02 marca 2020
Piotr Gibaszewski
Kronika nadciągającej grozy (prognoza dla świata na marzec)
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
Oryginalnie na Facebooku pod tym samym tytułem. W Tarace za uprzejmą zgodą.
Po wstrząsowym styczniu, pełnym przerażenia i lęków lutym, nadchodzi miesiąc, w którym nastąpi zasadnicza kumulacja procesów związanych z wielkim stellum w znaku Koziorożca. Śmiało zatem można powiedzieć, że najprawdopodobniej będzie to najcięższy, najmocniejszy, najtrudniejszy i pod pewnymi względami najgorszy dla martwiących się o sytuację na świecie ludzi miesiąc. Bowiem właśnie w marcu nastąpi finalne spotkanie planet w stellum w znaku Koziorożca.
Cała epopeja rozgrywa się w zaledwie ośmiostopniowym pasie w III dekadzie znaku Koziorożca. Jej pierwszym akordem była styczniowa koniunkcja Saturna z Plutonem. Wydarzenie to samo w sobie jest niezwykle nośne, ważne, historyczne. Zdarza się raz na 35-38 lat. Spotkanie tych dwóch ponurych malefików zawsze zapowiadało ciężkie globalne procesy i wstrząsy. Przemocowa, despotyczna, autokratyczna i mroczna natura tych planet symbolizuje strach, przemoc, grozę, śmierć i katastrofy. Daty, w których spotykały się te planety mrożą krew w żyłach, ale niosą również nadzieję, wolność i wielkie zmiany. Po kolei…
1819 – dwa lata po tej koniunkcji, w seriach wojen narodowo wyzwoleńczych niepodległość odzyskują Grecja, Wenezuela, Peru, Nikaragua, Salwador, Kostaryka, Gwatemala, Honduras, Salwador, Meksyk, Panama, Dominikana, a Chile wcześniej, w roku 1818. Po wojnach napoleońskich i Kongresie Wiedeńskim konstytuuje się nowy porządek w Europie.
1851 – dwa lata wcześniej wybucha seria zrywów narodowowyzwoleńczych i rewolucyjnych, która podpaliła Europę zwana Wiosną Ludów. Trwała około 2 lata i skończyła się właśnie około 1851 roku. Koniunkcji Saturna z Plutonem towarzyszył także Uran.
1883 – wybuch wulkanu Krakatau. Jedna z największych katastrof przyrodniczych w dziejach ludzkości. Odgłos wybuchu był słyszany w odległości nawet 5 tys. km. Słup dymu i popiołów sięgnął 27 km. Fala tsunami o wysokości 40 metrów i prędkości 700 km/godz. obiegła połowę Ziemi. Zginęło ponad 40 tys. ludzi. Po wybuchu wulkanu nastąpiła zima nuklearna, a w naszych szerokościach geograficznych w lipcu padał śnieg.
1914 – 28 czerwca od kuli serbskiego nacjonalisty Gavrilo Principa ginie arcyksiążę Ferdynand. Rozpoczyna się I Wojna Światowa. Przez cztery lata na frontach tejże wojny ginie blisko 40 mln osób.
1947 – po zakończeniu II Wojny Światowej kończy się iluzja pokoju między zwycięskimi mocarstwami. 05 marca 1946 roku w Fulton w USA premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill wygłasza swoje słynne przemówienie o żelaznej kurtynie, która spadła od Triestu po Szczecin. Rozpoczyna się zimna wojna.
1982 – kilkanaście miesięcy po zaprzysiężeniu Ronalda Reagana na czterdziestego prezydenta Stanów Zjednoczonych gen. Jaruzelski ogłasza stan wojenny. Reagan rzuca wyzwanie Związkowi Radzieckiemu i ogłasza plan wyścigu zbrojeń zwany „gwiezdnymi wojnami”, co powoduje eskalację napięcia i poważne zaostrzenie relacji między Zachodem a ZSRR. Kolejny etap zimnej wojny.
