15 maja 2019
Aleksandra O-J
Płonie stodoła!!!!!
Reakcja na film „Tylko nie mów nikomu”
Reakcja na film „Tylko nie mów nikomu”
Płonie, płonie stodoła, śpiewał nasz wieszcz narodowy, genialny Czesław. To wątek obyczajowy? Nie, to obserwacja tego, co się właśnie dzieje wokół nas. Film braci Sekielskich sprawił, że osoby molestowane zyskały 10 milionów nieobojętnych, uczestników, bliskich widzów. Ponieważ „Taraka” nie należy do miejsc spotkań ludzi obojętnych, sądzę, że film obejrzał każdy z nas. Co teraz? Ja wpadłam w szał. Mój szał nie należy do spektakularnych występów, a więc wewnątrz ogarnął mnie pożar. Jestem katoliczką z tradycji, spotkania Jezusa, nawracania się, przekonań. Wpadłam w szał. Ziobro próbuje prawnych form linczu. Ciekawe, kto będzie pierwszy, on czy nasz szał. Bo że ogarnął on większość widzów, to raczej rzecz pewna. Ten tekst ma być pretekstem, do zapytania Pana, Panie Wojtku, jak astrolog widzi możliwości rozładowania aspektu, bo coś mi się widzi, że w języku astrologii wypalenie źródła zarazy, a zwłaszcza regeneracja, to robota Plutona. Wybuch tego wulkanu, to też pewnie Uran. Co dalej? Przecież uczestnictwo w takim pożarze, którego gasić nie można, w którym płoną ludzie, to trauma. Żeby było jasne, nikt nikogo do oglądania tego filmu nie namawia, jeśli czytelnik należy do nadwrażliwych, nie polecam. Nikt nikomu obejrzeć filmu nie zabrania. To, co się stało, wypalało ludzi od środka, ogień film zbudował, wybuchł pożar. To fakt. Czyż można zachęcać do wystawiania się na uderzenia pioruna? Żart. Ale jest widowiskowa burza, podejdźcie do okna... Mam genialnego nadwrażliwego ucznia, autystyka. Spotkałam go dzisiaj i usiłowałam delikatnie zniechęcić go do zaangażowania się w ten akurat temat (chłopak jest ultrakatolikiem). Ale on w parę sekund zorientował się w moich lękach, przerwał mi w pół słowa i rzekł: „na taką okoliczność odpowiednia będzie ludowa piosenka – Most londyński pali się, pali się pali się!!!” – aby dać ludziom zareagować! Olśniło mnie... Co teraz robić, skoro temat filmu nie jest to moja branża? Tańczyć! Po raz pierwszy odczułam potrzebę Katharsis… jak Grek Zorba na ruinach, tańczyć, tupać, krzyczeć, śmiać się ? Płonie stodoła!!! A!!!! Katharsis (gr. oczyszczenie) – za wikipedią – uwolnienie od cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji, skrępowanych myśli i wyobrażeń.[1] Ten tekst to również prośba do specjalistów od oczyszczeń – macie jakieś pomysły? – komentujcie! Co teraz?!?! Jakieś proroctwo, lekarstwo może, może rada??? Z głębi traumy – pozdrawiam
Komentarze
Myślę, że rozwiązanie jest proste i
wystarczyłoby niewiele: żeby Kościół Rzymsko-Katolicki zaniechał
celibatu jako obowiązkowego dla swoich kapłanów. Przecież
sąsiedzi ze wschodu i z zachodu, tzn. i prawosławni i protestanci
jakoś żyją (jako kościoły i nurty chrześcijaństwa) chociaż
ich kapłani się żenią i są seksualnie nie powytłumiani.
Oczywiście, dochodzi pytanie, czy są oni wierni swoim żonom i czy
pozycja autorytetu wobec kobiet nie podsuwa im łatwych pokus, już
nie pedofilskich tylko promiskuiczno-poligamicznych. Ale, nieważne –
ważniejsze, że celibat jest dość „nowoczesnym” wynalazkiem w
rzymskim katolicyzmie i czymś w chrześcijaństwie niekoniecznym.
