18 września 2012
Wojciech Jóźwiak
Serial: Post-neolit
Paleolit, neolit, post-neolit
Neolit to okres, kiedy ludzie sporządzali narzędzie z dokładnie obrobionej, polerowanej krzemionki. Było to możliwe dzięki specjalizacji: działali wtedy specjaliści - „kamieniarze”, którzy żyli tylko lub głównie ze swojego rzemiosła i wyroby sprzedawali. A także górnicy, którzy wydobywali surowiec, również w kopalniach, jak u nas w Krzemionkach pod Ostrowcem. Wynika stąd, że istniała wtedy złożona struktura społeczna. Zaistniała ona w wyniku wynalazku rolnictwa, uprawy roślin, głównie zbóż, co bywa nazywane „rewolucją neolityczną”. Rewolucja neolityczna zaczęła się na Bliskim Wschodzie około 12 tys. lat temu, do Polski dotarła ok. 7,4 tys. lat temu.[*]
Przejście z myślistwa-zbieractwa (z którego ludzie żyli dotąd od początku ich istnienia) na rolnictwo spowodowało duży wzrost liczby ludzi i stało się podstawą pod późniejsze miasta, państwa, pismo i (w ogóle) cywilizację. Miało swoje minusy. Żywność pozyskiwana przez rolników miała mniejszą wartość niż łowiona-zbierana, od czego ludzie zaczęli być niedożywieni, mniejszego wzrostu i zaczęli chorować na cywilizacyjne choroby: krzywica, próchnica zębów. Skupienie ludzi we wsiach i miastach czyniło ich podatnych na epidemie, zwłaszcza odkąd zaczęli hodować zwierzęta i żyć „w kupie” z nimi, hodując sobie w nich pasożyty, bakterie i wirusy, które przerzucały się na nich. Skutkiem czego wyewoluowali odporność na wiele epidemicznych odzwierzęcych chorób, co stało się zwrotnie ich (nieświadomie wykorzystywaną) biologiczna bronią przeciw nie-neolitykom. (Prawdopodobnie ponad 90% ludności obu Ameryk wymarło po pierwszym kontakcie z Europejczykami na euro-choroby.) Rolnictwo było ogromnie praco- i czasochłonne w porównaniu z łowiectwem-zbieractwem; rolnik był permanentnie „zaharowany”.
Główny grzech sposobu życia, jaki zaczął się od neolitu, polegał jednak na tym, że rolnicy byli z zasady „przykuci do ziemi”. Kiedy pole wykarczowali, zaorali i obsiali, musieli przy nim czuwać i siedzieć w jednym miejscu, co czyniło ich łatwym łupem tych, którzy zechcieli ich napadać i obrabowywać, czyli weszli w rolę „drapieżników” żerujących na rolnikach. Wybór rolnicy mieli tylko między tym, żeby pozwolić się rabować łupieżcom, którzy na stałe osiedlili się przy nich (czyli arystokratom, szlachcie, rycerstwu itp.) czy wystawiać się na łup łupieżców „dzikich” i obcych. Ci drudzy zwykle byli gorsi, bo ci „swoi” dbali przynajmniej o to, żeby ich własny chłop nie wymarł z głodu.
Skutkiem było rozwarstwienie się społeczeństw, utworzenie się hierarchii (bo łupieżcy mieli swoich ober-łupieżców, którzy pasożytowali na nich), regres większości ludzi, sprowadzonych do roli ogłupiałych niewolników, oraz rozkwit socjo- i psychotechnik mających na celu utrzymanie zniewolonych mas w posłuszeństwie. To był powód, dlaczego zanikł przed-neolityczny szamanizm, a „rozkwitły” masowe religie z kastami kapłanów pilnujących duchowego interesu.
Później wynaleziono i upowszechniono inne techniki narzędzi – wytop metali, chemię - ale istota neolitycznych cywilizacji pozostała, nawet się umacniając.