2020 – koniunkcja Saturna z Plutonem w znaku Koziorożca. Wybucha epidemia nowego wirusa grypy, świat staje wobec dramatycznych decyzji związanych z przyszłością cywilizacji, gospodarki, klimatu. Do gardeł zaczynają się rzucać despoci i autokraci.
Kolejny aktem tego spektaklu jest marcowy szczyt stellum w znaku Koziorożca. Do Jowisza, Saturna i Plutona dołączy Mars tworząc szereg koniunkcji z tymi planetami, po kolei – z Jowiszem, Plutonem i Saturnem (z tym ostatnim koniunkcja nastąpi w znaku Wodnika).
23 marca Saturn na trzy miesiące opuszcza Koziorożca i wkracza w znak Wodnika, który jest dla Saturna jego dawnym władztwem (przed odkryciem Urana). Saturn w Wodniku jest nieco innym Saturnem, niż w swoim klasycznym władztwie. To już nie srogi, surowy, zły i zazdrosny Kronos. To – wprawdzie nadal dość brzydki, kulawy i zazdrosny – ale inny mieszkaniec Panteonu – Hefajstos (rzymski Wulkan). Był on patronem kowali, złotników i rękodzielników. Wg dzisiejszej nomenklatury staje się on patronem inżynierii, technologii, materiałoznawstwa, cybernetyki, energetyki, mechaniki i fizyki kwantowej. Będzie mieć to zatem kolosalne znaczenie dla przemysłu i jest szansą na pokonanie naszych poważnych problemów związanych z ograniczeniami, które niosą dla nas zmiany cywilizacyjne.
Czwarty epizod tego dramatu związany jest z potrójną koniunkcją Jowisza z Plutonem. Pierwszy raz Jowisz z Plutonem spotkają się już w kwietniu, potem w czerwcu i w listopadzie. Jowisz z Plutonem spotykają się raz na 13 lat. Poprzednio miało to miejsce w 2007 roku. Był to rok, w którym nastąpiły pierwsze wstrząsy na rynkach finansowych i kryzys pożyczek hipotecznych subprime w USA. Już wtedy pojawiły się symptomy, że nakręcona bańka spekulacyjna na rynku nieruchomości musi wystrzelić z wielkim hukiem, co zresztą się stało rok później.
Piątym i ostatnim aktem kończącym to widowiskowe przedstawienie będzie grudniowa koniunkcja Jowisz z Saturnem w zerowym stopniu znaku Wodnika. I choć do grudnia jeszcze zostało dużo czasu, to jednak musimy się w tym miejscu zatrzymać. Dlaczego? Początek znaku Wodnika jest bardzo interesującym miejscem na ekliptyce. Bardzo blisko tego miejsca, w drugim stopniu Wodnika, w gwiazdozbiorze orła znajduje się gwiazda Altair. Klaudiusz Ptolemeusz przypisał tej gwieździe naturę Marsa i Jowisza. Czyli z jednej strony ma optymistyczny i beneficzny wpływ, ale jednocześnie marsowa natura tej gwiazdy niesie wojowniczość i walkę. I choć to gwiazda, która sprzyja szczęściu, to jednocześnie wspiera żołnierzy i wojenne batalie, więc czekają świat ostre, agresywne konflikty zbrojne. Nim spotkają się tam Jowisz z Saturnem, wcześniej – w tym właśnie miejscu – ostatniego dnia marca dojdzie do koniunkcji Marsa z Saturnem.
Wszystko zatem wskazuje na to, że marzec będzie dużo bardziej dramatycznym miesiącem dla świata, niż – i tak burzliwe i wstrząsowe – styczeń i luty. Na świecie dzieje się tak wiele, że w zasadzie nie wiadomo, co jest ważniejsze. Po zamachu na irańskiego gen. Sulejmaniego w Iraku, świat znalazł się w przededniu wojny. Po kilkunastu tygodniach od tego wydarzenia, pies z kulawą nogą już o tym nie pamięta. Doszły bowiem groźniejsze strachy. W telewizji oglądaliśmy szokujące sceny z pożarów w Australii, które wprawdzie nie były rekordowe, ale media nadały im taką rangę, że wielu ludzi miało wrażenie, że na żywo oglądają apokalipsę na żywo. Emocje i lęki związane z globalnym ociepleniem zaczęły zamieniać się w prawdziwą histerię. Gdy australijskie pożary zaczęły gasnąć, wybuchł nowy – globalny pożar, jakim stała się epidemia wirusa grypy z Wuhan.
