25 maja 2011
Alina Michalik
Na początku jest... Oczyszczenie
Czerpiąc z własnych doświadczeń, z osobistych rozmów z przyjaciółmi oraz terapeutycznych spotkań z proszącymi mnie raz po raz o wsparcie ludźmi - zauważam jak istotną rolę na naszej życiowej drodze odgrywa Oczyszczenie. Niestety brak wiedzy o potrzebie Oczyszczenia oraz instynktowny strach przed nim samym (bywa to bowiem proces niełatwy!) zatrzymuje człowieka przed sięgnięciem po właściwe narzędzia, a tym samym uniemożliwia przywrócenie harmonii, nie mówiąc o dalszym rozwoju.
Oczyszczenie na każdym poziomie, mentalnym, cielesnym i materialnym jest bowiem kluczem do skutecznej metamorfozy. To taki punkt zero na drodze do przyjęcia tego, co ważne, nowe i uzdrawiające.
Kiedy się oczyszczać?
Zawsze, kiedy pragniesz dokonać jakiejś zmiany w swoim życiu, poszukujesz nowych rozwiązań, czy stoisz u progu nowego etapu - musisz się najpierw oczyścić! Stara zasada mówi, że aby powitać to co NOWE, trzeba się najpierw pozbyć tego co STARE. Tego uczy nas najpiękniej sama Przyroda. Drzewo zanim zazieleni się czupryną świeżych liści, najpierw zrzuca te stare i suche. Wypoczęta długą zimą ziemia, dotąd chowająca w sobie setki śpiących nasion, rozkwita nagle i rodzi zdrowe, silne życie!
Na Kole Życia wciąż coś odchodzi, by ustąpić miejsca temu, co na jego truchle wyrasta.
Uroczyste, dokonane w sposób pełny i prawdziwy POŻEGNANIE to szansa na dobrze ugruntowany POCZĄTEK! Oczekując w swoim życiu przemian, musimy rozważyć, co ze sobą zabieramy, a z czym się odtąd świadomie rozstajemy.
No bo jakże budować nowy twórczy związek, jeśli nadal trawimy rozczarowanie poprzednią relacją, albo co gorsza, wciąż nie odcięliśmy łączącej nas z dawnym partnerem pępowiny? Jak skupić się na nowonarodzonym potomstwie, skoro sami jeszcze nie dorośliśmy? Po co wchodzić w kolejny interes, skoro długi z poprzedniego nie pozwalają zasnąć? Czy ubłocona i spocona wychodzę na spotkanie kochanka?
Oczyszczam się, kiedy czuję, że szkodzę sobie, błądząc w krainie własnych niepowodzeń i powtarzających się nietrafionych decyzji.
Oczyszczenie jest zatem próbą zrozumienia, kreatywnego przetrawienia, wyjścia dalej poza to, co dotąd o sobie wiedzieliśmy. Bywa, że wiele czasu i uwagi trzeba poświęcić na wewnętrzny proces przemiany świadomości. Czasem zaglądanie do lustra powinno trwać dłużej niż golenie.
Kiedy nasiąkam czymś, co jest mi już niepotrzebne i sprawia, że tkwię w miejscu, zamiast czerpać ze swoich potencjałów i iść do przodu, to znak, że trzeba się z tego otrzepać, inaczej TO szybko stanie się moją trucizną!
Ciało
Także kiedy choruje nasze ciało, kiedy trapią je infekcje, zatrucia czy męczące nałogi - należy się uwolnić od toksyn. Oprócz najpopularniejszych dzisiaj rozwiązań farmakologicznych, warto sięgnąć po dawniej stosowane oczyszczające głodówki, saunę, lewatywy czy zioła.
Ważne by po zakończonym oczyszczaniu wytworzyć w sobie mechanizmy, które niczym zastawki, nie pozwolą na zawracanie w stronę, z której właśnie przyszliśmy.
