21 września 2009
Maria Poziomska
Tarot Manary
Arkana miłości i erotyki
Tarotów Ci u nas dostatek. Wydano już talie pogańskie, indiańskie, kocie, widziałam nawet talię gejowską. Są rzecz jasna także talie erotyczne i nic w tym dziwnego, albowiem większość tarocistów potwierdzi zapewne, że najczęściej zadawane im pytania dotyczą właśnie miłości. Do takich talii zalicza się na przykład Decamerone Tarot, będący nawiązaniem do literackiego dzieła Giovanni Boccaciego. Jedną z ciekawszych talii dotyczących relacji damsko - męskich jest moim zdaniem Tarot Manary (Manara Tarot) i o nim właśnie napiszę. Najpierw opowiem o samej talii, potem o arkanach małych, a na koniec przedstawię moją interpretację arkanów wielkich.
Parę słów o klimacie talii
Autor talii, włoski rysownik komiksowy Milo Manara słynie przede wszystkim z pięknych, przepojonych erotyzmem portretów i aktów kobiecych. Wyraźnie widać to w jego Tarocie. Nie słyszałam jednak, aby Manara interesował się głęboko ezoteryką i to także widać. Talia ma charakter mocno erotyczny, często nawet pornograficzny. Wiele rysunków przedstawia wynaturzone i groteskowe formy miłości fizycznej. Talia ma charakter "matriarchalny", na jej kartach to kobiety są postaciami dominującymi i witalnymi. Mężczyźni są przeważnie mali, zniekształceni, bezwolni, na kilku kartach ich twarze przypominają maski. Dobry przykład stanowi już rysunek na grzbiecie kart: piękna, młoda kobieta zaczepia siedzących na ławce dwóch identycznych mężczyzn o dziecinnych i pozbawionych wyrazu twarzach. W Tarocie Manary jest zaledwie kilka kart, gdzie mężczyźni są silni i władczy. Ale i na tych arkanach próżno szukać pięknych i energicznych młodzieńców - zamiast tego mamy na przykład brzuchatego osiłka usiłującego zgwałcić ciemnowłosą dziewczynę (10 Ognia).
Pod każdą z kart, z wyjątkiem kilku kart dworskich i asów, znajdują się symbole planet i znaków zodiaku. Moim skromnym zdaniem są one dobrane dość... losowo. Ale niech to ocenią Ci, którzy lepiej niż ja znają się na astrologii.
Generalnie próżno szukać w tej talii głębokiej symboliki ezoterycznej. Jednak klimat różnych relacji erotycznych został oddany znakomicie. Nie wszystkie karty zostały namalowane przez Manarę specjalnie na potrzeby Tarota. Część kart to po prostu scenki wycięte z jego komiksów. Ja osobiście nie widzę w tym jednak żadnego problemu. Skoro można wróżyć z wnętrzności, fusów i monet, to czemu nie wróżyć z komiksów?
Kolory uczuć w Tarocie Manary
Talia dzieli się standardowo na arkana wielkie i małe. Małe dzielą się niestandardowo na następujące kolory: powietrze, ogień, ziemia i woda. Każdy kolor prezentuje inny rodzaj erotycznej fascynacji.
Ogień to ekspresja
czystej namiętności we wszystkich formach. Mamy tu wspomniany gwałt
mężczyzny na kobiecie, ale także dwie kobiety napastujące mężczyznę (5
Ognia). W tym kolorze pojawia się także akt masturbacji (Królowa Ognia)
i gorącego flirtu dwójki studentów (9). Ogień obrazuje tu gwałtowne
uczucia, które są raczej nietrwałe i szybko się wypalają. Na kartach
tego koloru przedstawione są nietrwałe emocje i trwające krótko związki.
Powietrze to w
talii Manary symbol intelektualnej, platonicznej fascynacji. Na kartach
Powietrza przedmiot pożądania jest zobrazowany jako odległy i
nieosiągalny. Jest to na przykład hologram kobiety na tle nieba,
oglądany z ziemi przez grupkę mężczyzn (6 Powietrza), młoda dziewczyna
prowokująca stojących daleko za nią ludzi (7 Powietrza),wreszcie
stojąca na łące półnaga kobieta, którą bezskutecznie usiłuje dosięgnąć
czyjaś ręka (5 Powietrza).