W tym samym momencie również rozpoczęła się II wojna syryjska. Sprzymierzona z opozycją syryjską Turcja straciła pod syryjskim i rosyjskim atakiem kilkudziesięciu żołnierzy. W wojnę tę zaangażowały się trzy duże mocarstwa – Rosja, Turcja i USA, więc zaczyna się na Bliskim Wschodzie robić bardzo niespokojnie. Wraz z wojną ruszają dziesiątki tysięcy uchodźców w stronę Europy, więc znów unia będzie się musiała zmierzyć z czymś, co niemal rozbiło Unię Europejską po ostatnim kryzysie uchodźczym z lat 2010-2015.
I tak, jak w każdym thrillerze, napięcie powinno rosnąć, pod koniec lutego zawaliły się rynki finansowe. Na wielu parkietach ostatni tydzień lutego był najgorszym momentem od kryzysu z 2008 roku. I choć, gdy patrzymy na notowania w skali dziesięcioletniej, to ostatnie spadki są niewielkie, a korekta potężnych wzrostów się po prostu rynkom należała od dawna, to jednak nie czynniki ekonomiczne załamały giełdy. Analitycy Saxo Banku wypromowali popularne pojęcie ekonomiczne – tzw. czarnego łabędzia, czyli czegoś, co jest rzadkie, zaskakujące, czego pojawienie się całkowicie zmienia bieg zdarzeń, niczym machnięcie skrzydeł motyla w teorii chaosu (tzw. motyl Lorenca). Tym czarnym łabędziem był chiński wirus grypy, który wywołał coś, czego jeszcze w teoriach cykli ekonomicznych nie widziano. Wirus rujnuje nie tyko popyt. Ludzie przestają kupować, bo obawiają się przyszłości, co jest typowe dla kryzysów ekonomicznych, ale również uderza w podaż. Paraliż przemysłu, transportu, turystyki, siły roboczej, panika w sklepach – to wszystko sprawia, że przemysł i biznes zamierają.
Nie dajmy się wodzić za nos chińskiej propagandzie, która buńczucznie ogłasza, że grypa w Chinach powoli mija i że władza odzyskuje kontrolę nad sytuacją. Chińscy komuniści są przerażeni sytuacją, która może prowadzić do społecznych, ekonomicznych i politycznych wstrząsów, więc rozpaczliwie próbuje rozruszać gospodarkę. Stąd patrzyliśmy ze zdziwieniem, gdy wiele giełd krwawiło, to chińska miała zaledwie niewielkie spadki, a nawet chwilami notowała wzrosty. Były to oczywiście konsekwencje potężnych interwencji finansowych Ludowego Banku Chin (podobne interwencje miały również miejsce w USA, Japonii i UE). Tego paliwa nie wystarczyło na długo i chiński rynek się poddał. Sytuacja ekonomiczna Chin jest niewesoła. Wewnętrzne zadłużenie sięga 300%. I choć Chiny to ekonomiczna potęga, to jednak jest to kolos na glinianych nogach. Doszedł do tego typowy dla dyktatur i autokratycznych reżymów całkowity brak elastyczności, sztywność, dogmatyzm, lęk przed ujawnieniem swoich słabości, brak umiejętności budowania społecznego zaufania i walka ze społeczeństwem obywatelskim, które najlepiej sobie radzi z takimi kryzysami, jak właśnie epidemia. Nie bez powodu wielu analityków porównuje reakcję chińskich komunistów na wirusa do reakcji radzieckich komunistów na katastrofę elektrowni atomowej w Czarnobylu. Zamiast społecznej aktywizacji, władza stawia na cenzurę, ochronę swojego wizerunku i pozycji wodza, bez skrupułów i litości traktując swoich obywateli. Gdy w grudniu progresywny Księżyc horoskopu ChRL przechodził przez maleficznego Marsa, chińscy komuniści zataili informację o tym, że pojawiła się jakaś dziwna zaraza. Progresywny Księżyc musiał przejść przez Plutona w lutym, by sytuacja stała się katastrofalna.