Ciekawe, że bez względu na szerokość geograficzną człowiek, oczekując wyjątkowego gościa lub przygotowując się do ważnej uroczystości - poddaje swoje ciało szczególnie pieczołowitej toalecie, przyodziewa świeże i odświętne szaty, porządkuje i ozdabia swoje domostwo.*
Arabowie od wieków chętnie korzystają z łaźni zwanych hammam, gdzie raz na jakiś czas, w zaciemnieniu, pośród snującej się wszędzie gorącej pary wodnej, poddają się obfitym ablucjom, masażom i depilacjom.
O ile ciało i przestrzeń dosyć łatwo posprzątać, o tyle ducha dużo trudniej poddać liftingowi. Warto więc pamiętać o mądrej zasadzie postrzegania siebie, jako pełnej wewnętrznych powiązań całości, substancji z mięsa i ducha. Na przykład na ścieżce rozwoju Hatha Yogi istnieje seria praktyk, zwanych śodhana, których celem jest oczyszczanie, zorientowane na ciało i umysł.
Rytuał
We wszystkich kulturach większość ważnych ceremonii poprzedzają zabiegi rytualnego oczyszczenia ciała, ducha i przestrzeni: Chrześcijanie udają się do konfesjonału, muzułmanie przed modlitwą obmywają pieczołowicie ręce i twarze, a Indianie okadzają się dymem z palonych ziół.
Oczyszczanie jest więc rytuałem samym w sobie, a zarazem nieodzownym wstępem otwierającym obszar, który ma się za chwilę odnowić i napełnić czymś szczególnym.
Istnieją różne sposoby Oczyszczania, jedne przychodzą do nas na drodze osobistych olśnień, rodząc się gdzieś między brzuchem, a umysłem, inne pochodzą z zewnętrznych inspiracji. Można też sięgnąć po gotowe i sprawdzone techniki, pamiętając jednak o tym, że stanowią one integralną część tradycji lub filozofii, z której się wywodzą.
Te, które przedstawiam w dalszej części artykułu są mi najbliższe, co oznacza, że sama z nich korzystam, doświadczając jednocześnie wielopłaszczyznowej mocy rytuału...
Woda
Woda jako substancja dająca i podtrzymująca życie na Ziemi, pełna najrozmaitszych, wciąż na nowo odkrywanych właściwości, to Żywioł symbolizujący subtelność i siłę zarazem. Jej piękna, transparentna i miła w bezpośrednim kontakcie postać, sama w sobie jest Oczyszczeniem. Woda obmywa, czyści, porywa swoim nurtem, wypłukuje, przenika, odświeża i orzeźwia. Wystarczy zanurzyć się w jej toni i zanucić podpowiadaną przez jej szum pieśń. Pozwól swoim łzom, sprzymierzeńcom Oczyszczenia, wymieszać się z Wodą. Obmywaj swoje ciało, czując jak pozbywasz się wszelkich złych emocji, które Cię wypełniały...
Miesiączka
Raz w miesiącu każda dojrzała kobieta ma przywilej bycia "pod wpływem Księżyca", czyli miesiączkowania. Oczyszczająca się macica przygotowuje się na przyjęcie nowego życia.
Jest wiele pięknych i mądrych praktyk, które wspierają kobietę podczas tych kilku dni. Jest to bowiem bardzo wyjątkowy czas, niestety zupełnie niedoceniany przez współczesne panie. Indianie mówią, że oczyszczająca się poprzez krew kobieta pełna jest szczególnych mocy, a składane przez nią intencje i modlitwy - spełniają się.
Takiej możliwości nie mają mężczyźni, korzystają więc z Szałasu Potu, jednej z najważniejszych dla Indian Ameryki Północnej ceremonii, służącej przede wszystkim Oczyszczeniu.