Woda jest tu
niewątpliwie światem pozytywnych emocji i kobiecości. Na 9 i 10 Wody
widzimy kobiety w pełni akceptujące siebie i radujące się pięknem
swoich ciał. W tym czysto kobiecym świecie pojawiający się mężczyźni są
witani z zaskoczeniem (4 i 8) lub pozostają w ogóle nie zauważeni -
przedstawiona na 7 Wody kobieta rozkoszuje się kąpielą i w ogóle nie
dostrzega obserwującego ją męskiego humanoida. Na 2 Wody mężczyzna
staje się wręcz intruzem.
W kolorze Ziemi
zabrakło niestety jednej myśli przewodniej. Pojawia się tu kilka
"ziemskich" motywów: dobrobyt (6 Ziemi), kontakt z pierwotną przyrodą
(Król Ziemi). Pojawia się też materializacja i urzeczywistnienie
pewnych pierwowzorów - tak można zinterpretować obraz mężczyzny i
kobiety romansujących pod płaskorzeźbą przedstawiającą ucztującą grecką
boginię i boga. Pojawia się tu nawet pewne podobieństwo do 3 Monet w
Tarocie Ridera - Waite'a i Pameli Coleman Smith. Coś jest pierwowzorem
(u Waite'a plan trzymany przez architekta, u Manary - płaskorzeźba),
który następnie zostaje wcielony w życie (budowla u Waite'a i para
młodych ludzi u włoskiego rysownika).
Arkana Wielkie
Część arkanów wielkich została przedstawiona tak, jakby Manara naśladował klasyczne rysunki wielkich arkanów, nie analizując ich wymowy i znaczenia. Mamy na przykład Rydwan, gdzie kobieta dosiada nie wiedzieć czemu - kamery filmowej. W dodatku całość obrazu sprawia dość statyczne wrażenie. Gdybym nie znała Rydwanu z innych talii, trudno byłoby mi chwycić tu jakąkolwiek symbolikę. Już raczej pomyślałabym o pewnym uczepieniu się i przywiązaniu do iluzji (motyw kamery). Jednak trafiają się tu też bardzo interesujące interpretacje tarotowych archetypów.
0. Ciekawie został przedstawiony Głupiec. Jest to młoda dziewczynka z miłością i fascynacją wpatrzona w lalkę - Pinokia. Za nią widać długą drogę. Karta ta doskonale obrazuje dziecinne i naiwne zauroczenie. Doskonałym uzupełnieniem jest ścieżka w tle - symbol długiej drogi jaką musimy jeszcze przebyć, aby dojrzeć do prawdziwej miłości.
1. Mag to seksowna kobieta - mechanik konstruująca w warsztacie gadopodobnego robota obdarzonego dużym fallusem. Tworzenie, możliwości, potencja - tak przeważnie odczytuję te kartę.
2. Kapłanka to zakonnica oglądająca w lustrze swoje narządy płciowe. I znów zabrakło tu głębszej symboliki. Czy kobiecej duchowości w kontekście erotycznym nie można przedstawić ciekawiej?
3. Cesarzowa to naga kobieta, u stóp której klęczy wojownik. Obok niego leży złożona broń. Kobieta jest naga, wojownik uzbrojony, a mimo to wydaje się on przy niej zupełnie bezsilny. Karta ta obrazuje archetyp niezwykle dominującej niewiasty. Jest to karta o prostej, ale wymownej symbolice.
4. Cesarz prezentuje sytuacje pozornie odwrotną - uzbrojony mężczyzna z mieczem w ręku, stoi przed bezbronną, odzianą tylko w chustę kobietą. Czysty obraz żeńskiej uległości... czyżby? Kobieta siedzi na kamieniu przypominającym opadający męski członek. Zatem nawet na karcie Cesarza Manara nie pozwolił mężczyznom osiągnąć pełnej władzy.
5. Arkanum V - Papież, tutaj nazywa się po prostu Ksiądz. Widzimy kobietę obnażającą się przez zaszokowanym kapłanem. Odczytuję tę kartę jako gwałtowne podeptanie jakiegoś tabu, a także erotyczne narzucanie się komuś zupełnie niezainteresowanemu.