W
ogóle to mnie jest niezręcznie coś radzić w tych kwestiach,
ponieważ w sprawy chrześcijańskie jestem, tak to nazwijmy, głęboko
niezaangażowany, stoję z boku, patrzę – dziwne to wszystko.
Co
do astrologicznych wskaźników: Pluton – tak, teraz jest wybitnie
wysoka aktywność Plutona (jako archetypu), ponieważ trwa i
zacieśnia się koniunkcja Saturna z Plutonem, o której wiele razy
pisałem w Tarace. Saturn buduje trwałe struktury, Pluton je
rozrywa, często energicznie i brutalnie, i to się teraz dzieje.
Mamy epoki liczące po trzydzieści parę lat każda rozdzielone
koniunkcjami Saturna i Plutona. Ta epoka która teraz się kończy,
zaczęła się w latach 1980-1986, za szczytem w 1983 – wtedy
poprzez ruch Solidarność i stan wojenny KRK w Polsce wybił się do
roli podpory i przewodnika znacznej liczby ludzi w Polsce i
najwyraźniej poczuł się nie tylko „państwem w państwie”, ale
i rodzajem „prawdziwego” państwa narodu polskiego, zaczął
sobie uzurpować te rolę. Minęło 36 lat, historia zatoczyła
saturnowo-plutonowe koło i wraca...
1) niemiecki, od Marcina Lutra (Luthera?), kiedy rewizja przynosi odrodzenie religii i religijności i jej „modernizację”
2) czeski, kiedy rewizja okazuje się być początkiem zarzucenia religii całkiem
3) polski, który był już przerabiany w wiekach XVI-XVII: pokotłuje się, poszumi i wszystko wróci do tego, co było.
Ten trzeci wydaje mi się najbardziej prawdopodobny. Zmieni się tyle, że niektóre świadome jednostki odejdą od KRK lub od chrześcijaństwa całkiem.
W roku 1981 odbyłem długa rozmowę z pewnym księdzem, moim rówieśnikiem, który później stał się znany, i w tamtej rozmowie on powiedział, że stojące poza Kościołem reformatorskie ugrupowania nie mogą do niego (KRK) dołączyć niejako „pod sztandarami”, jako zdefiniowane całości – tu uprzedzał stan, który miał nastąpić niecały rok po tamtej rozmowie, kiedy lewica podczas stanu wojennego masowo oddawała się w opiekę Kościołowi. Przeciwnie, powiedział: ludzie lewicy mogą wrócić do Kościoła, ale tylko pojedynczo, jako jednostki, wcześniej wyraziwszy skruchę.
Teraz, widzę, będzie podobnie i odwrotnie: „płonący” ewentualni reformiści Kościoła, odejdą od niego, jako jednostki, nie skruszone tylko rozczarowane, nie utrzymają się w Kościele jako ciała pracujące dla jego zmiany. Kościół pozostanie, może odrobinę mniej liczny, ale jeszcze bardziej obrażony na świat.
Nawet ten reformator, Marcin Luter ma Saturna w koniunkcji z Wenus na dole horoskopu. I jeszcze w to wszystko wplątuje się nadchodząca koniunkcja Saturn - Pluton. Saturn nie oznacza zawsze zastygnięcia. On może być taką tarotową wieżą, przed przyjściem pioruna, który prędzej czy później w nią strzeli.
https://www.astro.com/astro-databank/Luther,_Martin_(1483)
Powyższe wypowiedzi są też załącznikiem do tematu (gdzieś taki był) kto czyta Tarakę
Może i tak jest, chociaż mi się wydaje że takie zjawiska były zawsze w takim samym mniej więcej natężeniu. Nie w tym problem. Problem akurat tutaj polega na tym że oczywiste przestępstwo było i jest: przemilczane, tolerowane i ukrywane przez instytucję KK, dzięki jej autoretytowi i pozycji w społeczeństwie i to jest hipokryzja.
Nie wiem w jakim znaczeniu używasz terminu pederastia
do JSC
To już w ogóle nie na temat, Hitler też piętnował no i ? Też nie wiem w jakim znaczeniu sodomia
Irytuje mnie mieszanie pojęć
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.