Szałas Potu
Uczestnicy nago i na czworakach, niczym niemowlęta, wchodzą pod kopułę wierzbowego szałasu. Stopniowo wyciszają się i skupiają na wyjątkowo ważnych pytaniach i intencjach, z którymi pragną zwrócić się do Stwórcy oraz swoich Duchowych Strażników, by potem, najczęściej pod opieką prowadzącego, pocić się nad rozgrzanymi do czerwoności kamieniami. Polewane wodą kamienie tworzą gorącą parę, która dopełnia fizycznego i duchowego procesu Oczyszczenia. Pot, wysiłek fizyczny oraz śpiewane pieśni są ofiarą każdego z uczestników na rzecz Duchów, Matki Ziemi, a wreszcie i własnego Oczyszczenia. Zakończenie Ceremonii i wyjście na zewnątrz są niczym ponowne narodziny.
Odymianie
Okadzanie tlącymi się ziołami i wonnymi żywicami jest jednym z najstarszych obyczajów, towarzyszących ceremoniom i uroczystościom we wszystkich niemalże tradycjach świata. To sposób na przeganianie złych mocy, czyli po prostu energetyczne oczyszczanie przestrzeni duchowej i materialnej.
Za pomocą dymu z palonych w czarce lub muszli świętych ziół (szałwia, cedr, turówka wonna) Indianie Ojibwa w specjalnej kolejności "obmywają" poszczególne partie swojego ciała, przedmioty używane w trakcie ceremonii, instrumenty muzyczne. Na zakończenie, dym ofiarowuje się najwyższym istotom duchowym.
Także nasi słowiańscy Przodkowie, jak mówią istniejące przekazy, chętnie korzystali z dobrodziejstw aromatycznego piołunowego dymu (piołun ma zresztą właściwości podobne do szałwii).
Sama z neutralizującej mocy dymu korzystam, przygotowując się do wyjątkowej rozmowy, albo pracy nad czymś nowym i ważnym. Warto czasem okadzić chore i bolące miejsce, sprezentowany amulet, czy walizkę przed podróżą. Odymianiem rozpoczynam każdą modlitwę i medytację.
Tak, jak pielęgniarka sterylizująca kozetkę po zabiegu, tak samo dobrze jest odymić pomieszczenie, które właśnie opuścili goście, przynoszący ze sobą swoje troski, niepokój, a nawet konflikt.
Święta Fajka
Ten owiany licznymi fantazjami Karola Maya przedmiot, to w rzeczywistości niezwykle rzadko i z wielkim szacunkiem dobywane narzędzie, służące do łączenia się z Najwyższym. Ceremonie z udziałem Świętej Fajki mają dla Indian podobne znaczenie, co sakramenty dla chrześcijan.
Fajkę pali się w bardzo szczególnych okolicznościach, a modlitwa wkładana wraz ze świętymi ziołami lub tytoniem do kamiennej główki, jest zawsze wielką i poważną intencją np. o uzdrowienie, życie, dobrą śmierć, przerwanie dotkliwego nieurodzaju lub pokój.
Udział w tej Ceremonii, to także głębokie Oczyszczenie.
Ogień
Ogień jako Żywioł niezwykle dynamiczny, pozwala symbolicznie i fizycznie spalić to, co ma już nam więcej nie towarzyszyć; jednocześnie umożliwia uwolnienie się modlitw i wzniesienie ich poprzez dym do świata istot duchowych. Odpowiednio ostrożna i pełna szacunku praca z Ogniem, pozwala definitywnie rozstać się ze "starą energią" lub przedmiotami nią nasiąkniętymi, przetwarza materię w popiół, czyniąc tym samym czystą przestrzeń, gotową do obsiania nowym ziarnem.
Podążając za naukami Słonecznego Niedźwiedzia, przy okazji niektórych ceremonii, a szczególnie w czasie obchodów przesilenia letniego i zimowego, korzystamy z dobroczynnej mocy płomieni, sypiąc do ognia tytoń z różnymi osobistymi intencjami.