6. Arkanum VI - Kochankowie to prawdziwe wyzwanie dla twórców każdej talii erotycznej. Jak przedstawić parę kochanków, tak aby wyróżniała się na tle innych kochanków, których przecież w talii nie brakuje. Manara rozwiązał ten problem następująco: malarz maluje kobietę. Kobieta ma na plecach ślady chłosty. I jak to ugryźć? Dla mnie Kochankowie w Tarocie Manary to obraz pełnej współpracy i wzajemnej aprobaty dwojga ludzi. Nawet jeśli komuś z boku ich relacja wydaje się dziwaczna, to im jest ze sobą dobrze.
7. Po wspomnianym przeze mnie Rydwanie (patrz wyżej)...
8. ... przychodzi kolej na Sprawiedliwość. Jest nią piękna Arabka odziana w chustę i nieśmiało wyglądająca zza kratki. Obraz kobiecości i erotyzmu skrępowanych przez nałożone zewnętrznie sankcje. Wiadomo, że w niektórych krajach kobiety są okrutnie karane na najlżejsze "wykroczenia", takie jak odsłonięcie ciała. Taką właśnie sprawiedliwość prezentuje moim zdaniem ta karta.
9. Eremita to zdziczały wilkołak. Od reszty świata oddziela go jezioro i góra. Karta ta doskonale oddaje klimat samotności uczuciowej prowadzący do zupełnego zdziwaczenia. Pustelnik - wilkołak siedzi na brzegu i patrzy w dal. Obok niego rosną blisko siebie dwa drzewa. Wydaje się, że nawet drzewa mają siebie, podczas gdy on nie ma nikogo. Każdy z nas słyszał nieraz od "niesparowanych" znajomych słowa: "wszyscy kogoś mają, tylko ja nie". Taka postawa jest bardzo charakterystyczna dla kogoś, kto zamknął się w swojej samotności.
10. Arkanum X to bardzo ciekawa karta. Nosi nazwę "Lustro". Manara przedstawił na niej kobietę przeglądającą się ze wszystkich stron w podwójnym lustrze. W moim odczuciu karta ta oznacza bezruch, brak działań i skupienie się na sobie, analizę siebie. Lustro jest także - o czym warto pamiętać - symbolem samoświadomości. W takiej interpretacji to stworzone przez Włocha arkanum bardziej przypomina mi klasycznego Wisielca niż Koło Fortuny - na miejscu którego się znalazło.
11. Moc w talii Manary to kobieta mocująca się z olbrzymim fallusem. Czy jest to próba sił? A może pragnienie zatrzymania czegoś siłą przy sobie? Klasyczna Moc to delikatna kobieta poskramiająca silnego lwa. W tym wypadku sytuacja wygląda trochę inaczej. Niewiasta walczy z olbrzymim męskim organem jak z równym przeciwnikiem. Nie jest od niego ani silniejsza ani słabsza. Walka jest wyrównana. Moc jest tu po obydwu stronach.
12. Arkanum XII to kolejna niespodzianka. Nosi on nazwę "Kara". Przedstawiono na niej starszego mężczyznę chłoszczącego kobietę. Nie wiadomo czym mu zawiniła, poza tym, że jest młodsza i piękniejsza od niego. Kiedyś przyszła mi do głowy taka interpretacja - starzec to superego, znęcający się nad naszym id. Kiedy jesteśmy już dorośli, rzadko się zdarza, aby ktoś z zewnątrz wymierzał nam karę. Przeważnie robimy to sami, w sposób przedstawiony na tej ciekawej karcie. Poza tym arkanum to może też oznaczać ponoszenie konsekwencji naszych czynów.
13. Śmierć Manara przedstawił dość przeciętnie. Ot - kościotrup tańczący z ogoniastą i skrzydlatą, ale niewątpliwie żywotną kobietą. Jedyna głębsza interpretacja jaka przychodzi mi do głowy to cykl życia i śmierci, przeplatających się ze sobą.