Neolit wynalazł człowieka masowego i używanie mas ludzkich do jakichś celów – wojny, budowania, kopania kanałów itd. Wiązało się z to z pogardą dla człowieka jako indywiduum. Wyrazem tej pogardy był – neolityczny! - wynalazek ofiary z ludzi, czyli religijnego mordu. „Jednego lub kilku z naszego tłumu zabijmy i rzućmy bogom/Bogu na pożarcie!” - Jeśli ROZUMIESZ to hasło – a zapewne tak – to oznacza, jak głęboko wrośnięta w twój umysł jest ta idea.
Siłą neolitu było to, że jego technologie umożliwiały utrzymanie na tym samym terenie ok. stu razy więcej ludzi (a później jeszcze więcej) niż przed-neolityczne. Neolit wygrywał swoją liczebnością.
Neolityczne szaleństwa i zbrodnie doszły do szczytu w naszych czasach, kiedy jednocześnie coraz bardziej widoczne są zjawiska świadczące o tym, że neolit się kończy. Ale to tak zwykle jest: to co się kończy, przybiera formy największe, przerośnięte, idzie w gigantyzm. Jak pancerniki w II wojnie.
Jakie to zjawiska?
Zanik rolnictwa, w tym sensie, że dawniej rolnictwem i ogólnie przygotowaniem żywności zajmowało się ok. 90% ludzi, teraz w rozwiniętszych krajach mniej niż 5%.
Zanik związku między ilością dostępnej żywności a rozmnażaniem się ludzi. Jemy do woli, a dzietność spada. - Przynajmniej Europa, Rosja, Japonia są na tym etapie. Brazylia, Bangladesz, Egipt, Nigeria wciąż idą w rodzenie dzieci.
Brak zapotrzebowania na masy ludzkie w wojsku. - Ten trend rośnie, zaczęło się od lotnictwa, rakiet i broni jądrowej, teraz wchodzą drony i roboty piechoty.
Brak zapotrzebowania na masy robotników w przemyśle, nawet przy taśmach i nawet tanimi Chińczykami – obsługę produkcji i montażu przejmują roboty przemysłowe, coraz lepsze i tańsze.
Powstaje wrażenie, że ostatnio masy ludzkie potrzebne są tylko po to, żeby przekierowywały fikcyjnie kreowany (przez rządowe banki) pieniądz do rąk kasty „rynków finansowych”, po drodze nadając mu wartość bogactwa. Ta gra uprawiana wspólnie przez rządy i „rynki” sprzyja istnieniu wielkich mas ludzkich. Co się stanie, gdy „rynki” lub kto inny wynajdzie inną grę? - nie wiem.
Ponieważ dawne neolityczne sposoby komunikowania się ze światem i ludźmi kończą się wraz z neolitem, wymogiem czasu jest szukanie alternatyw i jedną z dróg jest przeszukiwanie tego, co zachowało się sprzed neolitu. I tu należy (między innymi) „nasz” szamanizm.
Wojciech Jóźwiak
Komentarze
![[foto]](/author_photo/terravis_loki.jpg)
aby obejrzeć go w pełnej rozdzielczości kliknij tutaj
z prawej strony widać możnych z lewej kapłanów i ołtarz - kolejny neolityczny wynalazek. W centrum całej sceny szaleństwo
![[foto]](/author_photo/Splendor_Solis.jpg)
aby obejrzeć go w pełnej rozdzielczości kliknij tutaj
z prawej strony widać możnych z lewej kapłanów i ołtarz - kolejny neolityczny wynalazek. W centrum całej sceny szaleństwo
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)

Więcej pisałem kiedyś: Baba na pal, czyli dziwne antychrześcijaństwo Mariana Wawrzenieckiego. O pogańskich fantazjach, rekonstrukcjach, inwersjach i amplifikacjach.