To co zdaje się być naturalne dla porywczych nastolatek, ja staram się świadomie łączyć z powyżej nakreślonym obrządkiem i raz na jakiś czas, wrzucam do ognia karteczki z wypisanymi "pożegnaniami" i "powitaniami". Prosta technika, a działa niezwykle wspierająco na cały proces!
Ogień potrzebuje, pokarmu, ofiary. Zawsze, zanim zechcę, aby Ogień posłużył mi do określonych celów, proszę go o przychylność. Podobnie, jak w przypadku innych Żywiołów, możemy zaintonować pieśń, zatańczyć lub sięgnąć po bęben. Możemy podziękować Duchom Ognia, karmiąc go oliwą, ziołami, wonnymi olejkami, czy masłem.
Kamień Oczyszczenia w Świętym Kręgu Sun Bear'a
Prezentując znane mi przy pracy nad Oczyszczeniem narzędzia, szczególne miejsce chciałabym poświęcić dwudziestemu piątemu kamieniowi na tarczy Świętego Kręgu wg wizji Sun Bear'a, a symbolizuje on jedną z dwunastu tzw. Ścieżek Duszy - "Oczyszczenie".
Kamienie Ścieżek Duszy, leżące w wewnętrznym Kręgu, odpowiadają za nasze fizyczne i duchowe cechy i prowadzą człowieka od życia codziennego do centralnego punktu na Kręgu, czyli do Stwórcy.
"Oczyszczeniu" patronują Duchy Północy (Waboose, Biały Bizon), a więc jesteśmy pod czułą opieką Żywiołu Ziemi. Jak już wspomniałam na początku, Ziemia jako Planeta i jako Żywioł przejawia wyjątkowe zdolności przepuszczania przez siebie i przetwarzania wszelkiej materii. Zgodnie z wierzeniami ludów Natury, Ziemia to symbol Matki rodzącej, otulającej ciała swoich dzieci, karmiącej i uzdrawiającej, tej która pozwala na swoim brzuchu odpoczywać, a pewnego dnia także i umierać, przyjmując wszystko z powrotem, by w ten sposób kontynuować odwieczne cykle życia i śmierci.
Praca z kamieniem "Oczyszczenia" pomaga w pozbywaniu się wyobrażeń i schematów myślowych, które stały się bezużyteczne. Na poziomie emocjonalnym, kamień ten odpowiada za uwalnianie zablokowanych emocji, zrzucenie tych negatywnych i przygotowywanie nowego obszaru uczuć.
Kiedy chcę dokonać przewartościowania i rozpoznać na nowo swoje świętości, a nade wszystko docenić życiowe prezenty - szukam Oczyszczenia.
Na poziomie fizycznym, z "Oczyszczeniem" pracujemy, kiedy pojawia się potrzeba odtruwania naszego ciała poprzez usuwanie z niego wszelkich złogów i toksyn, negatywnie wpływających na organizm.
Dla chcących uczyć się i pracować ze Świętym Kręgiem, jego działanie objawia się w przypominaniu nam, że wszystko czym jesteśmy i co nas otacza, jest ze sobą powiązane. Filozofia, którą dzielił się Sun Bear, a która jest mi dzisiaj w sposób oczywisty bliska, uczy nas nieustannie pokrewieństw ze światem zwierząt, roślin i minerałów.
A dlaczego nie mielibyśmy korzystać z tego powinowactwa w sposób uczciwy, oparty na równowadze brania i dawania? Przy procesach Oczyszczania warto zatem pamiętać o uzdrawiającej mocy odpowiednio dobranych roślin i minerałów, wsłuchać się w przekaz, płynący ze świata zwierząt.
Kamieniowi "Oczyszczenie" Sun Bear przypisał totem szopa pracza, rośliną kojarzoną z Oczyszczeniem jest echinacea, minerałem sodalit, a kolorem jasno-zielony.
Inne rośliny, działające oczyszczająco na wielu różnych obszarach, to: szałwia, piołun, brzoza, aloes, senes, rumianek i koper włoski.