14. Umiarkowanie - cierpliwość, która kroplą drąży skałę. Łagodna, delikatna kobieta, trzymająca na kolanach maleńkiego mężczyznę. Uwaga panowie - tak działa skondensowane umiarkowanie. Łagodna i zrównoważona kobieta jeśli jest dość mądra, potrafi zagłaskać partnera na śmierć i zrobić z niego maskotkę...
15. ... o ile oczywiście nie okaże się on Diabłem. Arkanum XV w wykonaniu Manary trochę mnie rozczarowało. Próżno tu szukać symbolu przywiązania, które moim zdaniem stanowi istotę tej karty jako przeciwieństwo miłości. Mamy za to diaboliczną kobietą i bladego jegomościa wyglądającego zza jej pleców.
16. Wieża to po prostu widziana z perspektywy deszczowego nieba gotycka katedra. Martwa, zimna budowla, wyglądająca na opuszczoną. Taki obraz symbolizuje raczej zamrożenie, opuszczenie i stagnację niż punkt kryzysowy. Niemniej jednak, taki bezludny obraz jest w talii erotycznej potrzebny. Oznacza on wówczas brak jakiejkolwiek relacji miłosnej. Jednym słowem: "Nie ma czego zbierać".
17. Arkanum XVII - Gwiazda. Zwiewna postać nad świetlistą konstrukcją przypominającą kolejkę górską. Klimatem arkanum to przypomina żywioł Powietrza w tej talii. Gwiazda daje radość i uciechę, ale sama jest niedostępna. Obraz platonicznej fascynacji lub początku związku, kiedy ludzie szaleją jeszcze na kolejce górskiej uczuć i nie martwią się, że trzeba będzie kiedyś zejść na ziemię.
18. Arkanum Księżyc to kobieta w cyrkowym stroju, opuszczony gotycki budynek i księżyc o twarzy pięknej kobiety. Moim zdaniem karta ta to obraz iluzji - cyrkowe przedstawienie, za którym kryje się pustka.
19. Słońce przedstawia kogoś w rodzaju kobiety - Ikara, frunącej do słońca na sztucznych skrzydłach. Nie widać tu jednak upadku, ani zagrożenia. Obraz promieniuje pozytywną energią. Jego przekaz odczytuję jako wznoszenie się, odwagę, bezczelne (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) rzucenie wyzwania silniejszemu.
20. Sąd - odrodzenie. Interpretacja tego arkanum jest tu bardzo ciekawa. Mamy zatem leżącą kobietę, która wydaje się martwa lub nieprzytomna. Ale spomiędzy jej nóg wyfruwają białe ptaki. Wokół rosną białe kwiaty. Można to interpretować jako symbol odrodzenia. Coś stało się nieżywe, ale potem odrodziło się w innej formie. Może to być także symbol cykliczności świata - coś umiera, aby co innego mogło się narodzić.
21. Świat to kobieta w kowbojskim stroju dosiadająca kuli ziemskiej. W ręku trzyma pistolet. Jak na mój gust ta karta za bardzo afirmuje ego. Stanowi jednak dobra ilustrację sukcesu i spełnienia.
Tarot Manary ma swoje blaski i cienie. Trudno doszukiwać się w nim
głębszej ezoteryki, ale wprost znakomicie nadaje się on do pracy z
problemami natury uczuciowo erotycznej. Talia ta nieco odbiega od
klasycznego Tarota, ale nie na tyle, aby być niezrozumiałą dla osoby
przyzwyczajonej do "normalnych" talii. Poza tym miło jest sięgać czasem
do mniej znanych talii i popracować z nietypowymi przedstawieniami
tarotowych symboli. Wszystkim osobom, które udało mi się zainteresować
tym zdecydowanie nieprzyzwoitym Tarotem, polecam stronę internetowego
muzeum tarota http://trionfi.com/m/ gdzie można obejrzeć talię Manary w całości.
(Uwaga Wydawcy: ponieważ witryna trionfi.com jest dość nieprzyjazna dla zwiedzających, radzę najpierw otworzyć stronę http://trionfi.com/l-old-tarots-deck-list/,
następnie przez ctrl-f znaleźć słowo kluczowe "Manara" (jest dość
daleko) i kliknąć na link "Manara Tarot - Russia...". Samego linku nie
podaję, ponieważ poza kontekstem tamtej strony nie działa.)
Maria Borkowska


Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.