02 października 2017
Jan Szeliga
Serial: Moja Twarda Ścieżka
Moc 4 żywiołów na Twardej Ścieżce
Relacja z sierpniowych praktyk Twardej Ścieżki w Górach Świętokrzyskich.
◀ Chodzenie po ogniu na wrotyczowych polach ◀ ► Trzeci szałas potu w okolicach Dukli na Podkarpaciu ►
Twarda Ścieżka, szałas potu
Nie tak dawno w czerwcu tego roku odwiedziłem to miejsce, robiąc tam kupalny szałas potu. Było wtedy bardzo zimno jak na tę porę roku. Tym razem było znacznie cieplej, ale nie za gorąco.Po południu zabraliśmy się za przygotowywanie szałasu i ogniska. Konstrukcja do szałasu potu była już gotowa, ponieważ nie rozebraliśmy jej po ostatnim szałasie w czerwcu. Wystarczyło tylko przykryć ją kocami i plandeką. Kamienie i drewno na ognisko też były na miejscu.




Około godziny 19.00. Wszystko było gotowe. Pozostało tylko rozpalić ognisko i poczekać na to aż kamienie się rozgrzeją.




Do szałasu weszliśmy po godzinie 20. Gdy z niego wyszliśmy około godziny 23, niebo było zachmurzone. Trochę szkoda, ponieważ w tym czasie był bardzo aktywny rój Perseidów. Niestety w takich warunkach żadnych gwiazd nie było widać.



W niedzielę przed południem rozebraliśmy szałas, po czym zebraliśmy się przy przyczepie kempingowej, aby przygotować kakao. W tym czasie Ania przygrywała nam na misie.
Kakao wypiliśmy bez pośpiechu, delektując się jego smakiem, wsłuchując się w śpiew ptaków, który dochodził do nas z lasu i wpatrując się w piękną przyrodę, która nas otaczała.
Dziękuję gospodyni oraz wszystkim uczestnikom za miłe spotkanie.
◀ Chodzenie po ogniu na wrotyczowych polach ◀ ► Trzeci szałas potu w okolicach Dukli na Podkarpaciu ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.