zdjęcie Autora

21 listopada 2022

Mateusz Kierepka

Serial: Sny i wizje
Kamienne Miasto
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

Kategoria: Sny i wizje

◀ Metal ◀ ► Egipt ►

Widziałem część siebie w tamtym świecie. Widziałem wszystko z poziomu kamiennego miasta. Widziałem tego tu Mateusza na ziemi trochę jako takie coś właśnie jak piękna świetlista istota rozświetlająca się, a czasem jako pająka z ciemnymi odnogami. Tamten świat też bał się za wcześnie połączyć z taką istotą. Widziałem sarkofag zrobiony dla mnie z tego świata (obecnego) i wydawał się jak coś co mnie zamyka i dlatego ciągle uciekałem z niego. Znowu dla nich był to miejsce do regeneracji dla mnie tutaj (czy też uspokojenia się i zwiększenia właściwych wibracji). Widziałem, że ten sarkofag był w ważnym miejscu w ich domu (widziałem się z drugą istotą tam będącą) - coś jakby w sypialni. Czyli widziałem ich jako małżeństwo, które stara się pomóc mi temu tu na Ziemi. Widząc też myśli tej osoby: „czy dobrze robi” bo czasami ta zmiana mnie z Ziemi w pająka była dla nich tym samym co u nas nagle pojawienie się tarantuli lub innego dużego pająka - nie każdy to lubi. Widzieli jednak, że ta istota (ja) wraca do sarkofagu i tam jak taka larwa/gąsienica (tylko taka dość ładna) rozświetla się (w kokonie/ skorupie).

Widziałem wielkie poruszenie tam jak przygotowywanie się do czegoś jak rzeczywiście wojna (lub coś jak pospolite ruszenie). Gdy byłem w tamtym świecie przez chwilę (wydającą się miesiącami/latami) żyłem nim (tym światem). Widziałem różne byty pojawiające się tam w ich świecie i jak odsuwali się od nich. Pokazywano mi jak je rozpoznają i ich działania (galaretowate jak kisiel – średnio ogarnięte jeszcze nie świetliste - coś jak budyń lub ostre – ciężkie do obejścia i bardzo kaleczące - złe). Widziałem piękno tamtego świata. Jak żyją. Widziałem jak budowane są kable energetyczne do nas na Ziemię prowadzone w takich wyżłobieniach w kamieniu. Podziwiałem różne stany i etapy ich życia. Wszystko oparte i bazujące na skale kamieniu i czymś jak bazalt/lub pumeks ale nie ostrym. Tych rodzajów kamienia było dużo i każdy był dla nich jak materiał plastyczny.

Widziałem też trzy dziewczyny jako osoby coś jak starszyzna lub posługujące się kartami / wróżki. Znałem je z forum rozwoju duchowego – z czatu Discord. Dziewczyny te siedziały w specjalnym pomieszczeniu (miały osobną komnatę w mieście z kamienia). Widziałem ciała tych dziewczyn czy też części ich duszy. Zaprosiły mnie na spotkanie. Część była zdziwiona, że to ja się tam pojawiam (trochę jak ktoś kto nie całkiem tu pasuje lub jest z innej części miasta). Część jednak chciała mimo to mnie na spotkaniu. Któraś zobaczyła moja zmianę to, że się prześwietlam / zbyt szybko rozświetlam. To ryzyko wytłumaczono mi. Tamto moje ciało/dusza (za)szybko wibruje jak i to - co dla nich nie jest normalne. Jest ryzyko, że się nie zgrają te dusze / ciała i jedno spłonie lub się wypali. Czasu pokazano, że jest mało. Chodziło o połączenie tego mojego ciała z Miasta z Kamienia i mnie tutaj.

W tym kamiennym mieście w końcu wyszedłem na coś jak polana, ale na górze (płaska duża część na skale). Tam w połączeniu z sobą stąd rozświetliłem się. I zobaczyłem wtedy wszystko. Inne wszechświaty i inne równolegle życia wielką mnogość czegoś takiego jak rzeka życia i wielość (nie do opisania) istot różnego rodzaju płynących w tej rzece życia.

Wtedy obudziłem się, ale mogę to zapisać i przekazać.


Później w medytacji miałem wytłumaczenie jak się obudziłem i postarałem się nie uciekać i pozwolić na to połączenie. Zobaczyłem też, że to co im wydaje się, że jest zagrożeniem spaleniem się to nie musi być coś złego i, że też nie wszystko tam rozumieją. Widziałem, że są powolni trochę, i że całość przemian idzie za wolno i połączeń się z tymi duszami.

Sam pająk i pokazanie mnie takiego to głównie dla mnie jasny przekaz, bo sam nie przepadam za pająkami. Znaczy się złapie wypuszczę, ale by się z nimi jednoczyć to duża sprawa musiała być... A ja w niskich wibracjach dla nich to takie coś jak właśnie pająk. Ale w wysokich widziałem, że byli zachwyceni i, że sami tak nie potrafią, a by wejść poziom wyżej trzeba obie strony związać / połączyć. Widziałem ich zachwyt jak z takiego małego czegoś robi się coś większego od komory (aż się trochę wystraszyli), i że to pulsowało dla nich nie osiągalnymi kolorami.

To spalanie się duszy jednak dla nich jest dużą sprawą i wszyscy się tego tam boją czy też raczej unikają tego ze względu na ryzyko.

◀ Metal ◀ ► Egipt ►

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

Do not feed AI...
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.

Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.
X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)