Jaki zatem będzie bieg zdarzeń związany z epidemią? Napięciowe układy w marcu i w kwietniu, przy uspokojeniu sytuacji w maju, sugeruje, że grypa odpuści w maju, ale powróci jesienią i zostanie z nami na długo, być może na zawsze, jak miliony innych mutujących wirusów i bakterii w dziejach świata. Ludzkie układy odpornościowe nauczą się radzić z tym wirusem, więc być może fale epidemii w kolejnych latach nie będą tak groźne. Ale nawet jeśli sytuacja z wirusem Wuhan się uspokoi, to nie oznacza, że wszystko wróci do normy. Przed nami kolejne epidemie, niekoniecznie związane z wirusami. Ostatnie badania brytyjskich i amerykańskich uczonych ujawniły, że przeciętna długość życia ludzi w krajach uprzemysłowionych przestała rosnąć i zaczęła spadać. Coraz więcej ludzi, w coraz młodszym wieku zaczyna chorować na choroby autoimmunologiczne, takie jak cukrzyca, Alzheimer, Parkinson, nowotwory, Hashimoto, RZS i wiele innych. Pogarszająca się jakość jedzenia, powietrza i wody, cywilizacyjny stres i zatrucie gleb zmuszają nas do radykalnych zmian stylu życia, przyzwyczajeń i zachowań. Spowoduje to stopniowe zmniejszanie populacji ludzi na Ziemi. Jednak wizja radykalnych lewicowców i fundamentalistycznych ekologów, którzy zapowiadają konieczność walki z przemysłem, transportem, generalnie całą cywilizacją, to ideologiczne brednie. Nadzieję przyniosą nowoczesne technologie, stuprocentowy recykling odpadów, postęp w pracach nad energetyką termojądrową, nierolniczą produkcją żywności, generalnie wycofanie się człowieka z natury, bez powrotu do jaskiń i na sawanny, co niektórym się marzy. Nadzieje te przyniosą kolejne ważne ingresy i zdarzenia w znaku Wodnika, których pierwsze zwiastuny czekają nas już dosłownie za chwilę. O wodnikowej rewolucji, o nadchodzącej tzw. małej epoce Wodnika, będę pisał w kwietniu, a więcej powiem na konferencji Stowarzyszenia Astrologów, która będzie mieć miejsce w Warszawie 30 i 31 maja.
Ważniejsze
aspekty marca
20.03 Mars koniunkcja Jowisz
23.03 Saturn ingres
w znak Wodnika
23.03 Mars koniunkcja Pluton
31.03 Mars
koniunkcja Saturn
Astrologiczny
przegląd
W horoskopie waluty euro Saturn znajdzie się w opozycji
do Księżyca, co jest zapowiedzią problemów budżetowych i
ekonomicznych wielu państw w strefie euro. Potężne interwencje EBC
w postaci luzowania ilościowego (tzw. helicopter’s money) nie
przynoszą i nie przyniosą efektu. Zawirowania i napięcia będą
widoczne we Francji, gdyż w horoskopie chrztu Chlodwiga Pluton
tworzy kwadraturę z Księżycem. Sam prezydent Macron też nie
zaliczy wiosny do udanej. Saturn tranzytuje mu bowiem ascendent.