![[foto]](/author_photo/terravis_loki.jpg)
Co do całości tej akwareli przyznaję rację, że Burian wprowadził tu eklektyzm - miszmasz strojów i symboli różnych ludów. Natomiast jego obrazy z życia ludzi paleolitu, z których kilka zamieściłem na swoim blogu w większości odpowiadają realiom epoki - ludzie Paleolitu byli łowcami i nie zgodzę się z opinią, że "burianowi paleolitycy to istne dzikusy". A że sceny krwiste, mięsne i włochate ? No cóż, nie odżywiano się wtedy praną
![[foto]](/author_photo/Splendor_Solis.jpg)
Co do całości tej akwareli przyznaję rację, że Burian wprowadził tu eklektyzm - miszmasz strojów i symboli różnych ludów. Natomiast jego obrazy z życia ludzi paleolitu, z których kilka zamieściłem na swoim blogu w większości odpowiadają realiom epoki - ludzie Paleolitu byli łowcami i nie zgodzę się z opinią, że "burianowi paleolitycy to istne dzikusy". A że sceny krwiste, mięsne i włochate ? No cóż, nie odżywiano się wtedy praną
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Chyba muszę się zapoznać z pozostałymi dziełami Wawrzenieckiego. I dzięki serdeczne - gdyby nie "Taraka", to nawet bym nie o tym wiedział.
Choć z tym szamanizmem zanikającym w związku z poddaniem chłopów władzy królów, arystokratów, szlachty, rycerstwa itp. to ja bym się trochę wstrzymał - jest wiele poszlak wskazujących na to, że w czasach starożytnych i nawet jeszcze w średniowieczu to właśnie wśród nich było wiele jednostek, które hołdowały reliktom starszych, praindoeuropejskich wierzeń, podczas gdy ogół społeczeństwa - chłopstwo - przechowało jedynie pewne ich elementy w mitach, powiastkach i baśniach. Ale sprawa może być jeszcze głębsza - co jeśli przynajmniej część kasty "wyzyskiwaczy" - albo nawet sama władza królewska - wywodzi się od dawnych szamanów? Tę ostatnią tezę postawiono właśnie w "Tezeuszu". Zresztą patrząc na historię niektórych dawnych dynastii...można dojść do ciekawych wniosków...
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/drzewo.jpg)
Tak czy owak planuję bowiem coś napisać w tym temacie - ostatnio natrafiłem na naprawdę ogromne ilości materiału (zarówno współczesne publikacje, źródła pisane jak i archeologiczne) i trochę wniosków już spisałem na komputerze. Myślę, że warto byłoby to przelać w tekst - aby nie poszło w zapomnienie.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
1) Italikiem czyli pochyło.
2) Boldem czyli grubo.
3) U. czyli podkreślone
4) Obrazek wklejam, a raczej jego kod:

5) Link wstawiam.
6) YouTube wstawiam - UWAGA! W trybie gołego tekstu, przycisk niżej:
Czyli teraz można zaszaleć.
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Jak się wydaje, nie da się na Tarace komentować bez zalogowania, więc uwagi przekazuję ta drogą. Przedstawiona przez Terravisa interpretacja obrazu Buriana jest zupełnie błędna. Przede wszystkim nie ma tu mowy o łowcach z epoki paleolitu - na pierwszym planie widzimy wojowników z bronią, i to raczej stalową, niż brązową. Obraz przedstawia ceremonie pogrzebową: na ołtarzu u stóp idola leżą zwłoki, przykryte tarczą, nieco dalej, za postacią ofiarnika widać stos pogrzebowy. To, czy czarna plama u stóp ofiarnika, to rzeczywiście zwierzę, jest dla mnie sporne, w tej rozdzielczości nie da się tego jednoznacznie stwierdzić; przeciw przemawia fakt, że byłoby ono namalowane nader pobieżnie, co kontrastuje ze starannością wykonania innych elementów obrazu. Postaci, wyrywające dziewczynę w bieli z kręgu tańczących to niewątpliwie mężczyźni; moim zdaniem ma ona dołączyć do piątki klęczących przy ołtarzu, ale to może nadintepretacja - koncepcja obrazu nie wydaje się konsekwentnie przemyślana.
Z pozdrowieniami
Tadeusz A. Olszański
____________________________________
Tadeusz Olszański
Zespół Ukrainy, Białorusi i Mołdawii
OŚRODEK STUDIÓW WSCHODNICH (OSW)
ul. Koszykowa 6a, 00-564 Warsaw, Poland
www.osw.waw.pl/en
![[foto]](/author_photo/terravis_loki.jpg)
Dziękuję za wszystkie spostrzeżenia
![[foto]](/author_photo/Splendor_Solis.jpg)
Dziękuję za wszystkie spostrzeżenia
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.