10 sierpnia 2022
Edward Kirejczyk
Tęgoborze nadal aktualne?
Interpretacja starej przepowiedni
Czy efekt wojny w Ukrainie był przewidziany w przepowiedni z Tęgoborzy?
Czasy wielkich kryzysów i wojen sprzyjają popularności wróżbitów i rozpowszechnieniu lub lekturze wszelkich przepowiedni. Czesław Miłosz, który okupację spędził w Warszawie potwierdzał, że wielką popularnością cieszyła się wówczas tzw. "Przepowiednia z Tęgoborzy". Podobno powstała pod koniec XIX w., ale na pewno nie później niż wiosną 1939 r. W świetle wydarzeń II wojny św. i późniejszych wydaje się ona wyjątkowo trafna. Oceniając ją z dzisiejszej perspektywy należy uznać, że autor lub autorka (Agnieszka Pilchowa?) miała kłopoty z datowaniem wydarzeń. Przepowiadane fakty rzeczywiście się zdarzyły, ale sam tekst raczej nie ma układy ściśle chronologicznego. Stąd spory entuzjastów o interpretację przepowiedni.
Czy przepowiednia już się wypełniła, czy też dotyczy czasów nam współczesnym? Nikt nie zaprzeczy, że smok właśnie odnawia swe lica. Moim zdaniem mogą tam znaleźć się odniesienia do wojny w Ukrainie.
"U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty. [...]
Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony."
(za Wikipedią).
Mogłoby to oznaczać wielkie rozstrzygające starcie nad którąś z rzek, po którym agresor nie będzie już miał sił lub chęci na kontynuację wojny, do tego stopnia, że wynik wojny ustali się na dłużej.
Komentarze
![[foto]](/author_photo/wj_X15.jpg)
Aby komentować Zaloguj się lub Zarejestruj w Tarace.