04 października 2015
Wojciech Jóźwiak
Serial: Twarda Ścieżka i podobne sposoby
Potrzebna nazwa
◀ Technika Alexandra ◀ ► Dwa różne szałasy ►
Pilnie potrzebujemy nazwy dla tego, co robimy. Dopóki nie będziemy mieli właściwej nazwy, dopóty to, co robimy, nie będzie dobrze ustawione.
Pilnie potrzebujemy nazwy dla tego, co robimy.
Dopóki nie będziemy mieli właściwej nazwy, dopóty to, co robimy, nie będzie dobrze ustawione.
Nie możemy używać nazwy „szamanizm”... – no bo to nie jest szamanizm. Szamanizm powinno się zostawić szamanom i oryginalnym kulturom ich narodów, narodów, w których działają. Też nazwa „neoszamanizm” nie jest dobra, ponieważ tak samo podkrada ten szamanizm szamanom właściwym, czyli etnicznym. A to „neo” kojarzy się z jakimś plastikiem.
Kolejne zastrzeżenia są takie, że szamanizm kojarzony jest głównie z Ameryką, z działalnością Indian – dawniej głównie z Ameryki Północnej, obecnie coraz bardziej z Południowej i Środkowej – a takie podłączenie pod tamtych ludzi i ich kultury to też nie jest to. Jak również coraz pospoliciej termin szamanizm jest kojarzony z braniem środków zmieniających świadomość, więc nazywanie się tym słowem jeszcze bardziej wypacza sens.
Szamanizm kojarzony jest z uzdrawianiem lub z „duchowym leczeniem”, co dalej nie jest tym, o co najbardziej nam chodzi.
Szamanizm, tak jak to słowo używane jest w Amerykach, ma zabarwienie religijne, także dlatego, że bywa splątany z grupami religijnymi – więc też to nie to.
Nazwa Twarda Ścieżka jest dobra, ale... – Ta „twardość” może sugerować słyszącemu, że chodzi o jakieś męczenie się, utrudnianie lub ascezę, lub podawanie się jakimś testom na wytrzymałość, co jest mylące. Poza tym jest to (może) dobre jako nazwa pewnej szczególnej metody lub „szkoły”, jako nazwa firmowa z trademarkiem, ale nie jako nazwa szerokiej dziedziny działalności.
Potrzebujemy nazwy, która dobrze stałaby obok takich gatunkowych nazw dziedzin, jak „joga”, „surwiwal” lub „psychoterapia”.
Musimy taką nazwę wymyślić. Zachęcam do propozycji i dyskusji.
◀ Technika Alexandra ◀ ► Dwa różne szałasy ►
Komentarze
![[foto]](/author_photo/akela.jpg)
![[foto]](/author_photo/obraz.jpg)
Lubiłam pewne formy związane z obrzędowością KK, ale służyły mi zdecydowanie pogańsko - wówczas stanowiły jedyną dostępną dla mojej świadomości formę ułatwiającą rozwój czy wspierały w momentach przejścia.
Rytualizm to obecnie dla mnie świadome używanie i rozwój narzędzi do pracy duchowej. Wypracowanych samodzielnie lub przez innych.
Podążanie ścieżką rytualizmu nie wyklucza wiary. Każdej.
A tak w ogóle, to mnie się "twarda ścieżka" bardzo podoba
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Po polsku takie słowo właściwie nie istnieje: Google wymienia dwa jego użycia, jedno w nieistniejącym artykule o teatrze, drugie jako usunięte hasło z pol. Wikipedii, z notką "to mi wygląda na neologizm".
Po angielsku "Perceptics" to nazwa firmy z siedzibą w Knoxville, Kentucky, zajmującej się "Imaging technology and pattern recognition", http://www.perceptics.com/ . Może są i inne znaczenia.
Uzasadnienie takie, że tym, czym głównie zajmujemy się na warsztatach, są ćwiczenia z percepcją, jej ogniskowanie, przesuwanie i poszerzanie.
