wciągnęli tureckich Onogurów-Węgrów. Nie wykluczone więc, że "nasi" Awarowie byli Kaukazczykami, 5 a w każdym razie okres formowania się Słowiańszczyzny zawierał wydarzenia, które budowały pomost między dorzeczem Wisły i Warty a Kaukazem. Rzecz warta jest lepszego zbadania. 6

W zbiorze abchaskich tamg z adygi.ru jest więcej znaków, które uderzająco przypominają lub wręcz są identyczne z polskimi herbami, o czym więcej później.


Wojciech Jóźwiak
6-8.05.2006


Przypisy

  • 1. Przy okazji zauważmy, że powyższa zasada generuje "trójce święte", do których akurat podstawowa katolicka Trójca Boga Ojca, Syna i Ducha św. nie należy, ponieważ nie ma centralnej postaci, a w przestrzeni raczej skłania do ustawienia poszczególnych jej postaci w pionie niż w rzędzie: Bóg Ojciec na górze, Syn w dole, Duch pomiędzy nimi. Chciałoby się dodać, że prócz trzech Osób Boskich konieczny jest element czwarty: grawitacja, wektor siły ciężkości, który je porządkuje. Ale zostawmy to spostrzeżenie, jako nie należące do tematu. Trójce które miałem na myśli, to: trzy krzyże na Golgocie, Jezus Ukrzyżowany pomiędzy Łotrami, Jezus Ukrzyżowany i dwie Niewiasty pod krzyżem - zwykle Maryja i Maria Magdalena; Jezus stojący i te same Niewiasty po jego bokach - takie wyobrażenie można zobaczyć np. w Leśnie na Kaszubach lub w kaplicy pod Rusinową Polaną w Tatrach. Dalej: Jezus w towarzystwie świętych Piotra i Pawła, albo pośród Maryi i św. Jana Chrzciciela. Także trzy Osoby Trójcy przedstawiane na wschodnich ikonach jako trzej identyczni brodaci mężczyźni. Trzej archaniołowie Rublowa. Od kilku lat w polskich kościołach formuje się kolejna trójca, złożona z Jezusa, Maryi i Papieża Jana Pawła II.
  • 2. Bartosz Paprocki [ HLDM 95] podaje legendę, jakoby herb ten pierwotnie był Korczakiem, który obrócono pionowo za karę na pamiątkę zbrodni bratobójstwa, którą popełnił Nabram herbu Wręby czyli Korczak. Wg J. Szymańskiego [HRP 185] nazwa Nabram zamiast Nabra jest starym błędem kopisty.
  • 3. Wyznawcy Śiwy w tej samej funkcji używają pomalowanych na cynobrowo kamieni: tutaj medium ściągającym na granice moc centrum (upostaciowioną w bogu Ganeśi) jest co innego - nie trzykrotność, ale szczególny kolor.
  • 4. Istnieje odmiana herbu Korczak przestawiona, gdzie wręby są w klejnocie, a pies w naczyniu w godle.
  • 5. Bańkowski za dowód, że tak właśnie było, podaje słowo ogar, stpl. ogarz, w języku awarskim eger, w czerkieskim (pokrewnym abchaskiemu) hager. [ESJP II 394]
  • 6. Przy okazji wzmianki o Awarach warto zauważyć, że z narodów słowiańskich tylko Polska przeszła "upaństwowienie", czyli proces przejścia od stosunków przed-państwowych do państwa, samodzielnie, tj. bez obcego najazdu i bez importu warstwy wyższej. Wschodnich Słowian zebrali w państwo Normanowie, od nich też ten kraj nazwał się Rusią; Słowian Południowych na znacznie szerszym obszarze niż dzisiejsza Bułgaria zorganizowali tureckoplemienni Bułgarzy; Słowian panońskich wraz z dzisiejszą Słowacją, Chorwacją a zapewne również Czechami podobnie zdominowali Awarowie, wkrótce zastąpieni przez Madziarów. Słowenia trafiła pod Bawarów, Łużyce pod Sasów. Prócz Polski własną drogą szli Obodryci, Wieleci i Pomorzanie, ale pokonani przez Niemców nie przetrwali początków średniowiecza. Oryginalność polskiej drogi historycy powinni poważniej potraktować.

Literatura cytowana:

ESJP - Andrzej Bańkowski, Etymologiczny słownik jezyka polskiego, Warszawa 2000
HLDM - Marek Cetwiński, Marek Derwich, Herby, legendy, dawne mity, Wrocław 1989 (II wyd.)
HRP - Józef Szymański, Herbarz rycerstwa polskiego z XVI wieku, Warszawa 2001
JI - pod red. L. Bednarczuka, Języki indoeuropejskie, Warszawa 1986
KDS - Artur Kowalik, Kosmologia dawnych Słowian, Kraków 2004
KLS - Kazimierz Moszyński, Kultura ludowa Słowian, Warszawa 1967 (II wyd.)
PML - Powieść minionych lat, Wrocław 1999
Sar - Tadeusz Sulimirski, Sarmaci, Warszawa 1979
SEJP - Aleksander Brückner, Słownik etymologiczny jezyka polskiego, Kraków 1927, przedruk 1989




Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)