Kłopotów nie uniknie Litwa, w horoskopie której Saturn wędrować
będzie przez Marsa. Jeszcze więcej kłopotów ma na głowie
kanclerz Niemiec Angela Merkel. W horoskopie zjednoczenia Niemiec
Uran znajdzie się w kwadraturze z ascendentem, Neptun zaś w
koniunkcji z Księżycem. Sama zaś kanclerz Merkel po raz kolejny
doświadczy bardzo trudnej opozycji Plutona ze Słońcem. Chwiać się
zacznie populistyczny reżym Orbana na Węgrzech, które mocno
dotknie kryzys. W horoskopie z 1918 roku Saturn wkracza na ascendent,
a w horoskopie z 1989 roku Saturn znajdzie się w kwadraturze ze
Słońcem. Szwajcaria ma też duże i poważne powody do niepokoju.
Uran na descendencie horoskopu Związku Szwajcarskiego jest przyczyną
silnej aprecjacji franka, co w prostej drodze prowadzi Szwajcarię do
potężnych problemów ekonomicznych, drożyzny i nieopłacalności
eksportu. W przypadku głębszych zawirowań na rynkach frankowi
grozi gwałtowna przecena. Jednak Europa nie najgorzej będzie sobie
radzić z kryzysem epidemii grypy i ekonomicznymi wstrząsami. W
horoskopie cywilizacji europejskiej dyrekcyjny Mars wędruje przez
Jowisza, w horoskopie Hiszpanii dyrekcyjny Merkury wędruje przez
ascendent, w horoskopie Austrii Jowisz znajdzie się na Medium Coeli,
a progresywny Księżyc znajdzie się na nowiu, podobnie w Grecji,
gdzie Jowisz wejdzie na Medium Coeli i na Słońce horoskopu z 1822
roku. Jest więc szansa, że Hellada uzyska pomoc związaną z
nadciągającą nową falą uchodźców. Duże zmiany czekają
Irlandię. Progresywne Słońce tego kraju wkracza na kolejnych
trzydzieści lat w znak Ryb, co zapowiada wielkie rozliczenie z
traumatyczną historią, pedofilią księży i potęgą Kościoła
Katolickiego. I choć Ukraina sobie nieźle daje radę z rosyjską
agresją i manipulacjami, to jednak prezydenta Zełeńskiego czeka
bardzo trudny czas. Opozycja Saturna do Marsa oraz kwadratura Urana
ze Słońcem zmuszą go do podjęcia ciężkich, ryzykownych decyzji.
Kolejny twardy aspekt w horoskopie Arabii Saudyjskiej – koniunkcja
Plutona z ascendentem – jest zapowiedzią potężnych wstrząsów,
jakie czekają ten kraj. Nadciągający kryzys, spadek cen ropy i jej
słabnąca rola w globalnej gospodarce spowodują tam duże
zawirowania polityczne. Wstrząsające informacje o rozstrzeliwaniu
chorych na grypę osobach w Korei Płn. są konsekwencją opozycji
Urana do Marsa w horoskopie tej dyktatury. Potężne spadki, jakie
zobaczyliśmy na amerykańskim rynku są tylko prologiem do jeszcze
głębszych zjazdów, które zobaczymy w marcu. W horoskopie Dow
Jonesa Uran wędrować będzie przez ascendent, w horoskopie FTSE-100
Pluton utworzy kwadraturę z Marsem, w horoskopie technologicznego
NASDAQ Saturn wejdzie w opozycję z Księżycem, zaś w horoskopie
samej giełdy nowojorskiej progresywny Księżyc wejdzie w koniunkcję
z Uranem, Neptun zaś znajdzie się w opozycji do Marsa.
Komentarze
![[foto]](/author_photo/miroslaw_czylek.jpg)
Z drugiej strony, czy zamiast tych wszystkich apokaliptycznych prekognicji - nie lepiej byłoby przedstawić również pozytywną stronę tranzytów typu Pluton koniunkcja Saturn, Mars koniunkcja Saturn, Mars koniunkcja Pluton etc. Wbrew pozorem one też występują, np. w sferze reform struktur czy siły do realizacji nowych projektów.
To byłaby ładna równowaga, gdyby móc poczytać nie tylko o zagrożeniach, ale również o szansach.
![[foto]](/author_photo/miroslaw_czylek.jpg)
![[foto]](/author_photo/Piotr_Gibaszewski_01.jpg)
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.