20 stycznia 2020
Sandra Dumroc
Serial: Dziennik Sandry Dumroc
Magiczna fasola i stare drzwi - zapis 35
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.
◀ Jedna z Siedmiu - Zapis 34 ◀ ► Lniana sukienka i Maorysi - Zapis 36 ►
Sen z 19.01.2020
Siedziałam z córką przy stoliku w restauracji. Jadłam jakieś danie z fioletowej fasolki, ale to nie była żadna znana mi zupa, bo te akurat często gotuję, ale coś całkowicie innego. Danie było z kaszą i sosem, w zasadzie bez przypraw, bo czułam wyraźne smaki poszczególnych składników, ale w sumie bardzo mi smakowało. Przysiadł się do nas jakiś Podrywacz i zapytał o chomika w kontekście flirtu ze mną. Popatrzyłam na siebie z córką i parsknęłam śmiechem, wszystko co miałam w buzi wypadło mi na stolik.
(Wyjaśnienie: Ryknęłam śmiechem, bo my naprawdę miałyśmy chomika, nie żyje od dwóch lat i czasami jak córka go wspomina, to ja głupio sobie z niego żartuję, żeby nie czuła żalu, tylko wspominała go z uśmiechem. I jak facet powiedział coś o chomiku, to mi się wszystkie moje żarty przypomniały)
Facet wkurzył się, zawołał jakiegoś sługę i go opieprzał, że ten podryw miał na mnie zadziałać, a ja się z tego tylko śmieję, i że musieli coś pochrzanić, jak wypytywali mojego kierownika, na jakie teksty można mnie "wyrwać". Ja przysłuchiwałam się temu i cały czas jadłam te moje fioletowe fasolki. W pewnym momencie ten sługa wyciągnął pensetę, złapał jedną moją wyplutą fasolę i włożył swojemu Panu do ust z namaszczeniem, a on z taką samą celebracją to zjadł. Pomyślałam, że to obrzydliwe i odechciało mi się jeść, po tym co zobaczyłam.
W drugim śnie widziałam swojego znajomego, byłam u niego chyba na firmie. Spodobały mi się bardzo stare drzwi, były białe, ładnie wykończone, podzielone na cztery prostokąty, tylko były za długie do mojego domu, ale od razu powiedziałam mu, że je przytnę i będą pasować. Zaproponowałam, żeby pójść do mojego domu i żeby zobaczył, gdzie chcę je zamontować. Zaczęliśmy wchodzić na stromą górę, ja szłam pierwsza, on za mną. Miałam spódnicę w kolano i dosyć szeroką, wiedziałam, że wszystko widzi, pomyślałam: "całe szczęście, że chwilę wcześniej zmieniłam majtki na czyste, bo byłby niezły przypał". Miałam na sobie jasnokremowe "brazyliany", które moim zdaniem najładniej wyglądają na kobiecych pośladkach (zobaczyłam te swoje pośladki). Jak znaleźliśmy się na górze, on próbował mnie pocałować, nie jakość nachalnie, ale tak jak kogoś, kogo się kocha i w sumie też tak na mnie chyba patrzył z czułością.
◀ Jedna z Siedmiu - Zapis 34 ◀ ► Lniana sukienka i Maorysi - Zapis 36 ►
Komentarze
Jeśli jesteś Jednym z Siedmiu to wiesz, że Oni są podłączeni jak jednostki energetyczne do rdzenia, to że u mnie objawia się to w metaforze złotych promieni to dlatego że jestem romantyczką, ale to równie dobrze może być zwykła wiązka z transferem danych ;)
Pozdrawiam
PS. obwód działa jeśli ma siedem ogniw i jest zamknięty
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
-
Don't copy for AI. Don't feed the AI.
This document may not be used to teach (train or feed) Artificial Intelligence systems nor may it be copied for this purpose. (C) All rights reserved by the Author or Owner, Wojciech Jóźwiak.
Nie kopiować dla AI. Nie karm AI.
Ten dokument nie może być użyty do uczenia (trenowania, karmienia) systemów Sztucznej Inteligencji (SI, AI) ani nie może być kopiowany w tym celu. (C) Wszystkie prawa zastrzeżone przez Autora/właściciela, którym jest Wojciech Jóźwiak.