09 listopada 2016
Piotr Jaczewski
Serial: Tkanie słów
Narracja socjopatyczna
Błogosławieństwo bóstwa
◀ Wróżenie i myślenie ◀ ► Testowanie bogów ►
U podstaw umiejętności myślenia istnieje pewien paradoks. Język jest funkcją społeczną, a co za tym idzie, społeczne jest przetwarzanie abstrakcji, rozpoznawanie wzorów, postrzeganie przyczyn i skutków. Nasze poznanie porządkuje socjofobia, ups! socjo-filia..., czyniąca z nas katarynki społecznych memów, istoty racjonalizujące a nie racjonalne, łamiące rozum w imię przynależności, automatyzmy percepcji przedkładająca nad mozolną analizę złożonych sieci przyczyn i skutków.
Co za tym idzie - naturalnie myślenie się nam przydarza, ale najczęściej jest... bezmyślne. Jest darem Bogów, a nie czymś do wyćwiczenia...
Składowe myślenia typu: słownictwo, pamięć, umiejętności z danego kontekstu zależą od naszych wysiłków, ale wykonanie jest już pieśnią nie tylko naszego mózgu. Ot co, inspiracja. Szczęście będące sumą godziny i miejsca, otoczenia i dobrego dnia, czasoprzestrzeni i długoletnich przygotowań.
Jeśli jednak chcemy bardziej wolicjonalnego procesu myślowego, wypycha nas to w stronę izolacji (nie zadumy!), tumiwisizmu (a nie chłodnego intelektu) i ignorowania norm społecznych (nie intelektualnego buntu). Wydziera ze zorientowanej na zewnątrz inteligencji emocjonalnej, czy makiawelicznej, w stronę wewnętrznych niezrozumiałych i patologizowanych impulsów oraz zainteresowań.
Czyni z nas bardziej oszustów niż wojujących poszukiwaczy prawdy...
By zwiększyć szansę na ten dar (?), trzeba pogodzić się, że ten dyskomfort opowiedzenia kawału i zorientowania się, że śmieje się z niego tylko jedna osoba, jest integralną częścią życia.
I nie ma od tego ucieczki.
Gorzka pigułka.
◀ Wróżenie i myślenie ◀ ► Testowanie bogów ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/jaczewski.jpg)
Pozdrawiam
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.