12 lipca 2011
MadziaAJ
Serial: Sny i wizje
Szmaragdowe Oko wchodzące w głowę
◀ Koncert na jeziorze ◀ ► Czarny Anioł ►
Sen przyśnił mi się, gdy miałam 14-15 lat (w ósmej klasie podstawówki).
Leżałam na łóżku. Jeszcze nie zasnęłam i byłam świadoma tego, co się ze mną dzieje. Nagle w ciemności pojawiło się piękne szmaragdowe oko - coś w stylu oczu hinduskich bogiń, bardzo "kocie". Zbliżało się do mnie coraz bardziej. Myślałam, że zniknie mi przed oczami (tak samo, jak światełka, które pojawiają się, gdy popatrzy się na światło i zamknie oczy). Tak się nie stało. Oko było coraz bliżej, a ja się wystraszyłam, bo zaczęło wchodzić mi w czoło. Chciałam się obudzić, ale nie mogłam. Poczułam jak moja dusza wychodzi z ciała i odlatuje. Nie wiem, co się ze mną działo, ale wiem, że gdzieś latałam. Kiedy się obudziłam, leżałam po drugiej stronie łózka, z głową na podłodze, a nogami na łóżku.
Leżałam na łóżku. Jeszcze nie zasnęłam i byłam świadoma tego, co się ze mną dzieje. Nagle w ciemności pojawiło się piękne szmaragdowe oko - coś w stylu oczu hinduskich bogiń, bardzo "kocie". Zbliżało się do mnie coraz bardziej. Myślałam, że zniknie mi przed oczami (tak samo, jak światełka, które pojawiają się, gdy popatrzy się na światło i zamknie oczy). Tak się nie stało. Oko było coraz bliżej, a ja się wystraszyłam, bo zaczęło wchodzić mi w czoło. Chciałam się obudzić, ale nie mogłam. Poczułam jak moja dusza wychodzi z ciała i odlatuje. Nie wiem, co się ze mną działo, ale wiem, że gdzieś latałam. Kiedy się obudziłam, leżałam po drugiej stronie łózka, z głową na podłodze, a nogami na łóżku.
◀ Koncert na jeziorze ◀ ► Czarny Anioł ►
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.