Aldous Huxley napisał sławne "Drzwi percepcji", powołując się na cytat z Williama Blake′a o "nieskończonej percepcji". (A od tytułu książki Huxleya Jim Morrison nazwał swój zespół "The Doors".) Więc jakieś przygotowane pole znaczeniowe już istnieje.
Książka Victora Sancheza "Nauki Don Carlosa" zawiera także ćwiczenia na zmianę i poszerzenie percepcji, w liczbie 76. Ostatnim jest zakopywanie się w ziemi.
Co do propozycji Helki, to Grotowski to co robił w swojej późnej twórczości, nazwał "sztukami rytuału" lub "rytualnymi", ang. ritual arts.
*Moment był bardzo pomyślnie naładowany, bo Jowisz wtedy przechodził przez MC (medium coeli).
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Nie mamy nazwy tego XYZ.
![[foto]](/author_photo/alexandramag.jpg)
![[foto]](/author_photo/jaczewski.jpg)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Szamanizm? -- tak, ale... Ale właściwie to nie jest szamanizm, no bo szamani to Syberia... Amazonia...
Neoszamanizm? -- tak, ale... to "neo" nie znaczy, że jesteśmy jacyś lipni, plastikowi...
Wiedza tajemna? -- no niby tak, ale tajemna niezbyt.
Tak jak mają jogini. Joga? Ależ jasne.
Albo koucze. Kouczing? Jasne. Psychoterapeuci, jasne. Teatraliści -- jasne. Itd.
Przypisy:
Skaldowie - Piosenka o Zielińskiej
http://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,piosenka_o_zieli_skiej.html
"Ma każdy pomnik imię swoje(Agnieszka Osiecka. Ok. 1970?)
I każdy człowiek, każdy szczeniak
I tylko Ty kochanie moje wciąż
Nie masz i nie masz imienia "
![[foto]](/author_photo/12736019_1102837119768878_628138003_n.jpg)
...racjonalizm energetyczny?
...redukcjonizm energetyczny?
....energomentalizm?
......fizjoenergetyka!
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
To CO robimy w takim razie?
![[foto]](/author_photo/Hd obrazek.jpg)
![[foto]](/author_photo/jaczewski.jpg)
![[foto]](/author_photo/oedipus_sphinx.jpg)
"Na pewno nie zajmujemy się walką (północ). Na pewno nie zajmujemy się dobrobytem (prosperitą – wschód). Czy zajmujemy się wiedzą? Z pewnością tak, ale nie jest to najważniejsze, bo gdyby tak było, Taraka byłaby portalem naukowym, naukowców, od nauki, nauka byłaby naszym przewodnikiem. A nie jest. Wiedzą zajmujemy się jakby ubocznie. Pominę jako mało ważny ten wzgląd, że przedstawiana u nas wiedza jest w dużym stopniu alternatywna wobec naukowego mainstreamu, bo przecież ani astrologia, ani enneagram nie są w nauce uznanymi narzędziami poznania. Czy kultywujemy pewność-suwerenność? Nie jest nam niemiła... Ale też nie jest najważniejszym tematem ani motorem.
Przez eliminację została „muzyka”, przez MacEowena i jego Starożytnych Celtów (jeśli mu wierzyć) rozumiana nie (tylko) jako granie na instrumentach, ale jako najszerzej wszystko to, co nadaje życiu smak, barwę i sens. I czego nie można „uprawiać” w pojedynkę, bo z konieczności jest ekstrawertyczne.
I to jest to!"
![[foto]](/author_photo/jaczewski.jpg)
Nowy, czyli właśnie nowoczesny, bardziej zgodny z obecnymi czasami. I bardziej indywidualny, że można bardzo twórczo do tego podejść i samodzielnie różne praktyki tworzyć.
A słowo szamanizm to odniesienie, wskazanie źródła i że wiele się z tego czerpie. Jest to nazwa o szerszym znaczeniu i wiele może w sobie zawierać.
Słowo Nowy nie brzmi plastikowo, bo neo to wielu osobom się źle kojarzy. Mnie osobiście nie, ale nie tylko tu się spotykam z negatywnym odbiorem tego słowa.
Nowy Szamanizm :)
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.