zdjęcie Autora

21 lipca 2019

Mirosław Piróg

Serial: Inne Myśli
O wściekłości
! Do not copy for AI. Nie kopiować dla AI.

◀ O dżumie ◀ ► O trudnej nadziei ►

Dzisiaj chciałem tylko przytoczyć słowa jednego z moich znajomych, który moim zdaniem dobrze, a nawet bardzo dobrze oddaje lęki i zatroskanie współczesnych, świadomych rodziców: „To moje (młodsze) dzieci – właśnie kończą 6 i 10 lat … kiedy patrzę na nie – zastanawiam się, czy uda im się dożyć mojego wieku zanim się ugotują w kotle Planeta Ziemia. I czy przed śmiercią nie zrobią klimatycznej rzezi „wołyńskiej” swoim dziadom i rodzicom za los jaki pazerni przodkowie im (dosłownie) zgotowali … przemawia przeze mnie też moja bezsilna wściekłość na taki stan rzeczy”. Buntują się dzieci (Greta Thunberg stała się tego symbolem), buntują się rodzice, a świat toczy się dalej ze śmiertelną bezwładnością. Ilu ludzi musi się wściec, by coś się zmieniło?

◀ O dżumie ◀ ► O trudnej nadziei ►


Komentarze

1. Ja nie widzę...Vivien • 2019-07-24

Ja nie widzę wśród swoich znajomych ani zatroskania, ani wściekłości. Raczej obojętność i małe zainteresowanie tematem. Złość prędzej kierują na mnie, bo psuję im dobre samopoczucie, mówiąc, że mamy problem... Sama czuję smutek i bezsilność,kiedy patrzę na to, co się dzieje. Tym większy, że nikogo poza mną to nie obchodzi, przynajmniej w moim środowisku. Nawet znajomi działkowcy uważają, że to tylko kolejna susza, jakich już było wiele w przeszłości. Podsyłam artykuły, audycje... Wszystko na nic. Nawet nie chcą do tego zajrzeć :-(
[foto]
2. U mnie podobnieArkadiusz • 2019-07-25

Znajomi i ludzie w pracy nie przejmują się tym.  Na mnie mówią Kasandra albo "ten znowu swoje". Ja odczuwam przygnębienie myśląc o przyszłości swojego 11-letniego syna  i prawdę mówiąc pozwalam mu obecnie na więcej niż normalnie bym pozwolił, bo przecież nie wiem jak długo nacieszy się dobrodziejstwami cywilizacji. Trochę go psuję przez to :-) 
[foto]
3. Tylko ci bardziej...Mirosław Piróg • 2019-07-26

Tylko ci bardziej świadomi czują cokolwiek - złość, smutek, a czasem i rezygnację. Reszta trwa w błogiej nieświadomości, bo przecież nic ani nikt nie może naruszyć równowagi świata. Napiszę więcej o tym w niedzielę.

Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.

X Logowanie:

- e-mail jako login
- hasło
Zaloguj
Pomiń   Zapomniałem/am hasła!

Zapisz się (załóż konto w Tarace)