Chcąc poradzić sobie z własnym Oczyszczeniem, albo pomagając innym w tym procesie, wielokrotnie doceniłam skuteczność dobrej i mocnej wizualizacji. Czasem warto nawet wcześniej przygotować sobie scenariusz, który dziejąc się potem w naszym zaangażowanym umyśle, wyzwoli przemianę.
Doskonałą praktyką, uzdrawiającą rozwibrowane emocje i przytłoczony umysł, jest powierzenie tejże energii i oddanie balastu wprost do Matki Ziemi. To bardzo stary zwyczaj, znany bodajże wszystkim kulturom blisko związanym z Ziemią.
Kilka lat temu wzięłam udział w niezwykle ważnej praktyce, zwanej Pogrzebem Wojownika, spopularyzowanej kiedyś przez V. Sanchez'a, a do której dzisiaj tak pięknie i solidnie przygotowuje uczestników swoich warsztatów Wojtek Jóźwiak. W tym przypadku, poprzez wniknięcie do wnętrza Ziemi, oddzielenie się od świata, który pozostawiamy na jej powierzchni - integrujemy się w pełni z jej istotą. Poddanie się tej swoistej inicjacji pozwala nie tylko poznać Żywioł od tej "drugiej strony", ale przede wszystkim doświadczyć głębokiego oczyszczenia, by potem odrodzić się, wypełzając o świcie w krainę na nowo odkrytych zapachów, dźwięków i kolorów.
Ścieżka
Proces oczyszczania, zarówno ciała, jak i ducha to jednocześnie wolna i chłonna przestrzeń na zalążek kolejnego małego albo wielkiego początku we mnie. Następnymi etapami na Ścieżkach Duszy są bowiem Odrodzenie i Czystość.
Zdaję sobie sprawę, iż, przytoczone praktyki i refleksje są tylko wycinkiem wielkiego spektrum możliwości na ścieżkach duchowego rozwoju. Techniki, rytuały oraz prezentowane przeze mnie podstawy pewnej filozofii, stanowią jedną z kieszeni mojego duchowego zasobnika, do którego sięgam, kiedy jestem w potrzebie.
Nie przestaję bowiem wierzyć, że pragnienie życia w zdrowym świecie, pełnym harmonii, gdzie cywilizacja uzupełnia to co "stare", tradycyjne i sprawdzone - zaczyna się od równowagi, którą umiemy budować w sobie i wokół siebie...
Alina Michalik
Zapraszam na warsztaty pt. Duchowy Survival: poszukiwanie osobistej Ścieżki Mocy, 15-17 lipca, Uśnice k. Sztumu. Pierwsze autorskie seminarium Aliny Michalik na podstawie nauk Słonecznego Niedźwiedzia (Sun Bear'a)
Przypis
* Oczyszczanie przestrzeni poprzez jej porządkowanie, to tylko jeden aspekt. Czasem jednak wymaga ona o wiele bardziej skomplikowanych zabiegów, związanych z obecnością i działaniem różnych energii krążących bardziej lub mniej przypadkowo po tejże przestrzeni (zwłaszcza gdy myślimy o miejscach nam najbliższych, jak dom, przestrzeń służbowa, towarzyska, czy ta służąca do duchowych praktyk). Jeśli odczuwam wyraźną potrzebę oczyszczenia pewnego terytorium z "pozostałości" bliżej nieokreślonych "obecności", które mi nie służą, a nawet szkodzą, wówczas taki sygnał należy potraktować poważnie ! Wprowadzając się na przykład do nowego mieszkania wskazane jest ceremonialne oczyszczenie domostwa z obcych, pozostałych być może po poprzednich właścicielach, czy wniesionych przez ekipę remontową, duchów. A to, co pragnie nam sprzyjać lub jest dla nas neutralne - witamy w trakcie specjalnego rytuału, obdarzając wszystkie osiadłe tutaj istoty należnym szacunkiem.
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.